Repucik poleciał
Przeczytałem całość i się cieszę
Bardzo ciekawa opowieść ;p
Wersja do druku
Repucik poleciał
Przeczytałem całość i się cieszę
Bardzo ciekawa opowieść ;p
Siema taśma! Świetna relacja, też chciałbym przeżyć taki trip po świecie i mieć co opowiadać wnukom. Udowodniłeś, że to, jak się życie potoczy zależy od nas a nie od kasy. Nie należy wybrzyzdać, tylko brać co jest, bo warto. No i mam nadzieję, że jebnąłeś wykład o pierdach gdzieś w Dubaju podobny do tego we Wrocławiu? :D
Ja nie rozumiem tylko jednego
Czemu byl taki zapierdol w Warszawie? Skoro byl taki zapierdol to co Cie tam tak dlugo trzymalo, skoro wiedziales ze sa lepsze sposoby na zarobienie ;__;
Przeczytalem calosc, myslalem na poczatku ze strasznie dlugie, a podczas czytania braklo XD
Fajna koncepcja na życie, ale jak mówisz - nie da się tak cały czas. Ja mam podobne plany ale dopiero za +10 lat ;/
o matko kto pamieta tego uzytkownika jeszcze? ;] staare czasy
Pozostaje pogratulować odwagi i zachęcić do dalszej pracy i podróżowania ;)
Niesamowite opowiadanie. Świetnie to opisałeś, fajna rzecz z tymi krajami, ale wszystko by było do przełknięcia gdyby nie to, że:
1) zdarzało Ci się jeździć w ciemno
2) jechałeś choć sam nie wiedziałeś gdzie
3) Anglia, Niemcy, Islandia, Norwegia to jeszcze (bo sam mam znajomych, którzy pracując kręcą się w tych rejonach), ale z tymi arabskimi to mnie rozłożyłeś...
Gratuluję odwagi i szczęścia i życzę tego samego na przyszłość
Pozdrawiam :)
to już wiem na jaki temat zagłosuję w Torg Awards xD
a tak na poważnie, to przede wszystkim szacunek za to, że nie bałeś się realizować swoich marzeń. To jest w życiu najważniejsze, robić to na co ma się ochotę, a nie to co ktoś każe, nie przejmować się tym co myślą inni, po prostu robić swoje.
Nie zgadzam się z tym, że nic nie zyskałeś na tych podróżach. Zyskałeś i to dużo, nie ma sensu chyba wymieniać co.
No i brawa za to, że podzieliłeś się swoimi przygodami z nami, pewnie dałeś wielu osobom tutaj do myślenia. W końcu mając dwadzieścia parę lat i zwiedzić tyle ciekawych miejsc to naprawdę niesamowita sprawa.
mógłbyś mi powiedziec, czy praca w NIEMCZECH jest do zlapania tylko po znajomosci? mozna dostac robote idac do firmy i sie po prostu zapytac czy za jakims posrednictwem?
bo chciałem mieszkać z dziewczyną ale nie udźwignąłem tego
możesz chodzić po firmach, uderzyć do pośrednictwa i atakować przez neta
najlepiej mieć znajomości, jak nie znajomości to uderzyć do pośrednictwa i cały czas atakować neta, w ostateczności łazić po firmach (i tak też robiliśmy)
W ogóle dzięki za zainteresowanie tematem :D wiedziałem, że się spodoba, ale zajebiście się czyta Wasze komentarze
dzięki raz jeszcze i pozdrawiam :D
Twoje zadane od torga to wyjechać jeszcze na dwa lata i dodawać relacje na bierząco :) super się czytało i aż czułem w środku jak mnie skręca ze sam czegoś takiego nie przeżyłem.
Plan na przyszlośc? Zwiedzić islandie i norwegie
Plan na daleką przyszłość? Wakacje w dubaju :D
Doświadczenie, które zdobyłeś jest na pewno nie ocenione i taka przygoda na pewno jest świetna. Jednak ja bym nie wybrał takiej drogi, taka przygoda mimo zapewnienia tobie niezapomnianych wspomnień nie doprowadziła do Twojego rozwoju(z tego co wyczytałem) nie zrobiłeś przez te dwa lata żadnego kroku na przód. Ja wolałbym się najpierw wykształcić póki mam czas i środki bo jak wiadomo pieniądze od rodziców kiedyś się skończą a samemu ciężko się utrzymać na dziennych studiach. Chociaż wiadomo punkt widzenia zależy od punktu widzenia, każdy ma inny sposób na życie. Trochę zazdroszczę tego co przeżyłeś ;d
Daaaawno nie było tak dobrego tematu.. Jak go otworzyłem to pomyślałem, ue ale długie chyba nie dam rady, ale zacząłem czytać i zdziwiłem się że zleciało mi tak szybko. Masz ode mnie ogromnego propsa i greenbaga. Ta cała historia bardzo na mnie podziałała. Siedzę wieczorkiem w domu przed laptopem i czytam ten temat z myślą, kurde ktoś raptem 3 lata starszy ode mnie dokonuje takich rzeczy a ja zamulam. Przypomniałeś mi że życie ma się tylko jedno i trzeba zrobić w nim coś szalonego. Powiedz mi jeśli to nie tajemnica.. w części norweskiej napisałeś, że miałeś dług u kolegi a potem wstawiłeś zdjęcie pieniędzy. Ile przywiozłeś spowrotem na czysto po odliczeniu długu?
Jeszcze raz powiem, że cała historia rewelacyjna!
Piękne zdjęcia, fajne opisy, polepszyłeś mi nastrój, mam nadzieję że ten temat zdobędzie w tym roku pierwsze miejsce za topic roku w torgawards
gratuluje. myslisz nad kolejnymi podróżami? bo czytajac twoj wpis odniosłem wrażenie, ze juz sie "wyszalałes"
Jestem tu od 2005 roku i bez najmniejszych wątpliwości stwierdzam, że to najlepszy temat w historii tego forum.