A jak z językiem z każdym po angielsku bez problemu się dogadać?
Wersja do druku
A jak z językiem z każdym po angielsku bez problemu się dogadać?
kuzwa, temat mistrzostwo - nic tak dawno mnie nie wciagnelo jak czytalem, no nic
pochlanialem linijke po linijce ;d swietna przygoda, ekstra sie czytalo
idz zwiedzaj swiat i rob wiecej bo 11/10 mistrzostwo swiata jak dla mnie
Mnie również nieźle wciągnęło. Bardzo fajnie się czytało o twoich podróżach. Nie wiem w zasadzie co jeszcze mogę powiedzieć ale ogólnie jest świetnie!
poka ile green bagow zebrales za ten temat :D
@topic
Odważnie bardzo, wielu i jeszcze więcej by speniało.
A czy teraz wiesz co dalej chcesz robić ?; >
Bo ja od dłuższego czasu oglądam cytam blogi vlogi polecam(autosotpem przez zycie i bilet z podróży) pasjonuje mnie poznawanie ale od nie jako TURYSTA tylko hmm poczuć atmosfere miasta ludzi popracować nawet, skonczylem technikum na studia sie nie zdecydowalem bo nie było nic konkretego co by mnie naprawdę interesowało..może za rok próbowalem pracować przeprowadzić się udało, z 80tyś miasta do łodzi niby szału nie ma ale więcej ludzi więcej możliwości? kij wie ale juz wiem że teraz w tym momencie praca fizyczna to nie to myslaem ze bede wracal z pracy oganial sie mial czas dla siebie i tak w kolko a gówno prawda...do tego rozpierdzieliłem sobie chyba poważnie kolano ledwo chodzę już punkcja jedna była na pogotowiu a na dniach do lekarza artroskopia itd..więc praca fizyzna z dźwiganiem też będzie na razie odpadać
zastanwia mnie wyjazd podobny w celu poznawnia i odkrywania...ale siebie, mam dopiero lat 20 i nie wiem co robić w swoim zyciu a jak wertuję neta i widzę te zdjecia..to PODRÓŻ to jest to co bym chciał teraz zrobić myślę dociułaćkasy trochę wyleczyć kolano i jechać.. odnaleźć w podróży to co chcę robić spróbować wielu rzezy nie raz dostać podupie ale też wynieść wiele wniosków przemyśleń...
Fajnie się czyta to co napisałeś nie zawsze jest pięknie o o tym trzeba pamiętać i kurde... naprawić kolano ogarnać się trochę i jechać..odnaleźć coś co pozwoli dalej ukierunkować swoje życie... to chyba to ;)
Przeczytalem cale, jestem szczerze zafascynowany, niesamowita przygoda rzucic wszystko i spelniac marzenia.
Co prawda zaoszczedzic 11 tys w pol roku za granica nie jest jakis wyczyn, bo ja potrafie tyle w polsce zaoszczedzic, ale chodzi o przygode prawda?
Mam pytanko, bo jednego nie zrozumialem
Pracowales w warszawie 4 miesiace, zapierdalales na 4 zmiany i co? Nagle okazalo sie ze nie masz kasy itd itp, dlaczego? Nie placili ci? Dziewczyna przejebala kase, czy o co chodzi?
zajebi**e stary! najwazniejsze w zyciu to jest odkrywanie od swoich mozliwosci po nowe tereny! zawsze ale to zawsze cos wyniesiesz z danego kraju (nie mowie tutaj o dobrach materialnych XD)
a ja i tak mam ledwo co kasy na wyjazd w góry lub nasze polskie zajebane morze :/
nie no szacun, dopiero to teraz czytam ale naprawdę wciągnęło mnie, też bym chciał takie wyjazdy za robotą do takich spoko krajów :o
temat 10/10
Jak zwykle temat Dubaju wciągnął mnie najbardziej. Szkoda tylko, że bez porównania do innej części Dubaju, tej biednej, bo taka też tam istnieje. :/
Właśnie w moim przypadku nie ma czegos takiego. Nie znam nikogo kto by mi mogl zaproponowac wyjazd do norwegii/islandi i miec pewnosc ze bedzie tam dla mnie praca. A ty praktycznie na kazdy wyjazd miales taka gwarancje. kazdy. Bo czy uważasz że jechanie tam w ciemno ma w ogole jakis sens?
Co byś zrobił na moim miejscu gdzie nie mam żadnych znajomości i chciałbym pojechac pracować w norwegii lub islandii na okres wakacji i gdyby mi się tam spodobało to zostać na dłużej?
Kolejna sprawa to jak u ciebie z angielskim. Bo generalnie piszesz o wszystkim tak jak bys nigdzie nie mial problemu z dogadywaniem się. W jakim stopniu znasz angielski?
Czemu dopiero teraz na to trafiłem ... Świetnie się czytało, zdjęcia też są mega, jeszcze lepsze jest to co przeżyłeś. Niby w sumie też bym chciał się wybrać, ale wolałbym mieć jakiś punkt zaczepienia. Mega propsy za to, że pojechałeś w ciemno i sobie dałeś radę, serio mega! Czytając już końcówkę, jakoś tak mi się smutno zrobiło, oczy się zeszkliły ale warto było te 10-15 minut poświęcić dla przeczytania tego. Twoje przeżycia i sposób ich opisania zmusza do refleksji, jesteś stary dla mnie wzorem, piona.
przeczytalem cale i naprawde podziwiam, gratuluje pieknego zycia i doluje sie ze ja siedze pod blokiem i pije piwo, naprawde jeszcze raz szczerze gratulacje
Tak sie zastanawiam czemu nie odkładałeś pieniędzy na życie w Polsce pracując w innych krajach wiedząc że tu wrócisz?
Może dlatego że musiał się tam też jakoś utrzymać, a nie wydaje mi się żeby przebywając gdzieś 3 miesiące dostawał od razu miliony.
Bardzo fajnie opisałeś to co przeżyłeś, i nie oszukując się przeżyłeś coś co wiele osób by chciało ale po prostu boi się zaryzykować i spróbować, bo wie że na końcu będzie żałowało " straconego czasu " w który mogli sobie jakoś ułożyć życie, tylko ci ludzie zawsze będą narzekać że nie zrobili tego co Ty zrobiłeś, tak samo jak Ty mówisz że żałujesz tego że się jakoś nie ustawiłeś w życiu.
Wg mnie zajebisty pomysł na siebie, i teraz jeżeli już wróciłeś do Polski musisz zacząć robić to , co normalnie zacząłbyś te 2 lata temu, ale zawsze już będziesz miał w głowie te wspomnienia które będą Ci pokazywać że gdzieś może być lepiej, co wg mnie nie pozwoli Ci się osiedlić na stałe w Polsce ;d