Arktos napisał
Pomijając fakt, że Palikot odjebał tym tekstem, ja odniosę się do :
Bo to akurat dobra ścieżka, ale nie na nasze czasy. Jestem europejczykiem, to prawda, popieram zjednoczenie Europy - ale kurwa nie w takiej sytuacji jak teraz. Nie da się ukryć, że nacjonalizm to syf i przeciwnik wolności, najważniejszej wartości jaką ma człowiek. Tak, nie jest to kraj, nie jest to żaden jednorożec czy coś w tym rodzaju - najcenniejsza jest wolność. Tylko że jednoczenie Europy w czasie najazdu Islamu, gdy inne kraje to bagatelizują jest błędne i ryzykowne. Najpierw trzeba wyplewić, dokonać eksterminacji islamu a potem można myśleć o usuwaniu jakże zacofanych i sztucznych granic. Skrajny nacjonalizm jest dla ludzi głupich, antynacjonalizm to ścieżka rozumu. Jednak obecne społeczeństwo i jego spaczone poglądy nie pozwalają przejść na lepszą stronę, więc póki co należy stać po środku i rozpoczynać przygotowania małymi kroczkami. W każdym razie ja z całego serca popieram antynacjonalizm, a nawet jeszcze lepszy i więcej wymagający od rozumu anarchizm, jednak obecna mentalność ludzka zdecydowanie na to drugie nie pozwala.