W sumie to nie widzę, bo jestem za minarchizmem. Nie jestem w stanie znaleźć myśli, jak by na rynku miały konkurować firmy trzymające czołgi, rakiety, odrzutowce..
Wersja do druku
Policja nie jest formą monopolu w tego typu usługach? Co do drugiego uznaję wyższość prawa naturalnego nad sztucznym prawem stanowionym. Świat oparty jest na aksjomatach i niektóre powszechne zaakceptowane społecznie dogmaty postępowania nie muszą być zatwierdzone legislatywą. Poza tym prywatna prokuratura oraz sądy zakładając konkurencję idealną (bo inna nie panuje w anarcho-kapitalizmie) są nieporównywalnie efektywniejsze w porównaniu z państwowymi przedsiębiorstwami. Jeżeli zakładamy poszanowanie czyjejś własności jaką najwyższą wartość, to wymysły typu kodeks prawny są zbędne.
no właśnie - ja też nie potrafię ;)
No przecież masz wszystkie prywatne firmy ochroniarskie z powiększającą się, a nie pomniejszającą, paletą środków do dyspozycji.
teraz czytaj dobrze: idealna konkurencja to mit, teoretyczny konstrukt oparty na takich założeniach, które uniemożliwiają jego wprowadzenie w życie. Nigdy i nigdzie nie będzie pełnej informacji - zawsze konsument będzie gorzej poinformowany od sprzedawcy zaawansowanych dóbr. Ponadto konkurencja idealna, uniemożliwiając tworzenie wielkich przedsiębiorstw, zdolnych do ponoszenia nakładów na BiR, opóźnia lub czasem uniemożliwia postęp techniczny.
Co do prawa naturalnego - piękne i kompletnie głupie słowa. Choćby dlatego, że prawo naturalne w istocie pokrywa tylko część zagadnień i nie wiadomo właściwie jak na nie dokładnie odpowiada, a przynajmniej można mieć różne poglądy.
I najciekawsze pytanie - jak, bez państwowych sankcji, zamierzasz zapewnić posłuch wyrokom prywatnych sądów?
Nie wiem, czy dobrze zrozumialem:
Powodem, dla ktorego panstwo powinno ingerowac w gospodarke jest to, ze ludzie chca sprzedawac swoja wlasnosc po ustalonej przez siebie cenie, zgadza sie?
założeniem konkurencji doskonałej jest, jak może słyszałeś, dążąca do nieskończoności liczba przedsiębiorstw, z których żadne nie ma większego wpływu na rynek i jest cenobiorcą.
Nie mówię, że ingerencja jest tutaj konieczna - pisałem o tym, że jest to konstrukt absolutnie teoretyczny. w całym tym fragmencie:
nie piszę nic o interwencji państwa.Cytuj:
No przecież masz wszystkie prywatne firmy ochroniarskie z powiększającą się, a nie pomniejszającą, paletą środków do dyspozycji.
teraz czytaj dobrze: idealna konkurencja to mit, teoretyczny konstrukt oparty na takich założeniach, które uniemożliwiają jego wprowadzenie w życie. Nigdy i nigdzie nie będzie pełnej informacji - zawsze konsument będzie gorzej poinformowany od sprzedawcy zaawansowanych dóbr. Ponadto konkurencja idealna, uniemożliwiając tworzenie wielkich przedsiębiorstw, zdolnych do ponoszenia nakładów na BiR, opóźnia lub czasem uniemożliwia postęp techniczny.
nie wykoślawiajCytuj:
Powodem, dla ktorego panstwo powinno ingerowac w gospodarke jest to, ze ludzie chca sprzedawac swoja wlasnosc po ustalonej przez siebie cenie, zgadza sie?
niejednokrotnie ludzie są skłonni płacić X zł za produkt Y, bo nie mają o nim pełnej informacji i mieć nie mogą - i tak, uważam, że rolą państwa jest dążenie do pełni informacji po obu stronach transakcji.
no, np firmy farmaceutyczne muszą przecież ujawniać skład leku itd. Plus polecam Ci lekturę Ruckelshaus v. Monsanto - wiem, że nikt nie przeczyta, więc rzucę stanem faktycznym i wyrokiem:
Cytuj:
The Federal Insecticide, Fungicide, and Rodenticide Act (FIFRA) authorizes the Environmental Protection Agency (EPA) to use data submitted by an applicant for registration of a covered product (hereinafter pesticide) in evaluating the application of a subsequent applicant, and to disclose publicly some of the submitted data. Under the data-consideration provisions of 3, as amended in 1978, applicants now are granted a 10-year period of exclusive use for data on new active ingredients contained in pesticides registered after September 30, 1978, while all other data submitted after December 31, 1969, may be cited and considered in support of another application for 15 years after the original submission if the applicant offers to compensate the original submitter. If the parties cannot agree on the amount of compensation, either may initiate a binding arbitration proceeding, and if an original submitter refuses to participate in negotiations or arbitration, he forfeits his claim for compensation. Data that do not qualify for either the 10-year period of exclusive use or the 15-year period of compensation may be considered by EPA without limitation. Section 10, as amended in 1978, authorizes, in general, public disclosure of all health, safety, and environmental data even though it may result in disclosure of trade secrets. Appellee, a company headquartered in Missouri, is an inventor, producer, and seller of pesticides, and invests substantial sums in developing active ingredients for pesticides and in producing end-use products that combine such ingredients with inert ingredients. Appellee brought suit in Federal District Court for injunctive and declaratory relief, alleging, inter alia, that the data-consideration and data-disclosure provisions of FIFRA effected a "taking" of property without just compensation, in violation of the Fifth Amendment, and that the data-consideration provisions violated the Amendment because they effected a taking of property for a private, rather than a public, purpose. The District Court held that the challenged provisions of FIFRA are unconstitutional, and permanently enjoined EPA from implementing or enforcing those provisions.[467 U.S. 986, 987]
Cytuj:
We find no constitutional infirmity in the challenged provisions of FIFRA. (...) The judgment of the District Court is therefore vacated, and the case is remanded for further proceedings consistent with this opinion.
zobacz np art. 359§2^1 KC - czy nie tym, o czym piszesz, są odsetki maksymalne? Plus npCytuj:
b) ktoś ma być rozliczany z kosztów produkcji, czy aby nie stosuje za dużej marży?
i sto innych rozporządzeń ustalających wysokość opłaty, jakiej może sobie zażyczyć pełnomocnik zawodowy - i to bez rozliczania kosztów produkcjiCytuj:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI
z dnia 26 listopada 1996 r.
w sprawie wynagrodzenia notariusza za czynności notarialne podwyższenia kapitału akcyjnego lub połączenia niektórych banków.
Na podstawie art. 18 ustawy z dnia 14 czerwca 1996 r. o łączeniu i grupowaniu niektórych banków w formie spółki akcyjnej (Dz. U. Nr 90, poz. 406) zarządza się, co następuje:
§ 1. Maksymalne wynagrodzenia notariusza za czynności notarialne związane z podwyższeniem kapitału lub połączeniem banków, o których mowa w art. 1 ust. 2 lub 3 ustawy z dnia 14 czerwca 1996 r. o łączeniu i grupowaniu niektórych banków w formie spółki akcyjnej, wynoszą:
1) 5.000 zł za sporządzenie aktu notarialnego związanego z podwyższeniem kapitału akcyjnego banku,
2) 7.500 zł za sporządzenie aktu notarialnego połączenia banków.
plus sięgając nieco dalej jeszcze z KC - 388 - wyzysk:mam dalej wymieniać takie działania, w których producent nie może narzucić dowolnej marży?Cytuj:
Art. 388. § 1. Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony, w zamian za swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy.
tego niestety nie rozumiem. tzn musiałbyś podać mi przykład, bo niezbyt wiem, o czym mówiszCytuj:
c) mamy blokować transakcje, w którym producent i konsument godzą się na ograniczenie informacji, w imię naszych narzuconych zasad?
Oczywiste jest, że państwo prowadzi monopol w zakresie stanowienia prawa oraz ochrony. Spectrum działań, które może wykonać prywatna firma w porównaniu do dużo mniej efektywnej państwowej policji jest nieporównywalne. Prywatne podmioty muszą liczyć się z mechanizmami rynkowymi, czyli również muszą brać pod uwagę rachunek ekonomiczny. Państwowe przedsiębiorstwa w większości nie przynoszą żądnych dochodów, ponad to są na dużym deficycie. Nie wiem czy dobrze rozumiesz samą koncepcję konkurencji idealnej ( nie myląc jej z doskonałą) . Całkowicie wolny rynek nie jest idealny i nigdy nie będzie, lecz każdego dnia dokonuje tysiąca korekt w przeciwieństw do etatystycznego modelu gospodarki. Konsument nabywając dobro po określonej cenie wysyła sprzedawcy sygnał, że ten koszt jest rozsądny i odpowiedni. Równianie transakcji nigdy nie jest równe zeru, obydwie strony zyskują. Konkurencja idealna, nie wyklucza powstawanie dużych przedsiębiorstw. Zapobiega tylko tworzenia się sztucznych, nienaturalnych monopoli, które mogą powstać tylko przy udziale państwa. Co do prawa naturalnego, osobiście uważam, że świat jest oparty na aksjomatach. I prawo nie potrzebuje żadnej sztucznej kodyfikacji, aby być wprowadzone w życie, jeżeli uznamy prawo własności jaką najwyższą wartości to prawo przez jej pryzmat można interpretować niemalże na wszystkich płaszczyznach życia. Co do posłuchu prywatnych sądów, działanie wymiaru sprawiedliwości jest zwykłą usługą jak każda inna, więc konkurencja wyeliminuje nieuczciwe i niesprawiedliwe sądy oraz wypromuje te najskuteczniejsze.
Dodając jeszcze od siebie, oczywiście jestem świadom, że anarcho-kapitalizm/konserwatyzm może wydawać się doktryną utopijną oraz nieosiągalną. Częściowo się z tym zgadzam. Na tym poziomie mentalności na jakim się znajdujemy założenie bez-państwowia jest w jakimś stopniu utopijne. Poszanowanie własności czy aksjomat nieagresji są cały czas sformułowaniami obcymi w naszymi społeczeństwie. Lecz wierzę, że ten "Wyższy stan świadomości" jest osiągalne po wielu latach powolnych, ewolucyjnych reform jest jak najbardziej osiągalny.
Polece troche offtopem, ale jaka wg. ciebie jest konkurencja idealna od doskonałej? Spotkałem się z terminem doskonała, ale nie idealna.
Wracając do kwestii państwa, akurat jestem za regulacją pewnych segmentów gospodarki podatnych na powstawanie monopoli z większymi barierami wejścia na rynek, aby zapobiec stagnacji sektora i zwiększyć jego wewnętrzną możliwości konkurencji pomiędzy przedsiębiorstwami. Dotacje w ramach ala "inkubatora przedsiębiorczości" są także fajne, aczkolwiek nie miałbym pomysłu na zreformowanie systemu oceniania takich projektów.
Wracając do kodyfikacji prawa to się z tobą kompletnie nie zgadzam. Brak skodyfikowanego prawa jest nie tylko niewygodne w życiu codziennym, ale w znacznym stopniu utrudnia prowadzanie firmy, ponieważ, bez konkretnych przepisów jak postępować tracisz całkowicie przewidywalność z rynku. Obecnie przedsiębiorcy nazywają nasz rząd nieprzewidywalny, przez co hamuje się inwestycje, ponieważ bez tego nie można jakkolwiek oszacować przyszłych zysków. Widać to dobrze na braku konsekwencji w sprawie inwestycji na gaz łupkowy, wysokie podatki + ciągle zmieniające się pomysły ministerstwa i brak regulacji odciągają potencjalnych inwestorów. (Oczywiście nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Za dużo regulacji także negatywnie wpływa na ilość inwestycji na rynku i na rozwój przedsiębiorstw)
Ponadto mam wrażenie, że konstruując swoje poglądy zakładasz, że wszyscy ludzie mają taki sam system wartości, oraz że są przewidywalni, ale to własnie prawo i regulacje wprowadzają element przewidywalności.
@edit
Jaką masz gwarancje, że prywatne sądy będą stały po stronie tego kto ma rację, a nie tego kto da więcej. Obecnie godziwe zarobki sędziego są gwarantowane przez konstytucję, także w celu zdemotywowania do brania łapówek. Nie ma chyba sensu tworzyć system sądów taki sam jak dzisiaj, tylko z większą podatnością na korupcję. Tym bardziej, że były to segment, który także miałby duże bariery wejścia, z powodu długiego i mozolnego kształcenia sędziów i zamkniętej wiedzy sędziowskiej. Jak poradziłbyś sobie z monopolizacją rynku sędziowskiego, dodatkowo nie mogąc w żaden sposób ingerować w samą spółkę sądu, gdyż to jest czyjaś własność prywatna. Lub jak byś uchronił sędziów przed naciskami, np. straszeniem usunięciem ze stanowiska.
Ludzie czują potrzebę przynależności i tego by nimi ktoś rządził. Tak po prostu mamy zakodowane w głowach i dlatego istnieją państwa.