darkan napisał
tibia77, zgrabnie ominąłeś w swoim rozbudowanym offtopie fragment, w którym przepraszam za użycie sformułowania 'zidiociały prawicowiec'. Bardzo, BARDZO przypomina mi to inteligentnie wybiórczy sposób prowadzenia dyskusji przez niektórych polskich polityków.
Nie tyle ominąłem, co po prostu odpowiadałem na twój pierwszy post, zanim przeczytałem ten drugi. Nie wiem co mam ci na to odpisać. Że przyjmuję przeprosiny i wybaczam? Wbrew temu, co zapewne sądziłeś, ja nie miałem żadnego wielkiego problemu z tym, jak mnie nazwałeś, ani nie oczekiwałem przeprosin. Przecież nie chodziło o to, a o fakt że zacząłeś jechać po ludziach w tym temacie, że robią to i to, podczas gdy sam robiłeś dokładnie to samo. I o nic więcej. Fajnie, że coś cię skłoniło do małej refleksji na ten temat, a jeszcze fajniej jeśli to była moja wypowiedź, i tyle.
Jasne, że nad nimi jest jakiś kierownik, który planuje i rozkazuje - ale ci panowie, którzy dumnie wywrzeszczeli 'a na drzewach zamiast liści' nawet nie potrafią powiedzieć, dlaczego właściwie tak myślą (tym bardziej, że ich koledzy z prawej strony, a po lewej stronie na mapie też mają polską krew na rękach, loophole o:).
Zaraz, jacy koledzy z lewej strony mapy? Myślę, że należałoby tu zacząć od faktu, że nazizm - jeśli o to ci chodzi - jest w co najmniej takim samym stopniu prawicowy co lewicowy, ale już abstrahując od tego, to ciągłe utożsamianie prawicy/narodowców/patriotów z nazistami jest idiotyczne z prostego powodu: każdy taki patriota powie ci, że nazizm = komunizm i trzeba walczyć z tym tak samo. A jeśli uważa inaczej, to jest po prostu debilem a nie patriotą i nie należy go z patriotami utożsamiać.
Osobną sprawą jest tutaj, że NIE WIESZ czy ci ludzie, którzy krzyczeli "wypierdalaj" byli debilami mającymi "kolegów" po lewej stronie mapy, czy też byli np. normalnymi narodowcami, którzy tak samo reagowaliby na wykład prowadzony przez gestapowca, ani NIE WIESZ czy mają pojęcie dlaczego krzyczą o tym, kto będzie wisiał na drzewach. To są tylko twoje domysły, które bierzesz nie wiem skąd, może wnioskujesz po fryzurach, jak niektórzy tutaj robili?
Można pisać listy otwarte do rektora, do prezydenta Dutkiewicza, do gazety - PRZED wykładem. Można zapytać PO wykładzie, czy profesorowi nie jest wstyd wygadywać takie rzeczy na polskiej ziemi (jeżeli oczywiście coś by powiedział, że 'mordował polaków rękami enkawudzistów i to było dobre').
Istnieją skuteczne i cywilizowane metody prowadzenia dyskusji. Nie mam poważania dla osób, które wchodzą do sali, w której zdobywa się wyższe wykształcenie, i skandują 'wypierdalaj'. Uważam, że kompromitują siebie i organizację, którą reprezentują. Tym gorzej, że jest bardzo prawdopodobne, że w warstwie merytorycznej mają rację.
Co do tego, że mogli to lepiej rozegrać, raczej wszyscy się tu zgodzili. Z tym, że np. dla mnie ma to akurat marginalne znaczenie, bo o wiele ważniejsza jest tutaj kwestia dlaczego w ogóle tacy ludzie są zapraszani na wykłady i powszechnie szanowni i dlaczego tacy "łysi imbecyle" muszą nam o tym przypominać. Bo przecież to jest przyczyną całego zajścia. Niestety, niektórzy nie potrafią tego dostrzec, a najistotniejsze jest dla nich, że ktoś wykrzykiwał wulgaryzmy.
może opiszę to jeszcze inaczej: gdyby w sejmie na mównicę wyszedł ktoś z opozycji powiedział, że 'ustawa jest chujowa, bo to rozpierdalanie na lewo i prawo pieniędzy polskiego podatnika', to również byłbym zażenowany. Nie dlatego, że głosuję na PO. Gdyby w trakcie głosowania nad votum nieufności premier z mównicy powiedział, że 'chyba was z tym veto pojebało, bo i tak gówno wygłosujecie', to również byłbym zażenowany - nie dlatego, że głosuję na PiS.
No tak, ale co to ma do rzeczy? Oni tam poszli z zamiarem przerwania wykładu, protestu i skandowania antykomunistycznych haseł i to też robili, a nie z zamiarem merytorycznego zjechania kogokolwiek.
uniwersytet ma to do siebie, że narzuca pewne wymagania wstępne. Szczególnie w zakresie umiejętności samodzielnego myślenia. To nie ma być miejsce do podawania dobrze przeżutych i wypreparowanych Uniwersalnych Mądrości.
Ale zdajesz sobie sprawę, że gros ludzi niemających do końca wyklarowanych poglądów, może mieć wodę zamiast mózgu, bo nasłuchają się takiego autorytetu przedstawianego im jako "wybitny filozof", nie mając pojęcia kim on jest naprawdę? Oczywiście to taki przykład, nie twierdzę że gdyby wykład się odbył bez zakóceń, to bauman wyprałby obecnym mózgi. Ale już pomijając to:
Cadosinio napisał
jest komunista i zbrodniarz który powinien siedzieć w więzieniu a prowadzi wykłady i o to jest cała afera.
Właśnie o to tu chodzi. I też cały problem nie opiera się na samym baumanie, bo takich przykładów jest cała masa i często sobie z tego sprawy nie zdajemy.
Sumbate napisał
Nie ma juz komunizmu, skonczyl sie, nigdy juz nie wroci, prawo zabrania.
Niby nie ma komunizmu, ale komuniści wykładają na uczelniach, siedzą w sejmie, w sądach i na innych wysokich stanowiskach. Czyli, że tak powiem nihil novi.
Zakładki