Meczet w Londynie spłonął.

Po prostu stawiam prawo własności ponad inne prawa. Skoro wymagamy od nich, żeby w obrębie naszej spirali kulturowej przyjmowali naszej zasady, to czy oni w swoich kurwdiołkach jebią kozy, muły czy inne zwierzęta to jest ich problem. Dla mnie też jest to pojebane i nie toleruję tego w żaden sposób. Uważam również, że stawianie życia zwierzęcego na równi z ludzkim to lewackie wymysły. 200 lat temu nie było ekologów i obrońców zwierząt i świat się nie zawalił. Równie dobrze powinniśmy zakazywać Chinolom jedzenia psów, kultura brudasów jest inna i póki będą to roboli to u siebie, a nie u nas w Europie to koło członka mi to lata co oni będą tam robili.

Cytuj:

---

Jojo Kapitan napisał

Po prostu stawiam prawo własności ponad inne prawa. Skoro wymagamy od nich, żeby w obrębie naszej spirali kulturowej przyjmowali naszej zasady, to czy oni w swoich kurwdiołkach jebią kozy, muły czy inne zwierzęta to jest ich problem. Dla mnie też jest to pojebane i nie toleruję tego w żaden sposób. Uważam również, że stawianie życia zwierzęcego na równi z ludzkim to lewackie wymysły. 200 lat temu nie było ekologów i obrońców zwierząt i świat się nie zawalił. Równie dobrze powinniśmy zakazywać Chinolom jedzenia psów, kultura brudasów jest inna i póki będą to roboli to u siebie, a nie u nas w Europie to koło członka mi to lata co oni będą tam robili.

---

Świat się nie zawalił ale całkowicie wytępiona niektóre gatunki zwierząt.

Cytuj:

---

Rocky Balboa napisał

Świat się nie zawalił ale całkowicie wytępiona niektóre gatunki zwierząt.

---

I są jakieś tego bezpośrednie skutki ?, oprócz tego , że nie możemy ich oglądać ?

Cytuj:

---

Arktos napisał

Ja wyłączyłem po 3 sekundach jak tylko domyśliłem się, co się stanie. Pierdole oglądanie czegoś takiego.

Hard props.

Nope. Uwierz, że ludzie którzy odpierdalają takie coś ze zwierzętami są dużo bardziej skłonni do zrobienia rzeczy podobnych ludziom. Poza tym ja nie rozumiem zupełnie wywyższania człowieka aż tak nad inne istoty, do tego traktowanie całej reszty przedmiotowo. Jeszcze 2000 lat temu miałbyś propsa za taką postawę. Jest jeden problem - autorem propsa byłby twój pan, którego byłbyś niewolnikiem. Dla nich niewolnik = zwierzęciu i ja osobiście uważam, że i twoje i ich poglądy były spaczone.
Aż takie wywyższanie ludzi i uznawanie zwierząt za przedmioty z którymi można robić co się chce nie prowadzi do niczego dobrego.

---

Aż tak? My ludzie jesteśmy W KURWE wyżej nad jakimiś zwierzętami i jak mnie zwierzak jakiś zdenerwuje i mam tak nasrane w bani to mogę go sobie zabić, i to Ty będziesz ciężko spał i przeżywał to co zrobiłem, a nie ja, więc sami sobie robicie źle. Also zobaczcie ile amerykańców/europejczyków zabija zwierzęta dla zabawy TAK SAMO JAK TE ARABUSY, ile tego było w mediach? MASA, teraz ucichło bo jest nagonka na muzułmanów, była już nagonka na Koree, teraz znowu na muzułmanów, później znowu coś innego wymyślą media, a Wy dalej się nakręcajcie jak małolaty na cipke z każdą aferą latacie jak psy i nie macie własnego zdania tylko narzucone - to jest śmieszne i żałosne.

Cytuj:

---

szajbat napisał

Aż tak? My ludzie jesteśmy W KURWE wyżej nad jakimiś zwierzętami i jak mnie zwierzak jakiś zdenerwuje i mam tak nasrane w bani to mogę go sobie zabić

---

Mnie zdenerwował pewien zwierzak o nicku szajbat, niestety jest poza zasięgiem więc da rady go zlikwidować a szkoda, bo podoba mi się twój pomysł z zabijaniem irytujących zwierząt twojego pokroju.

Zapraszam do Wrocławia a zobaczymy kto kogo by zlikwidował, no ale zapraszam na PW i wtedy się ustawimy, bo tak to nie ma sensu zaśmiecać tematu.

Chodzi o to, że jak coś jest JEGO to sobie może z tym zrobić co chce. Jego osioł = chciał go zabić = zabił = jest jebnięty i powinien się wywrócić kiedyś na mordę za to, co nie zmienia faktu, że jego było to jego zwierze.

A jeśli to nie był jego osioł to sytuacja się zmienia, ale to już podchodzi pod inne paragrafy.

"Zapraszam do Wrocławia a zobaczymy kto kogo by zlikwidował"
Misiu, rozmowa z psychologiem by Ci się przydała :)


jesteśmy "dużo wyżej nad zwierzętami" ? To dlaczego nie potrafimy podnieść kilkadziesiąt razy więcej niż ważymy tak jak mrówki, dlaczego nie mamy naturalnej możliwości komunikowania się z ludzi na odległość kilkunastu kilometrów jak delfiny, dlaczego nie możemy uodpornić się na bakterie wirusy i pasożyty? itd.. Prawda jest taka, że 1 wirus potrafi, nas rozwalić....

"Jego osioł - chciał go zabić - zabił"
"Jego syn/córka - chciał go zabić/zgwałcić - zabił/zgwałcił"
i to jest w porządku... tak ?
zresztą zabić a mordować, to jest różnica -.-

I robimy offtop powoli...

Cytuj:

---

Lyckling napisał

"Zapraszam do Wrocławia a zobaczymy kto kogo by zlikwidował"
Misiu, rozmowa z psychologiem by Ci się przydała :)


jesteśmy "dużo wyżej nad zwierzętami" ? To dlaczego nie potrafimy podnieść kilkadziesiąt razy więcej niż ważymy tak jak mrówki, dlaczego nie mamy naturalnej możliwości komunikowania się z ludzi na odległość kilkunastu kilometrów jak delfiny, dlaczego nie możemy uodpornić się na bakterie wirusy i pasożyty? itd.. Prawda jest taka, że 1 wirus potrafi, nas rozwalić....

"Jego osioł - chciał go zabić - zabił"
"Jego syn/córka - chciał go zabić/zgwałcić - zabił/zgwałcił"
i to jest w porządku... tak ?
zresztą zabić a mordować, to jest różnica -.-

I robimy offtop powoli...

---

Stawiasz zabicie zwierzęcia na równi z zabójstwem człowieka? Toż to czysta głupota. Jeżeli nie widzisz wyższości ludzkiej nad zwierzętami to gratuluję umiejętności dedukcji. A czemu np.pingwiny nie potrafią grać w pin ponga ani programować ?

Nie, nie, nie stawiam na równi zabójstwo człowieka z zabójstwem zwierzęcia...:

Cytuj:

---

Chodzi o to, że jak coś jest JEGO to sobie może z tym zrobić co chce. Jego osioł = chciał go zabić = zabił = jest jebnięty i powinien się wywrócić kiedyś na mordę za to, co nie zmienia faktu, że jego było to jego zwierze.

---

Chodziło mi raczej o to, że nie zgadzam się z tym, że jeżeli jest "jego" osioł, to może sobie robić co z nim chce. Chodzi mi o sam fakt robienia " co się chce" z istotami podporządkowanymi pod nas, (jakmi jakby nie patrzeć są dzieci dla rodziców).

Wyższość widzę, aczkolwiek dziwi mnie fakt stawiania człowieka ponad wszystko. Człowiek nie jest idealny, a ja jestem pewien, że we "wszechświecie" istnieje coś bardziej rozumnego niż człowieczek.

Cytuj:

---

Lyckling napisał

Wyższość widzę, aczkolwiek dziwi mnie fakt stawiania człowieka ponad wszystko. Człowiek nie jest idealny, a ja jestem pewien, że we "wszechświecie" istnieje coś bardziej rozumnego niż człowieczek.

---

Zgadzam się w obu tych punktach, dlatego śmieszą mnie takie "ego napinki" zlepków atomów (gatunku zwierząt aka ludzi)dotyczących ich wartości.

Stawianie czlowieka ponad wszystko bierze sie po prostu z tego ze najlepiej zabija i najlepiej broni przetrwania swojego gatunku (pomijajac to ze sam siebie niszczy), a to generalnie decyduje o pozycji poszczegolnych gatunkow. jak to czlowiek nie umie sie komunikowac na duze odleglosci, jak ma np telefony? nie umie podnosic ciezarow? ale po co jak ma do tego maszyny. i nie potrzebujemy nie wiadomo jakiej sily, jak mamy mozg z ktorego niezle korzystamy.

Tak, to prawda, ale to nie są sposoby naturalne, tylko NASZE wynalazki "naszego umysłu/rozumu". Mogę się zgodzić, z tym że jesteśmy trochę "lepsi", ale nie "najlepsi".

Ja(i prawdopodobnie większość ludzi) nie uznaję człowieka jako istotę stojącą na najwyższym szczeblu jakiejkolwiek "piramidy wartościującej". Dlatego irytuje mnie podejście aspołecznego szajbata:

Cytuj:

---

My ludzie jesteśmy W KURWE wyżej nad jakimiś zwierzętami i jak mnie zwierzak jakiś zdenerwuje i mam tak nasrane w bani to mogę go sobie zabić

---

Nawet zwierzęta nie zabijają przez to, że mają "nasrane w bani", zawsze mają jakiś racjonalny powód, więc zabijając z nudów stajemy się czymś gorszym od zwierząt... Czyli to jest nienormalne zakładając że jesteśmy "ponad". Takie osobniki powinno się leczyć, lub w jakiś sposób eliminować.

To co jest w takim wypadku "najwyżej" jak nie człowiek, który to - przypominam - budował cywilizacje i wciąż rozwija się w wielu dziedzinach? Delfiny bez kciuków są lepsze?

To jest rozmowa na kolejne 20+ stron, więc lepiej nie zaczynać bo się zrobi niezły offtop, każdy ma trochę inny pogląd na rzeczy których nie jesteśmy w stanie udowodnić ;)

Wróćmy do ciapatych.... ;d

Cytuj:

---

Ander Twenty napisał

To co jest w takim wypadku "najwyżej" jak nie człowiek, który to - przypominam - budował cywilizacje i wciąż rozwija się w wielu dziedzinach? Delfiny bez kciuków są lepsze?

---

Dobrze, że mamy kciuki. Strach pomyśleć jak zacofani bylibyśmy bez nich.

Cytuj:

---

Lyckling napisał

"Zapraszam do Wrocławia a zobaczymy kto kogo by zlikwidował"
Misiu, rozmowa z psychologiem by Ci się przydała :)

---

No to fajnie, tylko zobacz, że on pierwszy napisał, że by mnie chętnie zlikwidował więc chyba nie mi potrzebny jest psycholog. Ale Ty pewnikiem byś podkulił ogon i poszedł bez słowa no ale nvm.

Zwierze =/= człowiek, zabijanie z nudów zwierząt to LIPA i świadczy o człowieku, że jest POJEBANY, ale jak to jego osioł zakupiony za JEGO prace i chciał go zabić bo tak to idzie to zrozumieć.

Tak jesteśmy DUŻO wyżej nad zwierzętami, mamy eleganckie domy, klime, fury, samoloty blablablablbabalbbala i tak dalej i tak dalej, a zwierzęta co? Nory i walczą, żeby przeżyć z dnia na dzień. Kto tu jest wyżej? ludzie czy zwierzęta?

Also nie cytuje tego posta bo mi sie nie chce ale napisałeś, że
"Wyższość widzę, aczkolwiek dziwi mnie fakt stawiania człowieka ponad wszystko. Człowiek nie jest idealny, a ja jestem pewien, że we "wszechświecie" istnieje coś bardziej rozumnego niż człowieczek."
to co jest wyżej niż człowiek? nie ma takiego czegoś NA ZIEMII. A to, że cośtam jest we wszechświecie to wiesz, może tam jest wielki latający potwór z chujwieskąd - póki to nie jest potwierdzone, nie można mówić, że to jest bo po prostu nie wiadomo, ale tutaj już rzucamy się na sprawę wiary i religii.

Cytuj:

---

szajbat napisał

No to fajnie, tylko zobacz, że on pierwszy napisał, że by mnie chętnie zlikwidował więc chyba nie mi potrzebny jest psycholog. Ale Ty pewnikiem byś podkulił ogon i poszedł bez słowa no ale nvm.

---

Po pierwsze "likwidacja" nie zawsze zakłada rozwiązania "fizyczne". Po drugie, sądząc po jakości twoich postów i piany z ust zakładam, że fizyczne predyspozycje możesz mieć spore, więc taka walka z tobą byłaby przegrana. Wniosek? Nie walczyłbym w taki sposób :)

Cytuj:

---

szajbat napisał

Zwierze =/= człowiek

---

Idź do jakiegoś uniwersytetu, nobel z biologii czeka.

Cytuj:

---

szajbat napisał

póki to nie jest potwierdzone, nie można mówić, że to jest bo po prostu nie wiadomo, ale tutaj już rzucamy się na sprawę wiary i religii.

---

Nie jest potwierdzone, ale tylko debile i ludzie mający W CHUJ duży przerost ego twierdzą, że tak nie jest. Czy debilem jesteś to nie wiem, ale w sprawie ego to pewniak, dlatego też ty masz wątpliwości w sprawie istnienia życia poza Ziemią. Potwierdzić się nie da, ale wszyscy "ogarnięci" naukowcy których opinie czytałem / słuchałem w/e twierdzą, że życie poza naszą planetą to pewniak, ale atm nie do potwierdzenia. Poza tym "matematyka twierdzi", że szansa na życie na jakiejś innej planecie jest ogromna. Nawet, gdy jest na to 0,000001% prawdopodobieństwa, to biorąc pod uwagę liczbę planet, jest to szansa bardzo wysoka.
XXI wiek a ci dalej myślą, że życie istnieje tylko na Ziemi i stworzył je jakiś niewidzialny różowy jednorożec xD

@Down
"Fizyczny" był w cudzysłowie, chodziło mi o napierdalankę na pięści. Są inne metody. Zresztą ten temat nie jest o likwidacjach a ta docinka była oczywistym następstwem twojego zezwolenia ludziom na robienie czego chcą ze "zwierzętami, które ich zirytują".

1. Myślę, że jak się dwie osoby nie zgadzają i w pewnym momencie jedna pisze, że by drugą zlikwidowała chętnie to ciężko naprawdę, żeby coś innego wpadło na myśl oprócz fizycznej likwidacji, no ale dobra zlikwidowałbyś mnie inaczej, nie ważne.

2. Arktos, nie chodzi mi o biologie tylko o potoczne nazywanie zwierząt/ludzi, oczywiście jesteśmy takimi samymi zwierzętami jak np. lwy, psy itd. ale jesteśmy tak zaawansowani, że bijemy te wszystkie zwierzęta na głowę, dlatego można uznać że my nie jesteśmy zwierzętami. Nad tym można dyskutować przez 999 stron naprawdę i nie wiem czy byłby sens w sumie.

3. Jak ja wierzę w to, że jest zaawansowane życie poza ziemią, ale nie mam żadnego potwierdzenia więc nie mogę tego napisać.

Cytuj:

---

Arktos napisał

Dobrze, że mamy kciuki. Strach pomyśleć jak zacofani bylibyśmy bez nich.

---

Psy nie mają kciuków > nie mają żadnego rozwoju > ????? > kciuki tylko dla panów (i innych naczelnych, które jak najbardziej uginają się pod naszą potęgą)

Odświeżę, bo ktoś wreszcie ładnie pozbierał pare cytatów z koranu, które są istotne przy takiej dyskusji :
http://img5.demotywatoryfb.pl//uploa...94bvyi_600.jpg
Macie tam na dole.

Muzułmanie - won z taką jebniętą religią. Kto przestrzega koranu w 100% powinien zostać (uwaga, biorę przykład z Arktosa) ZLIKWIDOWANY.

Tak samo każdy chrześcijanin - WON!

Z religią powinno być jak z orientacją seksualną, chcesz się modlić i coś robić w tym kierunku? Siedź w domu i rób to NIE PUBLICZNIE. Obwieszczanie światu i pokazywanie przynależności do jakiejś religii publicznie (kościół, meczety) powinno być KARANA i ZAKAZANE.

Najlepiej byłoby zacząć od zakazu budowania nowych kościołów i meczetów, następnie powinno się zacząć burzenie budynków firmowych kościoła, jak i meczetów
Zostawienie tylko kościołów i meczetów ważnych historycznie jak np. znany Meczet Sulejmana w Stambule czy też *tuwstawjakiskosciol*
Powinna nastąpić likwidacja Imamów jak i Księzy, Biskupów i całego tego gówna
Watykan powinien wyjebać swoich wszystkich pracowników (mówię o kościele, nie o przydrożnych sklepach jakby ktoś już miał się przyjebać)

I parę innych spraw o których w tym momencie nie napisze bo dopiero wstałem.

Pozdro.

Cytuj:

---

szajbat napisał

Muzułmanie - won z taką jebniętą religią. Kto przestrzega koranu w 100% powinien - jeżeli nie zgodzi się publicznie wyrzec spaczenia - zostać (uwaga, biorę przykład z Arktosa) ZLIKWIDOWANY.

---

Troszkę zmieniłem i teraz mogę potwierdzić całkowitą prawdziwość tych słów.

Ja od dzieciaka byłem chowany w religii muzułmańskiej i wiem jak to działa wszystko od środka - 90% jeździ tam do meczetów, żeby się pomodlić i spotkać ze znajomymi - to wszystko.

Co nie zmienia faktu, że byłem zaślepiony przez tych pajaców, tak samo jak przyjąłem chrzest i zostałem zapisany do kościoła WBREW mojej woli.

Wychowywałem się od urodzenia w polsce i tutaj jest mój kraj, więc jak ktoś będzie chciał zniszczyć to co kocham, czyli zaszkodzić znajomym, rodzinie, przyjaciołom to całym sercem ubiorę kominiarkę, zbiorę ekipę i trzeba będzie coś zacząć robić w tym względzie bo na rząd nie ma co liczyć. Nie mam planu działania, w kryminale też skończyć nie chcę i nie mam na tyle znajomości, wykształcenia w życiu społecznym na wysokim poziomie żeby brać się za politykę.

Tak czy siak, jeśli byłbym wielkim aktywistą anty-religijnym to prędzej czy później bym zginął na ulicy, a jeszcze chce powychodzić sobie z domu czasami.

Też szanuję masę ludzi muzułmanów i chrześcijan, których jedyne co ogranicza w życiu społecznym to RELIGIA.

Jak ktoś nie chce z Tobą rozmawiać, ani nie chce przyjąć praw obowiązujących w danym kraju MUSI zostać przekonany SIŁĄ do słuszności twego zdania. Jest to prymitywne i głupie, lecz spójrzmy prawdzie w oczy - nie ma innego wyjścia.