cherryq napisał
Czy ja wiem. Śniadanie 20 zł, obiad 40 zł, kolacja kolejne 20 zł. Zaznaczam - stołowanie się tylko i wyłącznie na mieście.
To u was w Warszawce drogo, w Gdyni ja za 20 zł mam obiadek taki że z knajpki muszę się wyturlać potem :D
A co do brzydkich dziwek jeszcze. U Drzyzgi w "rozmowach w toku" była kiedyś dupa, z twarzy całkiem niebrzydka, ale grubasek. No i pani była właśnie prostytutką. Opowiadała o tym jak po ciąży przytyła sporo. Efekt? Dwa razy więcej klientów. Laska opowiadała, że bez problemu może pozbyć się zbędnych kilogramów, ale specjalnie trzyma nadwagę, bo jak jest pulchna to ma o wiele większe obroty. Że niby kolesie tylko publicznie pierdzielą, że laska ma być wysportowana, a tak na prawdę to taki koleś w średnim wieku woli laskę lekko pulchną, bo się przy niej nie czuje sam onieśmielony swoją słabą kondycją fizyczną... :D
Zakładki