Dzzej napisał
Chyba Ci w zyciu nie wyszlo XD.
Najblizszym przykladem jest moja siostra, ktora jeszcze w trakcie studiowania zaocznie przekroczyla prog zarobkow 3000 zl. Wiec wez sie do roboty, a nie pierdolisz.
Ps. Nie obciagala szefowi.
próg 3000 przekracza wiekszosc chociazby kelnerów, oczywiscie mowie tutaj o wiekszych miastach i nie o tylko nosipiwach. Ale zarabiac te 3k+ w zawodzie jest baardzo ciężko. Oczywiscie, ze się jednak da. Moj wspollokator na drugim roku studiów juz dostał propozycję pracy, a od 4roku studiów (teraz jest na piątym) zarabia 5300netto. Są studia i studia - ktoś juz to napisal i zamknal ten temat. 95% z nas po studiach pojdzie klepać jakies gowna albo blagac o darmowe staże, ale pozostali juz faktycznie na studiach sobie ogarną fuszkę:p
ale zejdzmy z tego tematu! chlopaki, co jest.. nikt sie na dziwke nie skusi?:PP ani nikt tutaj nie ma czegos naprawde ciekawego do powiedzenia zeby temacik rozkrecic i pogadac o czyms innym niz zarobkach po studiach?
down - nie nie, ja sam nie mam jaj zeby pojsc :< i $$$ :)))
Zakładki