Err0rdin napisał
Tu nei chodzi o socjal mały, tylko o ceny ty imbecylu pierdolony.
Ja jebie co za tępota jest w tej polsce i się dziwić dlaczego PO wygrywa, ja pierdole. Myślisz, że będę czytać ten twój płacz?
Jak już mówię, mój socjal jest z tego, że mój stary nie żyje. Jak bym sobie nie zapracował, to pewno bym musiał jeszcze w szkole zapierdalać i się męczyć a 80% renty oddawać matce, od której byłbym zależny.
Nie chce mi się już komentować na podobne komentarze, bo to jest po prostu śmiech na sali. Gardze takimi ludźmi jak ty, szarakami, masowymi wpierdalaczami żarcia z supermarketu, którzy całe życie będą pomiatani przez ludzi takich jak ja.
Po pierwsze, pokazujesz swój jakże wysoki poziom kultury obelgami pod moim adresem. Jedyne co teraz o Tobie sądzę to to, że jesteś rozpieszczonym gówniarzem, któremu nawinęła się kasa za tragedię i próbuje być nie wiadomo kim. To teraz łap IN YO FACE BITCH: rentę z tytułu śmierci rodzica dostaje się do 25 roku życia(albo 26, nie jestem pewien), potem już renty niet. I jeśli teraz uważasz się za pana życia i w ogóle reprezentujesz postawę "tyle wygrać", olewasz szkołę i nie umiesz panować nad wydatkami to chcę zobaczyć twoją minę jak się ta renta skończy i zostaniesz z ręką w nocniku. Bo samo mówienie, że zajdziesz wysoko i będziesz pomiatał takimi jak ja nic ci w życiu nie da, jedynie nikt cię nei będzie szanował. Ba, jestem na 99% pewien, że do NICZEGO w życiu nie dojdziesz, bo prezentujesz tylko i wyłącznie postawę roszczeniową. Nie mówię, że nauka w szkole jest konieczna do osiągnięcia sukcesu, ale z twoim podejściem to nawet jeśli rozkręcisz firmę i będziesz zatrudniał biednych polaczków za minimalną i czuł się panem cudzego losu i tak prędzej czy później ktoś cię wydyma, co jak pokazywały różne historie zazwyczaj ma miejsce przy takich chujach, którzy się dorwali do koryta. To JA gardzę TOBĄ, bo jeśli dla ciebie gotowanie sobie samemu jest oznaką, że ktoś sobie w życiu nie radzi, to jesteś nikim. Nie uważam się za szaraka, wiem, że do czegoś w życiu dojdę, ale przynajmniej nei traktuję ludzi z góry, zwłaszcza obcych ludzi, bo nigdy nie wiadomo kto stanie na twojej drodze. Mam nadzieję, że twoja mama się opamięta, kopnie cię porządnie w dupę, każe płacić rachunki albo wydupcać z domu i wtedy, jak ci nie starczy na lansiarski obiadek za 40zł to zobaczysz co to życie. Normalnie bym ci nawet nie odpisał, bo szkoda słów i czasu, ale twoja postawa jest tak bezczelna, że musiałem. I jak nei chcesz czytać moich wypowiedzi to po uj zakładasz temat? Żeby poczytać tylko tych, którzy mówią "oo, zajebiście, renta za starego, teraz to się ustawiłeś, a tusk chuj i ceny za wysokie"?
I tak naprawdę to nie wiesz nic o życiu, jadałem obiady w lokalach za 40zł i za 100zł i za 12,50zł. I w tych droższych żarcia jest tak naprawdę mniej, a płaci się za prestiż lokalu. Moim zdaniem skrajna głupota jadać tak codziennie, tylko po to żeby się chwalić na lewo i prawo, że kogoś stać. A żarcia nie jem z marketu, z reguły kupowane na tzw. rynku, gdzie swoje wyroby przywożą okoliczni rolnicy i wiem, że nie ma w tym tyle chemii co w markecie. A ciekawi mnie skąd ty bierzesz swoje żarcie, bo nie sądzę, żeby taki bogacz jadał jakieśtam ziemniaki od jakiegoś biednego polskiego rolnika, bo to przecież tobie uwłacza.
Zakładki