Wemster napisał
Przeciez nigdzie tego nie poparlem.
Ja powiem tak, wierzącym łatwiej jest odpuścić tą walkę, to ateiści mają z tym większy problem, oni nie mogą liczyć na karę dla tych morderców po śmierci. Ten zakaz tak szczerze i tak za wiele nie daje, a w końcu przy obecnym systemie i tak zostanie wprowadzona wolna aborcja (no chyba, że wcześniej faktycznie nas ten islam zaleje a oni zakazują aborcji przy "ruchamy się i skrobiemy, mała"). Problem jest w tym, że te kurwy które mordują istoty nie posiadające żadnej winy za nic zostaną bez kary, TU I TERAZ jest jedyny czas by ich za to skarcić, a nie liczyć na jakieś bóstwa czy karmę.
Wemster napisał
Chce tylko zebyscie nazywali rzeczy po imieniu.
Jak dziecko sie urodzi to to juz nie jest aborcja - i to ze wg ciebie nie ma zadnej roznicy czy jest w brzuchu czy nie niczego tutaj nie zmienia.
Masz rację, obecnie tamto według "słownika" chyba nie było aborcją, ale w końcu takie rzeczy też będą pod to podchodzić. Już przecież serwisy pisały o tym jako o "późnej aborcji", a nie o morderstwie. Zresztą jak nazywam rzeczy po imieniu (aborcja = morderstwo) to też jest źle.
Tak tylko dodam, że aborcja i tak będzie legalna. Nastąpi liberalizacja tego prawa, poza tym Polacy przyjmą pewnie doktrynę unijną w tej kwestii. Taki sam los czeka narkotyki i związki partnerskie.
Niestety ta ideologia przyniosła więcej śmierci niż jakakolwiek inna. Gdzieś czytałem, że liczba morderstw dokonanych przez aborcje od ~lat 20 do 2012 roku wynosiła...1 000 000 000. To obłęd.
Zakładki