Arktos napisał
Antynataliści akurat według mnie głoszą prawdę, przynajmniej z tego, co o nich wiem.
Czym jest życie? Syfem, brudem, cierpieniem, wypełnione żądzami, intrygami, zdradami, morderstwami, terrorem, torturami i całkowitym brakiem szacunku do czegokolwiek. Fakt, przeplatane jest także szczęściem, ale bardzo ulotnym i wymagającym dużo energii na jego odnalezienie. Poza tym trochę szerszy światopogląd, rozwinięcie współczucia i szerokie horyzonty, a także rozwój inteligencji naprowadzają cię na przekonanie, czym na prawdę jest świat. "Życie jest piękne" i inne w tym rodzaju to powiedzenia egoistów, którzy patrzą tylko i wyłącznie na siebie, ewentualnie także na bliskie sobie osoby zamykając się na to, czego doznają inne istoty.
Czym jest śmierć? Nieskończonym ideałem samym w sobie - wieczną pustką.
Ja szczerze mówiąc zgadzam się z antynatalistami, ale to usprawiedliwia powstrzymywanie się od prokreacji, a nie morderstwa w postaci aborcji.