Temat: Ślady trotylu i nitrogliceryny na fotelach Tupolewa

Prokuratura niby odrzuca te informacje, ale stwierdzenie "czekamy na ekspertyzy, dopiero wtedy będziemy mogli mówić czy był tam trotyl czy nie, a na razie pozostaniemy przy tym, że nie było" w żadnym stopniu nie rozwiewa moich wątpliwości, wręcz przeciwnie, zasiewa kolejne... Szczególnie po dzisiejszej wypowiedz drugiego pilota jaka (pierwszy ostatnio "popełnił samobójstwo") kwestionującej cześć raportu maku i stenogramów i wypowiedzi wdowy po gen. Błasiku, która twierdzi, że była zastraszana by się nie wypowiadać w mediach... To po prostu śmierdzi i tyle.

Więcej: http://www.tvn24.pl/prokuratura-deme...,285838,s.html

"Rzeczpospolita" oświadcza: Pomyliliśmy się pisząc o trotylu
Pewnie znaleźli na tych siedzeniach tlen, albo coś w tym stylu, a przecież tlen jest składnikiem nitrogliceryny, więc to może być nitrogliceryna, ale nie musi!

moze to i lepiej ze nikt nie chce nikomu nic udowadniac, Polska dostala by po dupie, my stracilibysmy wszystko, nawet zycie a inni nic. ale z drugiej strony, wojna moim zdaniem jest nie mozliwa, za duze ryzyko dla ludzi.

Jak czytam niektóre posty to się boję, że mogę niektórych z was kiedyś spotkać na swej drodze... Zacznijcie może już robić zapasy w piwnicy, bo widzę, że szybko wieszczycie III wojnę światową:

1) Rosja, pomimo wielu wad i ciągłej władzy utrzymywanej przez stare KGB to NIE JEST BARBARZYŃSKI KRAJ! Co to w ogóle za rozważania, że "z naszą armią nic im nie zrobimy". Co wy sobie wyobrażacie drugi rok 1939?!
2) NATO akurat sporo by zrobiło. Nie można tak po prostu zaatakować sobie innego państwa. A już na pewno nie takiego, które leży w środku europy i jest członkiem chyba wszystkich istotnych traktatów/porozumień międzynarodowych.
3) Odnośnie trotylu - nawet po wystrzale z pistoletu, na dłoni pozostaje proch. W ilości nie widocznej gołym okiem, ale zostaje. Jeśli tym samolotem wracali żołnierze po jakiś manewrach, to samolot miał prawo być upaprany trotylem.
4) Na koniec podsumowanie mojego profesora od makroekonomii z dzisiejszych zajęć. Koleś przez kilka lat pracował w wojsku, właśnie z ludźmi od materiałów wybuchowych. Cytuje - "każdy kto twierdzi, że trotyl pozostawiłby wrak samolotu w tak 'łaskawym' stanie, po prostu nigdy nie widział wybuchu trotylu".

Więc ludzie nie wiem czy wy macie w domach jakąś Kaczorową indoktrynację czy po prostu jesteście tak podatni na idiotyczne plotki ale plxxx - zaprzestańcie siać ferment. Dobranoc.

Ja sobie już odpuszczam. Nie raz na torgu pojawiały się już prowokacyjne tematy, zawsze przyciągają taką samą grupkę ludzi, którzy kometę biorą za UFO a w 'dziwnym geście papieża' doszukują się ukrytego satanizmu. Chciałem poprowadzić dyskusję na poziomie ale widzę, że niektórych to jeszcze przerasta. Tak więc sorry ale spadam do Lidla po konserwy, trza się przygotować na apokalipsę.