zdecydowanie tak, to jest cebulactwo w pełnym stylu
tak samo jak zakreślanie specjalnymi zakreślaczami, które zamazują ksero
Wersja do druku
Też dobrym cebulactwem u polaczków jest pytanie w sklepach w jakiej cos jest cenie i czemu tak drogo
Ja się zastanawiam czy cebulactwem jest branie własnego jedzenia/picia do multikina.Dla mnie raczej nie w sumie sam tak robie czasami gdy nie mam 5 dych na bilet+żarcie, bo,gdy tam ceny są takie jak 9 zł za cole 800 ml czy 10 zł za mały popcorn no to nie wiem czy nie lepiej kupić sobie litr coli za 4zł i jakieś czipsy/popcorn/what ever i mieć praktycznie to samo?
Ja ogolnie jestem przeciw jedzeniu czegokolwiek w kinie, bo 70% ludzi nie je, tylko wpierdala ;dd
A czy to cebulackie czy nie to sam nie wiem xD
To nie jest cebulackie. Jak bez zniżki bilet kosztuje nie mniej niż 30zł to nie trzeba dokładać kolejnych 10zł na jakieś picie i jedzenie, które w sklepie kosztuje 3zł.
Natomiast bardzo cebulackie jest wpierdalanie w kinie i robienie hałasu, komentowanie filmu na bieżąco i odpierdalanie innych krzywych akcji.
oczywiscie, ze jest cebulackie haha. No chyba, ze ktos ma cos wczesniej w torbie to ok, ale jak ktos idzie na zakupy przed kinem do biedronki to kurwa wiesniactwo straszne
Ej no nie bądź dla niego taki, on ma zegarek za 2k, skóry za 1,5k i 3k a do tego starzy kupują mu volvo s60 w skórze. Taki z niego nie-cebulak :/
Przynoszenie do kina coli zawsze na propsie, mamy z dziewczyną jasny podział obowiązków - ja stawiam bilety ,a ona flaszkę coli ;) Czasami jak mam ochotę na picie z automatu to wezmę, 8 zł z hakiem za litr to znowu nie jakieś wielkie pieniądze.
@A ,przypomnialo mi się. Od początku miesiąca w macu hambki są po 2 zł, chyba każdy ogarnął. Jako ,że zawsze ze znajomymi po piciu w barze/pubie/na kwaterze idziemy na gastro to ciśniemy równo do maca - nie ważne ile razy pod rząd, jest tanio to trza brać (no i łezka się w oku kręci, że kiedyś było tak cały czas) :D
W chodzeniu na gastro na takie hamburgery nie ma nic polackiego- trzeba zjeść coś tłustego i sycącego, po co wydawać 10zł na kebaba jak można wjebać hamburgera.
Natomiast cebulactwo pojawia się, gdy ktoś kupuje sobie od razu 10 hamburgerów, jednego zjada, a resztę bierze do domu i odgrzewa przez następne kilka dni.
Może ktoś tak woli? Muszę jednak przyznać, że wkurwiają mnie otwierający paczki i wszechobecny szelest. Jak otwieram flaszkę coli to nigdy potem nie dokręcam nakrętki żeby nie robić hałasu.
Jedna za 1,5k i druga za 3k (tak jak napisałem) czy druga za 4,5k? Jeśli tak to bardzo mi przykro, pomyliłem się :<
jedna za 4,5k
i NIKT nie woli jesc obrzydliwego zimnego popcornu zamiast pysznego, zrobionego 30 sekund wczesniej. Ktos moze nie miec kasy, ale na pewno nie wolec czegos gorszego do zarcia
Ja np. wolnę zimny popcorn z paczki niż ciepły.
I co?
to jestes dziwolagiem no ja pierdole
pizze tez jesz na zimno a cole podgrzewasz w mikrofali? zazwyczaj wszystko co jest swieze i przygotowane w sposob jaki powinno sie to robic jest lepsze niz cos przygotowanego miesiac wczesniej i wrzucone do paczki. Pomijajac, ze kino chce zarobic, z czegos sie bierze roznica w cenie