Ten temat został zamknięty grubo przed twoją prośbą tak że nie wiem po chuj ten post...
Wersja do druku
Ten temat został zamknięty grubo przed twoją prośbą tak że nie wiem po chuj ten post...
Dlatego dla mnie ten naród to w większości banda prymitywów i barbarzyńców.
Jeszcze tam w tle sceny gdzie łysy "rucha" jakąś panią stoją dzieci, tak na oko 10-letnie...
Ogólnie to nienawidzę tego typu imprez i chyba nawet na wesele własnego brata bym nie przyszedł, a jakbym przyszedł to wypiłbym kilka drinków, pogadał chwilę z bliższą rodziną i poszedł.
To, że wkleili jakiś filmik z wesela syna sołtysa to nie znaczy, że wszystkie wesela tak wyglądają, nie pierdolcie głupot.
a co to ma do cebulastwa?
@Madduro
Masz racje, ale i tak to jest przygnębiające, że tacy idioci też żyją w naszym kraju. Tak samo jak z ostatnio popularnym filmikiem "Testy Gimbazjalne" - wiadomo, że nie wszyscy są tacy głupi, ale i tak ciężko uwierzyć, że znalazło się paru takich "inteligentów".
W każdym kraju znajdzie sie masa cebulaków, jak dla mnie powaleni są ci ruscy, co włażą na jakiegoś żurawia czy jakiś budynek w ruinie bez zabezpieczeń i bawią sie w jakiegoś assassina, powiecie, że hartkory, że mają jaja, ale dla mnie igranie ze śmiercią to troche chora opcja. Wszystko zależy od tego jak jesteśmy wychowani i tyle
ale to ich życie i jak chcą niech nawet skaczą stamtąd na główkę ;)
O właśnie, miałem napisać w tym temacie parę dni temu jak wróciłem z londynu. Pierwszy czy drugi dzień tam, byłem w sklepie Lillywhite's czy coś takiego, buty i te sprawy, chciałem coś kupić siostrze. Przechodzę przez dział ze spodniami etc a tam jakaś grupka 6-7 osób, Polacy, taka rodzinka, ze trzech czy czterech dorosłych i parę nastolatków. Nagle jeden z nich, grubas ze 40 lat, zaczyna się rozbierać na środku sklepu i przymierzać spodnie. Podchodzi do niego jakaś babka z obsługi i mówi po angielsku, że tu nie można się przebierać i wskazała mu gdzie jest przebieralnia. Typ zaczął się burzyć, że nie i normalnie kontynuował swoje przymierzanie. Ona wtedy mówi, żeby poszedł do przymierzalni albo będzie musiała ochronę wezwać, wtedy kompletnie cała rodzinka zaczęła jej wjeżdzać po polsku coś tam ją wyzywali, jakieś teksty typu 'co ona sobie może przychodzić i mi tak mówić' albo 'niech sobie kurwa wzywa ochronę' i generalnie taki cyrk, że aż mi było wstyd, że jestem Polakiem :/
mnie to wkurwia gadanie jak bylem mlodszy, mamo kup mi pepsi w puszcze pic mi sie chce a matka nie kupie ci w domu jest duzo picia (i fakt ze do domu wybieralismy sie dopiero po jakichs 2 godzinach) :|
powiesz, że sie czepiam, ale jak już ktoś robi coś 'alternatywnego, innego' to odrazu niech sobie robi co chce i skacze, a jakoś polacy wam nie pasują. potrafimy zdecydowanie bardziej przymnkąć oko na to co robią obcy ludzie niż ci nam bliżsi.
a co do up to w kubusiu jest tyle cukru co w pepsi, więc żadnej różnicy poza karotenem i witaminką nie ma
jedziemy sobie tydzien temu niemiecka autostrada, zjezdzamy na autostrade na stacje zatankowac i kupic cos na podroz, no to ok, poszedlem sie odlac, wychodze z lazienki
stoi polak przy kasie, gdzie sprzedawali cieple napoje i zaczyna gadke (po polsku):
- poprosze herbate
- ???
- no herbate poprosze, HERBATA, CZAJ
to mu podpowiedzialem, zeby poprosil o 'TI', a ten 'to TIJ poprosze', spojrzal do portfela i pod nosem 'zesz kurwa'
no ale przynajmniej nie zapomnial o magicznym slowie ;]]]
Nie wierze że są tacy głupi polacy, fajny podpis btw.