Xamek napisał
Jak nagrywanie jest taką dobrą metodą to róbcie to częściej. Jak zauważycie, że jakiś funkcjonariusz nadużywa władzy weźcie kamerę w rękę i nagrajcie to.
Tylko jeżeli wcześniej nie było wysyłane pismo to osobą chcąca nagrać agresywnego funkcjonariusza była zawijana na dołek, kamera rekwirowana.
Jeśli ktoś idzie do policji to wie co go czeka, jest szkolony, i nawet mimo czyjegoś agresywnego zachowania powinien się starać być w miarę uprzejmy. Przecież np. sprzedawce w sklepie też ktoś może obrażać i być agresywny, a nie może mu powiedzieć "wypierdalaj pan stąd".
I tak jeszcze wracając do tego nagrywania, najlepszy przykład bezkarności policji był 2x podczas marszu niepodległości - raz, kiedy policjant który pobił
niewinnego(co było widoczne na nagraniu) przechodnia oskarżył pobitego o napaść na funkcjonariusza, i osoba bezkarnie pobita w efekcie była ukarana. Drugi raz, jak podczas marszu agresywny policjant był proszony(ma taki obowiązek) o podanie numeru służbowego przez radnego miasta. Jeszcze żeby to prosiła zwykła osoba, ale RADNY. Policjant oczywiście wtopił się w tłum innych mundurowych, a tamci skutecznie odgradzali od niego drogę, w efekcie schował się i pozostał bezkarny.
Xamek napisał
@up
Strasznie agresywnie argumentujesz ; d.
Nie ma podziało czarno-białego, wszystko jest szare. Dobrzy i spokojni ludzie znajdą się po jednej i po drugiej stronie. Tak samo jest z tymi agresywnymi palantami. Staram się wszystko zrozumieć, ale wyczuwam zbytnią małostkowość u "kibiców", którzy niszczą stadiony. Mogą się pobić w lesie, nie mam nic przeciwko temu, jeszcze lepiej jak wzywają pomoc medyczną po fakcie, ale nie mogę zrozumieć dlaczego ci ludzie czasami wolą po prostu już na stadionie powyrywać krzesła. W taki sposób pokazuje się oddanie i czci honor swojej drużyny? Poprzez niszczenie stadionu? żeby pokazać kto jest górą policji, że to oni tu rządzą, a nie policja? Skoro nie znam się na tym i wg. ciebie jestem ignorantem to powiedz mi, dlaczego oni to robią. Dlaczego niszczą te stadiony? To jest ich forma walki z władzą? Albo są agresywnymi idiotami, albo mają wymyślny plan przewidziany, którego nie potrafię zrozumieć.
Tak jak mówiłem, trzeba rozróżnić kto co robi. Chuligani to rzadko wandale, po prostu to słowo się kojarzy z wandalem i debilem właśnie. Spora część tych rzucających krzesełkami to właśnie ludzie nie do końca trzeźwi i niektórzy z nich to też zwykli debile. Ale wiadomo że kiedy z przeciwnej strony napiera wróg wzrasta adrenalina i wtedy łapiesz się wszystkiego co masz pod ręką. Bo przecież chyba nie było sytuacji że jest prowadzony doping i nagle gniazdowy oznajmia "Rzędy C, E i Y wyrywamy krzesełka korbaaaaaaaaaaaaaaaaaaa".
Nie wiem do czego ci to przyrównać, biegłby na ciebie wściekły pies np to też pierwsze co byś zrobił zapewne to wziął kamienia i w niego rzucił.
A co do walki z policją to niestety odkąd tusk wprowadził reżim to właśnie tak jest, że kibice chcą pokazać że się nie poddają i że oni tu rządzą. Taka prawda że kiedyś policji na stadionie w takiej liczbie nie było i był spokój. Kiedyś piło się litra z kolegą na trybunie i każdy był szczęśliwy, a większość burd obecnie właśnie zaczęła się odkąd tusk wydał nowe reguły dt. bezpieczeństwa na meczach.
Zakładki