Sir Juncan napisał
Skąd wyciągam wnioski? Jest coś takiego jak 'użytek własny'
Chodzi o to, że płacąc za książkę, film, grę nabywasz prawo do korzystania z tej własności intelektualnej przez siebie i swoich bliskich/znajomych.
I odrazu mówię-nie, nie możesz skopiować zawartości płyty i przesłać mailem/wypalić kopię i dać koledze. Owszem do 2004 roku, mogłeś legalnie wypalać kopie gier i rozdawać je ludziom, jednak teraz zmieniło się to-masz grę, kolega chce pograć to pożyczasz mu krążek.
Różnica jest taka że nabyłeś prawo do tego byś ty i twoi znajomi mogli korzystać z danego dobra intelektualnego, inaczej okradłeś producenta, twórce, czy kogoś tam innego