Scary napisał
Teraz jest za dużo asfaltu i odpadów człowieczych żeby biegać boso, to jakby biegać po szpilkach
Ale ja nie pisałem nic o bieganiu boso, pisałem o kupowaniu butów za 6 stówy do biegania, gdzie za stówkę dostaniesz już takie które uratują Twoje maratońskie stawy on operacji w wieku 40 lat :D Matka kumpla biega w zwykłych bazarowych adidasach za 3 dychy już chyba więcej niż 15 lat i nic jej nie jest, także bierze udział w maratonach, bodaj 42 lata ma, ani razu nie skarżyła się na stawy poza przypadkami zwichnięcia czy innych pierdół, nie znam się na anatomii, ale spoko jeśli dla Ciebie legity flyknity to must have do biegania to biegaj nic do tego nie mam
A ludzie żyli krótko bo łeb upierdalał im pterodaktyl albo inny człowiek nie dlatego że biegali boso, chociaż pewnie jakby mieli flyknity to by im uciekli co nie
dobra to mój ostatni post kończący dyskusję, bo to nie temat od tego
po 1 hejtuje flynkity
Poza tym, dla mnie zdrowie jest trochę ważniejsze niż zaoszczędzenie kilkuset złotych więc jak mam wybrać kupno pierwszych lepszych biegówek za 100-150zł, a profesjonalnych butów to biegania za 600zł to wybiore te drugie, bo po 1. różnica 500/450zł to tydzień pracy, po 2. jeżeli te buty mają mi służyć 2-3-4lata to nie jest to duża różnica, a po 3. jeżeli mam na nogach moje ulofciane buty to czuję się bardziej pewien, że nie doznam w nich urazu i mogę dać z siebie więcej, nie martwić się o to, czy dobrze stawiam kroki, bo jakbym nie stawiał i tak mnie amortyzują
eot
Zakładki