Szymon Waleczy Samiec napisał
A ja mam pytanie no bo takie buty do najtańszych nie należą, skąd taka kasa? Tzn nie lepiej wydac te pieniądze na coś innego? No bo jakieś air maxy 400zł a jordany czy inne po 600zł no to 25 par butów trochę kasy wychodzi ;)
Najwięcej dałem za swoje pierwsze maxy ( 370zl ) bo brałem je z jakiegoś tam oficjalnego sklepu ( chyba 1buta) zaraz po tym jak weszła kolekcja, w międzyczasie miałem w chuj air forców maxów itp (znaczy w chuj, powiedzmy że łącznie z 15 par się przewinęło przez 3 lata~ w momencie kiedy kupowałem je tylko dlatego że mi się podobały a nie dlatego że zacząłem się interesować butami ) i za żadne buty nie dałem więcej niż 320 zł z przesyłką, wszystkie były nie używane nowe i w ogóle.
Jak się pokręcisz po takich miejscach jak shc czy h5 , bądź też facebookowe grupy o których na dobrą sprawę dowiedziałem się z tego tematu, to możesz wyczaić buty nawet o 30-40 % tańsze niż te sklepowe 499 zł za air maxy ( swoją drogą beka z ludzi którzy tyle za nie płacą xD)
Dzisiaj np byłem u siebie w mieście w centrum handlowym i widziałem air maxy które kupiłem ze 2 miesiące temu za 319 zł z wysyłką, w centrum były za 459 , i tak mi się śmiać chciało jak jakiś młody banan z ajfonem i bogatym tatusiem obok podchodzili z nimi do kasy że aż trudno to opisać
payrou napisał
jedni kolekcjonują znaczki, inni odlewy vagin gwiazd porno, a tutaj buty xD
ludzie potrzebują miliona zewnętrznych rzeczy, zeby tylko sie dowartosciowac. wszędzie wpajają nam psychologie braku i kazdą potrzebe tego typu musimy zaspokajac wydajac coraz wiecej pieniedzy. a te buty to jest nic innego jak pozerstwo, znam typa który zeby sobie kupic nową pare zaluje sobie wszystkiego łącznie z zarciem, zeby tylko po wszystkich obowiazkowych oplatach miec na jakies szmatki czy buty. faceci stają sie zniewieściali, noszą buty z różowymi wstawkami, albo jakies inne tęczowe, bo im sie ujebało ze miernikiem męskości jest to jak 'modnie' sie ubierajo rzalllll ihhhhh no
są ludzie którzy kolekcjonują buty dla " hajpu " i pozerstwa i tak jak piszesz nie jedzą nic przez miesiąc byle by się w nowych shoxach po osiedlu z dresami bujać , a są tacy którzy mają kwit bądź potrafią go zagospodarować tak żeby żyć normalnie i jednocześnie mieć możliwość kupna jakiejś pary butów z tej wyższej półki cenowej pod koniec miesiąca.
To co napisałeś zabrzmiało trochę jak " piecze mnie dupa bo inni potrafią wyczarować kwit na nowe jordany a ja dalej biegam w capri z przeceny " .. ;)
Zakładki