Temat: Streetwear

Trudno za 100 zł znaleźć zdecydowanie lepszą jakościowo bluzę, serio.
A te farforcle po jednym praniu już nie sprawiają problemu. Tyczy się to wszelakich bluz z czymś takim.
Nie wiesz chyba co to gówno. Nie wiem co Ty nosisz, ale chyba nie są to ciuchy z tego świata, bo zwyczajnie nie mógłbyś nazwać gównem bluz z C&A, bo po prostu nie są aż tak słabe. Tyle.
A stać mnie nawet i na bluzy od Szuprima, ale nie mam zamiaru tracić kasy. Zdecydowanie wolę tanie i dobre rzeczy choćby od C&A, a nie jakieś overhyped gówno za 10x zbyt wysoką cenę.
Zgadzam się w pełni.
Krój i ogólnie ich jakość jest naprawdę dobra. Swoją mam już bardzo długo, była prana chyba z 15 razy, a ciągle nie ma żadnych zmechaceń, nie rozciągnęła się i do tego jest naprawdę ciepła (mowa o hoodie). Kruneki są trochę gorsze jakościowo, mechacą się szybciej, ale są to niewielkie ilości kulek i nie widać tego praktycznie w ogóle. Reszta właściwości stoi na o wiele lepszym poziomie.
Nadruk nie spierdoli z bluzy tylko dlatego, że jest trochę gorsza jakościowo. Praktycznie żadna bluza nie zmechaci się na klacie, a to przecież tam się robi nadruki.
Poza tym kulki po zmechaceniu można spokojnie usunąć i materiał ciągle będzie wyglądał naprawdę dobrze. Każda bluza się mechaci, nie ma tutaj znaczenia ile kosztuje itd. Taka za 100 czy 200 zł może równie dobrze zmechacić się szybciej niż ta za 40 - nie wejdziesz w materiał, na pierwszy dotyk nie ocenisz jego podatności na mechacenie się.
Tyle.

Te bluzy z "kołnierzem" są zajebiście słabe.

Ten "kołnierz" to najbardziej pedalska rzecz jaka się przytrafiła modzie popularnej od 1410. Serio, nie zmuszaj się do wyglądania jak pośmiewisko, bo to właśnie powoduje taka bluza.

Bo te z C&A leżą zajebiście.

A destrojer? Żebym ja to wiedział :D Jak dla mnie destro zaczynają i kończą się na Najkowych fullblackach i tylko takie do siebie dopuszczam. Tanio nie ma, ale sam wiesz jaka to kozacka kurtka.