jakas farba sie maluje czy czyms, na shc masz dluugi temat o dbaniu o buty ;d
Wersja do druku
Wieś czy ujdą ? - nie mam na vansy kasy a moje papcie praktycznie sie rozjebaly wczoraj ;d
człowieku, ja biegam w swoich 10 miesięcy, podeszwy mi pękły kawałek przed palcami ( znaczy mam takie 2 fajne dziurki : D ) do tego farba schodzi ze skórzanych części, a kupiłem sobie nowiutkie AF1 i leżą nie używane bo maxy są wygodniejsze i mimo że wyglądają jakby kurwa wojne przeżyły to i tak są zajebiste :D
Teraz co prawda czaje się na kolejną parę, ale to jednak 10 miesięcy ;D
I prawda jest taka że air maxy niszczą się przez pierwsze 2 miechy, potem nic ich nie ruszy chyba że z twojej winy ( pozdzierana farba i te dziury to tylko i wyłącznie efekt tego co z nimi robiłem : D)
więc co jak co za air maxy warto zapłacić te 300-500 zł i cieszyć się buciwem ;d
Z całym szacunkiem do Ciebie i Twoich ciągłych hejtów, ale sądzę że jeżeli już masz air maxy, to zakładasz je raz na tydzień a potem odkładasz do gablotki..
Prawda jest taka że może i masz pojęcie o streetwearze albo zgrywasz cwaniaka (zarówno tu jak i było w modnisiach ^^) , ale jak nie masz pojęcia na jakiś temat to się po prostu nie wypowiadaj ;).
I nie nie cisnę Cię, więc jak masz zaraz flame zaczynać to tego nie rób : P
bo po prostu są ludzie którzy umieją rozjebać but w miesiąc (np. mój brat), a inni mogą chodzić ponad rok, jak ja, po prostu trzeba szanować buty, mieć te pare par i wymiennie chodzić, dostosowywać do pogody, nie chodzić na grille,melanże w nowych er maksach czy coś xd
@co do farrbek to obadaj firmę Angelus, najlepsze robi, do ogarniecia na shc.
@down
straszne są, każde imo.
co myslicie o air maxach classic ? mozna fajnie sfitowac je?
Ale gdzie ty tu hejty widzisz, Mex ma racje, to jest raczej niemożliwe żeby nowe najki były po 2 miesiącach całe rozjebane. W moich 90'tkach chodzę dużo, po różnych terenach i przez 3 miesiące praktycznie nie widać śladów użytkowania oprócz spękanego midsola, no ale to w 90tkach jest norma.
nie powiedziałem że w tym poście jest hejt tylko ująłem ogół :D
Wiedziałem że zaraz ludzie mnie cisnąć zaczną , bo coś komuś wytknąłem :X Nvm
Wracając do tematu i w sumie pytanie pośrednio kieruje do takich ludzi jak właśnie Mex bo z tego co wiem to ma zarówno conversy i air maxy
co się na lato bardziej sprawdza i dlaczego ? :X
w sumie nie jestem przekonany do tramposzy aczkolwiek jak ma mi się noga kisić latem w bucie to to chyba lepsza opcja , niż kolejne air maxy (?) : P
Kupiłem sobie vansy (coś takiego http://tenisufki.eu/image/ficzer/201...rocan-blue.jpg) w sklepie przymierzałem i ogólnie były dobre, dokupiłem sobie stópki. Wczoraj prawie cały dzień byłem w nich na festynie i strasznie mi się po obcierały stopy, ledwo co chodzę, opłaca mi się wymienić na pół rozmiaru większe, czy one się rozciągną?
jak całe stopy, to sb wymień, jak tylko pięta czy ogólnie tył buta, to zostaw po paru dniach będzie dobrze, mnie moje ery też na początku obcierały, możesz ręka wyrobić sobie tył buta po prostu tak ruszając przód tył etc.
Jesli krotkie, zwiezle i na temat odpowiedzi to dla Ciebie cwaniactwo ,to chyba cos z Toba nie tak. Bez obrazy.
Poza tym - mam pojecie, wiem jak wygladaja maxy jak uzywa sie ich NALEZYCIE po ponad roku. Spekane midsole (w 90tkach) i lekkie przybrudzenia, zadnych rozklejen czy popekanych szwow (jak mozna w tych butach szwy rozjebac, co trzeba w nich robic?). Nie mam pojecia skad brales buty, moze to fejki, chuj wie, nie widzialem ich.
no i tak wlasnie wygladaja dobrze uzywane 90tki. Dziekuje dobranoc.
mi sie tam w maxach noga nigdy nie kisila, ale kazdy ma co innego (a moze masz cale skorzane maxy, to tez roznica). Conversy to lekkie popierdalaki z materialu, dobrej jakosci i w ogole zajebiste. Streetwear z nimi idzie za pan brat jak najbardziej, ino trzeba dobrze ogarniac z nimi fity.