@Vadim
I dobrze odpisali :) Ktoś się na spryciarzach naoglądał filmików instruktażowych do botów, połączył to z wiedzą o brute force z wikipedii i się bawili w wielkich hackerów. Też się tak w gimnazjum na lekcjach robiło, jak się chciało żart koleżance zrobić i ustawić sprośny opis (lol).
A jak ktoś sobie ustawi hasło 234diej#jefu4 to może być pewien, że żaden komputer nie złamie go w tak krótkim czasie. Powyżej dwunastu znaków hasło jest praktycznie niemożliwe do odgadnięcia przez komputer, jeden potrzebowałby dziesiątek miesięcy, a nie sądzę, by hacker-amator (jak w przypadku gg) miał do dyspozycji setkę, nawet dwie, komputerów.
Ja z czystej ciekawości zalogowałem na około 30 takich numerów. Robiłem to już późno, bo koło 23 i wiele haseł było błędnych. Pomyślałem, że ludzie wzięli się do roboty i pozmieniali, a może to trolle pozmieniały, nie wiem. Dwa konta były puste, na czterech udało mi się znaleźć jakieś kontakty :D Jak wbiłem na jeden z numerów, to ktoś się odezwał "no to kiedy się ruchamy?" Jasnym było, że ktoś przede mną ten numer "wypróbowywał" :D Odpisałem grzecznie, że wyciekły hasła do kont gg i proszę poinformować właściciela i poszedłem :x
Nie jest to akcja Anonów, bo oni nie uderzają w szarych obywateli.
@ACTA ogólnie
Jest jeszcze taki jeden mały myk w polskim prawie, że każda umowa międzynarodowa musi przejść jeszcze długą drogę od podpisania jej do faktycznego funkcjonowania. Obowiązuje ją taki sam proces legislacyjny jak każdą inną ustawę. Rząd (załatwione, podpis jutro w Tokio) -> Sejm (nie zgodzą się, odrzucą i po sprawie ^^) -> Senat.
Na każdym etapie każdy organ i chyba zwykli ludzie mogą złożyć wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
@up
Kopacz nie może się nie zgodzić, jeśli jest to interpelacja poselska. Zwłaszcza, że takich interpelacji jest dużo.
Zakładki