Nosikamyk napisał
z kazdym pokoleniem jest coraz mniej wierzacych, a coraz wiecej ateistow/agnostykow/deistow
w internecie wiecej ludzi sie przyznaje do ateizmu z powodu anonimowosci. Niestety w prawdziwym zyciu, szczegolnie w polsce, ateisci sa dyskryminowani, wiec sie tak chetnie do swoich pogladow nie przyznaja.
jesli ktos chodzi do kosciola, bo mu rodzice kaza i boi sie im przeciwstawic, to swiadczy zle o rodzicach, a nie o nim samym.
jaka pozerka? o czym ty mowisz?
Ja nie slyszalem o zadnej dyskryminacji ateistow w Polsce. Np. moj brat (mlodszy o rok) chodzi do kosciola jak musi, jest obecny na rodzinnych swiatecznych posilkach, a rodzina wie, ze nie widzi sensu wiary w Boga. Babcie nie biora tego na serio i cos tam mu tlumacza, ale w wiekszosci argumenty moich babc, to takie na prostych przykladach, tlumaczone jak 5-latkowi, nie brane zbytnio do siebie, tylko z lekkim usmiechem.
Co do tej pozerki, to chodzi mi o pseudoateistow forumowych, ktorzy o tym kulcie maja chujowe informacje, nic praktycznie nie wiedza, a objawiania sie ateistami, bo w Boga nie wierza, mam nadzieje, ze tacy wiedza, ze istnieja tez inne nazwy dla ludzi niewierzacych, ale pewnie taki cep nawet sie nie zaglebi w definicje, tylko odrazu jebnie, ze jest satanista i szacunek sie nalezy. Chce pokazac, ze normalny czlowiek kpi z takich osobnikow i takiego w temacie i wierze i religiach, by wysmiali na wejsciu za taki poglad, bo religie to calkiem ciekawy temat jest, nawet dla osob omijajacych swietynie szerokim lukiem.
Xeanix napisał
zresztą np. u mnie babcia przy stole nie czyta ewangelii ale powiedzmy, że tak i myślisz, że potrafił bym swojej babci, która ma na oko 80 lat wytłumaczyć racjonalnie, że jestem niewierzący ? wiesz ja bym jej nie chciał robić jej jakiejś przykrości czy coś żeby się potem martwiła, że mam coś nie równo pod sufitem bo w boga nie wierze. bez jaj tak samo stojąc przy modlitwie na religii mam drzeć mordę czy żreć kanapkę ? Ktoś wierzy ja mam do niego szacunek ale to nie oznacza, że się modlę bo się boję księdza w szkole na religii (ten post jest tak samo głupi jak twój, sry)
Ja nie mowie tutaj o takich jak ty, tylko o pozerach na forach, ktorzy mieszaja z blotem wierzacych, a w zyciu w przy rodzicach potulni jak baranki. Odpisalem mu, bo wkurwia mnie ateistyczna pozerka, nic wiecej. To chyba logiczne, ze niektorzy nie wierza, a spedzaja wigilie z rodzina, zeby bylo po prostu milo, zeby nie byc nieobecnym na rodzinnej kolacji, bo wielu tak to traktuje. Ja nie jestem jebniety, zeby mowic, ze ateizm jest zly, bo kazdy ma swoje przekonania.
Zakładki