Elor Tulot napisał
I zauważcie że tam niema prawie wcale policji, co raczej jest skandaliczne.
Jakbyś pooglądał live streamy z różnych ulicy i trochę pomyślał to wiedziałbyś dlaczego było tam tak mało policji.
1. Większość policji stacjonowała przez kilka godzin na ulicy Marszałkowskiej przy blokadzie kolorowych, ponieważ istniało duże prawdopodobieństwo ataków na nią bandytów (nawet były doniesienia, że część bandziorów chciała się tam dostać bocznymi uliczkami, ale zostali wyłapani przez policję)
2. Kilka oddziałów stacjonowało na Placu Konstytucji nadal po zakończeniu burdy (zapewne musieli zabezpieczyć teren) i zaczynali się rozjeżdżać dopiero koło godziny 17-18 o ile dobrze pamiętam.
3. Duża część policji po tym incydencie po prostu goniła po mieście uciekających bandziorów, którzy brali udział w walkach na PK.
4. Już od godziny czternastej policjanci latali po mieście i uspokajali bardziej krewkich członków antify (przykładem może być ta akcja, gdy chuligani zabarykadowali się w jakimś pubie/barze [?] i służby porządkowe musiały robić akcję).
5. Eskortował ich oddział policji na motocyklach, któremu zresztą podziękowali po tym jak dotarli pod pomnik Dmowskiego (na początku oglądająć stream bezpośrednio z samego środka marszu myślałem, że to był jakiś sarkazm, gdy krzyczeli "dziękujemy policji!", ale teraz widzę, że faktycznie ich ktoś eskortował).
Chociaż fakt, za mało policji eskortowało marsz i zapewne dlatego bandziory tak łatwo zniszczyły pojazdy Polsatu i TVNu niedaleko pomnika Dmowskiego, ale po takim zamieszaniu raczej nie było innej opcji.
Pozdro!
Zakładki