Temat: Geje rodzicami zastępczymi ?

Czemu wyrywasz z kontekstu? Jasno powiedział, że na temat adopcji dzieci już nie ma co dyskutować, ale temat ogólny o homo mógłby zostać. Ciężko pojąć?;o



#Down

Czy tak ciężko się domyśleć, że nie ma już o czym pisać i dlatego chce zamknąć? Ci co za, to są za, a ci co przeciw to przeciw(i kończą sie argumenty ;o) Więc o czym dalej debatować? Można zamykać. Chyba, że zmienią temat na ogólny. Nie wiem co się czepiacie :o Boli was myślenie czy jak ? :(

Nie wyrwałem z kontekstu, bałwanku. Przeczytaj co napisał. I co to da, że zmienimy nazwę tematu, skoro rozmowa będzie wyglądać dokładnie tak samo?

No chyba ciebie boli. Wyraźnie napisał, że temat do zamknięcia a w następnym poście, że można by temat bardziej rozwinąć. Chyba tylko ty nie widzisz w tym sprzeczności, ale wcale mnie to nie dziwi, bo według ciebie to jest całkowicie normalne, że minus przyciąga minus a plus przyciąga plus.

Aja powiem, że problem leży w ludziach, hetero.

Hetero ludzie sami mówią, że nie interesuje ich nic związanego z homo.
A gdy widzą meżczyznę o odmiennej orientacji, to padną z ich ust brzydkie i obrażające komentarze bo jak widać, jednak bardzo interesuje ich ten homoseksualizm.

Właściwie ludzie, którzy to tak negują, najbardziej się tym interesują. Bo ktoś kto ma na to wyjebane nie będzie natrętnie wylewał złowieszczych słów etc.
Gdyby było więcej ludzi, którzy mają wyjebane na homo, tym samym było by mniej całego zła skierowanego w ich strone, a co za tym idzie, nikt by nie wytykał palcami, że ta dziewczynka ma rodziców homo.

Tak samo z tymi dziećmi. Jeśli dziecko ma gnić w domu dziecka, lub żyć w rodzinie alkoholików, brudu i biedy gdzie SAMO nie czuje się dobrze to (w ostateczności lepiej jest aby żył w ciepłym dobrobycie związku homoseksualnego). Znam wielu gejów i gdybym nie wiedział, że są nie powiedziałbym o nich. Są to ludzie tak samo normalni jak każdy inny znany mi heteryk (prócz tego, że laski na nich lecą bardziej).

Jeżeli chodzi o spoleczenstwo; jestem przeciwny adopcji przez pary homo

Jeżeli chodzi o przysłowiowy dobrobyt i ciepły dom; jestem za adopcją przez pary homo

Nie chciało mi się już pisać na tamten temat, a rozmowa zeszła na inny, więc..

Post IMO całkiem słuszny, mam tylko jedno pytanie - przeinaczenie ,,heteryk" zawsze słyszałem wyłącznie z ust osób homoseksualnej , czyżby kolejny na forum? : P

Całkiem możliwe. Według Innego w Polsce żyje około trzech milionów homosiów. Więc teoretycznie na forum powinno być ich ponad 2.5 tysiąca. Czyli nawet po odliczeniu multikont czy innych "fikcyjnych" kont powinno ich być kilkaset...

Nie mam nic do homoseksualistów, ale nie popieram tego pomysłu. Mimo wszystko kiepski wzorzec dla dziecka.

Wiem, wiem. To był sarkazm. Odnosiłem się do tego, że według innego w Polsce żyje 3 miliony homo, bo gdzieś tam kiedyś ktoś tam podał, że ileś tam % i tak sobie wyliczył.

Proponuję poczytać o autorach, których przytoczyłeś ;-)
Poza tym w którymś z naukowych pism pojawił się bodajże dwa lata temu artykuł, w którym opisywano podłoża zachowań homoseksualnych. Jak tylko odnajdę jakiś internetowy odnośnik, to zaraz podam.

Bo takiego nie ma. To nie jest jeden gen, a szereg zmian hormonalnych.

Tak, i zmiana ta bazuje na terapii reparatywnej, dzięki której można zmienić orientację zasadniczo heteroseksualną na zasadniczo homoseksualną.

Geje współżyjący analnie. Tylko, że problem ten dotyczy każdej pary współżyjącej analnie. Odsetek wśród gejów jest tym logicznie większy, że oprócz metod oralnych, analna to jedyna jaka im zostaje ;-) I nie w głównej mierze, bo w `głównej mierze` statystyki robione są inaczej; nigdy w `głównej mierze` nie podaje się statystycznych danych.

A Ty gdzieś tam byłeś, tak jakoś podajesz, że jednak nie 3,000,000, lecz zdecydowanie mniej. 30,000? 3,000? I poparte to czym?
Poza tym 3% to nie tylko homo, ale homo (przypominam, że homoseksualne mogą być też kobiety) i bi (ktoś tam jeszcze kiedyś trans doliczał, ale to nie jest orientacja seksualna).

Nie czytam całego wątku, więc wypowiem się co do tematu w tytule. Według mnie adopcja dzieci przez pary homoseksualne byłaby dobra tylko wtedy, gdyby dziecko zostało zapytane, czy chce być adoptowane przez dwóch mężczyzn/kobiety. Adopcja dzieci wpływa na ich przyszłość, i czy tego chcą, czy nie, w szkole będą wytykane od 'syna/córki pedałów' czy coś w ten deseń, a to raczej nie każdemu pasuje i w różnym stopniu wpływa na psychikę. Jeśli więc para gejów zdecyduje się na adopcję małego dzieciaka, to niech liczy się z tym, że najprawdopodbniej spierdoli mu całe dzieciństwo, jeśli nie życie (nękanie przez kilkanaście lat przez rówieśników).

To było wałkowane dużo razy:

Społeczne uprzedzenie -> Wykluczenie z społeczeństwa -> Niechęć do adopcji -- > Społeczne uprzedzenie -> [...]

Spirala, jak już wspomniałem.