matko przenajświętsza, dziewczyna własnie dzis dostała okres spóźniony o 2(!!)tygodnie, na dodatek taki "spontaniczny" bez zadnego ostrzeżenia. chyba nie musze mówic, ze były to najgorsze 2-3tygodnie mojego zycia, w zyciu sie tak nie stresowałem
nie polecam walenia bez gumy(nawet przez chwile), nawet nie chodzi o "skutecznosc" co o to, ze te kilka minut wiekszej przyjemnosci jest kurwa niczym w porówaniu do kilkunastu dni srania pod siebie xD
nigdy wiecej
Zakładki