Kusterek napisał
a jaką masz pewność, że niedziewica nie jest kłodą w łóżko i będzie umiała Cię zaspokoić?
Nie ma pewności, ale czy on o tym napisał? Sprawa jest prosta -idziecie do łóżka, a to nie wymaga długiej znajomości jeśli laska wie co i jak. Jak się sobie podobają, to dwie-trzy randki i voila, już wie jaka jest w łóżku. Z dziewicą nie dość, że do seksu doszłoby dużo później, to jeszcze pierwszy raz byłby wiadomo jaki, drugi niewiele lepszy, trzeci tak samo itd. itd. Można by z taką pół roku się bujać i dopiero wtedy uznać, że chuja z tego będzie. Pół roku, było nie było, zmarnowane. A z doświadczoną to ile? Tydzień?
Widzisz już różnicę?
Kusterek napisał
potrzeba potrzebami ale trzeba też mieć wartości i godność. Jak laska po godzinie znajomości potrafi dać dupy bo ma, tak jak określiłeś - potrzebę, to dla mnie nie jest warta uwagi jeżeli chodzi o budowanie związku.
A ktoś co mówił o godzinie? Poza tym trzeba wziąć po uwagę masę różnych okoliczności. To, że dziewczyna idzie z kimś do łóżka niedługo po poznaniu wcale nie oznacza, że chodzi tak z każdym, którego pozna tam czy siam.
Astiliapl napisał
Jak już twardo się trzymamy tego ile to dziewczyna miała wcześniej kutasów to czy łatwa czy trudna ale przy spotkaniu z jej byłymi jest straszny dyskomfort (tak sądzę) jaki byś nie był tolerancyjny i tak jako facet wolisz nie znać tego uczucia (wkurwienia) przy spotkaniu. No ja bym chodził jak podminowany z byle głupoty bym komuś przypierniczył. Tak sądzę :P To tak jak z autem lepiej z salonu niż po którymś już właścicielu.
Jak nie masz mentalności Seby albo skończyłeś już gimnazjum, to nie będziesz miał problemu z byłymi swojej dziewczyny. Poza tym jak często się tych gości poznaje? Nawet jeśli w ogóle będziesz miał taką przyjemność, to nie będzie to zainicjowane przez nikogo, stanie się przez przypadek i pewnie dopóki się nie pożegnacie nawet nie dowiesz się, że to był jej były, a nie np. zwykły kolega. Bycie w związku to jest normalna rzecz, wiele związków tak samo. Seks w związku to też nic dziwnego, a więc naprawdę nie rozumiem jak ktoś może mieć z tym problem. No ale człowiek uczy się przez całe życie.
PS "Tak sądzę" oznacza, że nigdy nie miałeś dziewczyny i po prostu nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz? Bo jeśli tak, to po co w ogóle piszesz?
Zakładki