Panowie, sytuacja taka.
Ja 20 lat, ona 20 lat. Ona 3 miesiące temu straciła dziewictwo, ja przestałem być prawiczkiem.
Sytuacja taka, że ona nie czuje nic, w sensie podniecenia. Czuje jak w niej jestem i w ogóle i nastepnego dnia zazwyczaj bolą ją intymne miejsca, a bez pierdolenia, cipa.
Ale nie ma podniecenia. Co ma na to wpływ? Z tego co wiem kutas 13-15cm w wzwodzie to taka średnia w sumie, może jest za chudy (bo jest)?
Może to jednak wina jej psychiki co? Niedawno dziewica, boi sie że zajdzie, chociaz teraz juz nie, ale z 2 miesiace temu tak..
Wytrzymuje kurewsko długo w porównaniu do tego co było na początku, robiliśmy to dziś w każdej pozycji, zrobiłem jej długą i namiętną gre wstepna, była cała mokra, po fakcie ja nie umiałem praktycznie złapać oddechu i chodzić (nie skonczylem, niestety musielismy odpuscic bo od 2 godzin powinnismy spac z powodu jutrzejszej pracy).
Ale ona dalej nic nie czuje.. Wiem ze mnie kocha ale wiem do jakich zjebanych sytuacji prowadzi cos takiego w zwiazku i sie zadreczam, a ona gada ze mam dac spokoj, ze to nie moja wina itd. Ale jak z tym kurwa mać żyć? Tak sie nie da całe życie, jak ona to stwierdziła "widocznie tak bedzie juz zawsze"..
Czy moga tez miec na to wpływ tabletki anty? Podobno obnizaja libido. Czy po prostu ja jestem tak chujowy?
Torgi, wspomóżcie brata w potrzebie!
Zakładki