Okej, spróbuję następnym razem utrzymać rytm jak będze blisko i wtedy zobaczymy ;d
to dobra rada, generalnie z tego co widzialem się sprawdza, +1
also.. co do pulsowania, to czy udawać może to nie wiem, wiem, że na pewno jak dziewczyna doznaje orgazmu to tak ma, natomiast jeśli udaje.. well, jej strata ( i głupota xD ).
Nie, a czy musiałem przelecieć tyle lasek, żeby dojść do wniosku, że tak jest? Interesuję się mocno wszelką wiedzą na temat seksu + regularna praktyka daje swoje efekty :).
Bardzo fajnie, ale zrozum, ze praktycznie kazda kobieta moze reagowac zupelnie inaczej. Jedna po pol godzinie seksu ledwo bedzie w stanie osiagnac orgazm lechtaczkowy, a druga, tak jak moja po 5 minutach przezywa juz drugi pochwowy.
Bo podczas seksu również stymuluje się łechtaczkę, ale to już raczej dowiesz się od kobiety jakiego doznała orgazmu, chyba że się dobrze już znacie i wiesz jaka jest jej reakcja.
Pewnie było takie pytanie, ale jak jest u Was z uprawianiem seksu po używkach typu trawka czy alkohol?
W moim przypadku trawka pomogła dojść dziewczynie... nie wiem ile to dokładnie trwało bo wiadomo jak z poczuciem czasu po zielsku, ale było koło 15 jak kręciłem blanta, a po wszystkim było coś przed 17. Pamiętam tyle, że dziewczyna dostała takiej fazy że była napalona jakby cały rok pościła, ja nie mogłem za cholerę skończyć ale za to jak już doszedłem... w życiu nie miałem takiego orgazmu... a i dziewczyna sama mówiła, że w międzyczasie doszła 2x gdy zazwyczaj jest to 1x na 2-3 stosunki.
Po alkoholu za to... przynajmniej po za dużej ilości nie mam dobrych wspomnień. Rano cały czas powtarzała mi moje hasło: "pomóż mi bo nie mogę trafić" i tak podobno co chwile... :/
Pewnie było takie pytanie, ale jak jest u Was z uprawianiem seksu po używkach typu trawka czy alkohol?
W moim przypadku trawka pomogła dojść dziewczynie... nie wiem ile to dokładnie trwało bo wiadomo jak z poczuciem czasu po zielsku, ale było koło 15 jak kręciłem blanta, a po wszystkim było coś przed 17. Pamiętam tyle, że dziewczyna dostała takiej fazy że była napalona jakby cały rok pościła, ja nie mogłem za cholerę skończyć ale za to jak już doszedłem... w życiu nie miałem takiego orgazmu... a i dziewczyna sama mówiła, że w międzyczasie doszła 2x gdy zazwyczaj jest to 1x na 2-3 stosunki.
Po alkoholu za to... przynajmniej po za dużej ilości nie mam dobrych wspomnień. Rano cały czas powtarzała mi moje hasło: "pomóż mi bo nie mogę trafić" i tak podobno co chwile... :/
Chyba spróbuje z blantem, po alko cóż maszt nie chce stanąć :D ale po małych ilościach dziewczynie jest lepiej bo się bardziej rozluźnia.
Jestes pewny ze ci sie zerwalo? bo z tego co slyszalem to jest bardzo bolesne i krwawe przezycie
Samo zerwanie/naderwanie jakieś w chuj bolesne nie było ale krwi trochę poleciało po akcji i jeszcze dzień później przy porannym drągalu. Z tym że ja po prostu miałem chyba zbyt krótkie wędzidełko i to dla tego się zjebało.
Ostatnio zmieniony przez Dawox : 30-08-2014, 15:35
Zakładki