Temat: Rozmowy o seksie.

Za wikipedią: Seks (łac. sexus, płeć) – w znaczeniu ogólnym: całość życia erotycznego człowieka, w znaczeniu węższym: zachowania seksualne, potocznie stosunek płciowy.

Także drogi Katoliku. Jeśli temat seksu cię przeraża - to nie jest temat dla ciebie :). Druga sprawa, że od ponad roku uprawiałam seks tylko z jedną osobą. To, że ty się "zapinasz w dupsko" z kolegami z parafii to nie znaczy że ja. Nie oceniaj wszystkich swoją miarą.

Pierdole, swojej nie dam na tabletki nigdy, nawet jak się już na nie zgodzi xD


+1 xD

A chodzisz co miesiąc do ginekologa po receptę czy bierzesz raz na np. 5 opakowań?

na 3 miesiące jej dałem. anty + osłonowe = 50zł/miech

Ona nie z tych, co by do innych poleciała i podejrzewam, że bardzo, bardzo długo innego sobie nie znajdzie. No ale trudno

Znam ją, mogę mieć pewność :P Trochę czasu na pewno musi minąć

No ponad dwa lata ze sobą byliśmy, ale jeszcze nie zamieszkaliśmy razem, szykowaliśmy się na ten rok akademicki ;d A nawet, gdybyśmy ze sobą mieszkali i miałbym jej rzeczy, to bym oddał i tyle. Przecież nie będę robił cyrku i się kłócił o 150zł, śmieszne by to było.

Na pocieszenie dodam, że koniec związku to nie zawsze koniec seksu. Tak więc jeśli rozstaliście się na 'przyjaznych' warunkach i może jeszcze się spotkacie to prawdopodobnie z tych tabletek jeszcze skorzystasz :D