Skopiowane z innego forum, testowane :)
[imageshack.us/clip/my-videos/190/squirting1.mp4/]
Ostatnimi czasy wśród rozmów o seksie coraz częściej pojawiają się wzmianki o tajemniczo brzmiącym squircie . W wyniku różnych zasłyszanych historii o koleżance przyjaciółki, której ciocia miała znajomą, której siostra trysnęła dziwną substancją podczas seksu - powstają kolejne mity i plotki na temat żeńskiego wytrysku. Podobny okres dotyczył punktu G, o którym krążyły legendy (a wiele z nich usłyszeć można do dziś) jakoby znajdował się na czole, lub nie istniał wcale ;)
Od czasu w którym pierwszy raz wspominałem o squircie, dostałem mnóstwo pytań o dokładne wytłumaczenie czym jest i jak go wywołać. Postanowiłem napisać poniższe mini kompendium w postaci odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania.
Czy żeński wytrysk to mit?
Swą popularność zawdzięcza filmom pornograficznym, w których kobiety po kilku minutach seksu tryskają na kamerzystę i wszystkie ściany wokół. Sceny te przyczyniły się do dyskusji czy żeńska ejakulacja jest w ogóle możliwa u 'normalnych' kobiet.
Odpowiedź na to pytanie brzmi: Zdecydowanie TAK . Krążące mity dotyczą sposobu doprowadzenia kobiety do wytrysku, jego objętości, czy wybiórczości kobiet mogących go osiągnąć. Niezaprzeczalny jest jednak fakt, że żeński wytrysk istnieje.
Czy każda kobieta może go mieć?
Uważa się, że tylko niektóre kobiety (urodzone pod szczęśliwą gwiazdą) mają zdolność do ejakulacji, a cała reszta może o nim pomarzyć. Mit ten bierze się z faktu, że zazwyczaj pierwsze próby doprowadzenia kobiety do wytrysku kończą się fiaskiem, przez co automatycznie jej zdolności ejakulacji zostają skreślone.
Udało mi się doprowadzić kilkadziesiąt kobiet do wytrysku i śmiało mogę powiedzieć, że każda z nich jest zdolna go osiągnąć. Problem leży w innym miejscu i dotyczy czasu potrzebnego do wywołania go u kobiety. Z racji tego, iż jest on niesamowicie intymny, bo wiąże się z kobiecą wydzieliną (które jak powszechnie wiadomo są negatywnie postrzegane - dlatego wiele osób krępuje się przed seksem podczas miesiączki), potrzeba zaufania i cierpliwości, by do niego dojrzeć. W tym przypadku największa 'skuteczność' występuje w przypadku długoterminowych związków, gdzie zaufanie jest dużo większe niż podczas jednonocnej przygody z nieznajomym.
Uważam zatem, że prędzej czy później każda kobieta jest go w stanie doświadczyć, potrzeba jednak czasem dużej dozy cierpliwości i wytrwałości, by osiągnąć wymarzony sukces.
Do kogo jest adresowany?
Przede wszystkim do mężczyzn, którzy posiadają już doświadczenie w łóżku. Niezbędna jest podstawowa wiedza z zakresu budowy kobiecej pochwy, rodzajów orgazmów, punktów erogennych, reakcji kobiety na różne rodzaje pieszczot, podstawowych technik stymulacji ręcznej oraz oralnej. Technika ta kierowana jest raczej dla facetów, którzy doprowadzali już kobiety do orgazmów za pomocą różnych technik stymulacji.
Zabawy ze squirtem zaleca się głównie parom lub innym typom związków (jak np. **** friends), aniżeli jednonocnym znajomościom - co wiąże się ze wspomnianym powyżej zaufaniem oraz cierpliwością.
Czy warto się 'męczyć'?
Absolutnie TAK!
Squirt to jedna z najbardziej niesamowitych rzeczy jakich kobieta może doświadczyć w łóżku. To coś zupełnie innego, niż orgazmy do których jest przyzwyczajona, to inny poziom przyjemności. Po pierwsze dlatego, że dochodzi do fizycznego wytrysku jej soków na zewnątrz - co samo w sobie odróżnia go od każdej innej formy ekspresji przyjemności.
Po drugie, kobiecej ejakulacji zazwyczaj towarzyszy ogromny orgazm. Znacznie bardziej intensywny niż te, do których jest przyzwyczajona. Często zdarzało mi się, że kobiety dostawały drgawek i na chwile traciły świadomość. Już sam ten element sprawi, że będziesz w zdecydowanej czołówce jej najlepszych kochanków.
Po trzecie, większość kobiet nie ma pojęcia, że istnieje coś takiego jak żeński wytrysk (co wiąże się z tym, że nigdy go nie doświadczyły). Jeżeli zatem będziesz pierwszym, który jej go sprawi (w przypadku kobiet, które doprowadziłem do squirta - ok 95% doświadczyło go pierwszy raz ) możesz być pewien, że nie zapomni Cię do końca życia (tak jak Ty pamiętasz najlepszego blowjoba w swoim życiu :wink:).
Squirt jest tak ogromnym i emocjonalnym przeżyciem, że czasem mogą mu nawet towarzyszyć łzy.. radości :)
Czym jest ta magiczna substancja?
To największy istniejący mit dotyczący żeńskiej ejakulacji. Substancja ta NIE JEST moczem.
To przeźroczysty płyn organiczny, który swoim składem zbliżony jest do męskiego nasienia.
Składa się z:
-glukozy i fruktozy,
-kwasu gruczołu krokowego,
-białka,
-antygenów prostaty.
Ma zasadowy odczyn, jest bezwonny i może mieć różne smaki (gorzki, słodki, kwaśny - podobnie jak sperma) w zależności od zjadanych pokarmów, ilości wytrysków etc.
Jaki gruczoł jest odpowiedzialny za produkcję i wydobycie na zewnątrz ejakulatu?
Żeński ejakulat jest produkowany w gruczołach przedsionkowych mniejszych (tzw. Gruczoł Skenego), które znajdują się obok cewki moczowej. Podczas standardowego seksu gruczoł ten wypełnia się płynem (niektóre kobiety, które już kilkakrotnie doświadczyły squirta mówiły mi w trakcie seksu, ze czują napełnianie się 'balonika') i wspólnym zadaniem jest sprawienie, by wydostał się na zewnątrz (przeczytasz poniżej w jaki sposób to zrobić). Jeżeli do tego nie dojdzie, zostanie on wydalony po seksie (dlatego kobiety po stosunku chodzą siusiu i często wydalają właśnie ten płyn).
Część praktyczna
W jaki sposób doprowadzić kobietę do wytrysku?
Proces ten składa się z dwóch etapów i żadnego z nich nie można pominąć. By osiągnąć sukces, obydwoje musicie ze sobą współpracować. Chęci jednego to za mało ;)
ETAP I
Polega na werbalnym uświadomieniu kobiety czym jest squirt, z czego składa się płyn ejakulacyjny i w jaki sposób ma współpracować.
Rozmowę tę przeprowadzam za każdym razem w innym momencie. Czasem przed wylądowaniem w łóżku, a w trakcie rozmowy na tematy seksualne (pytam czy wie czym jest squirt), czasem podczas gry wstępnej, a czasem (najrzadziej) podczas seksu.
Mówię zazwyczaj o tym, że squirt to nic innego jak żeński wytrysk - który nie jest moczem, a przeźroczystym płynem ejakulacyjnym podobnym w składzie do męskiej spermy. Zazwyczaj na tym etapie pojawia się zaciekawienie, ale również i obiekcje (opis najczęściej występujących poniżej). Po rozwianiu obiekcji wspominam o tym, że wytryskowi towarzyszy orgazm jakiego jeszcze nie miała i jedynym celem płynu, który wewnątrz niej się gromadzi jest przyjemność (jest to prawdą, bowiem nie służy on do żadnej innej funkcji życiowej). Nie mówię natomiast, że ta przyjemność jest tak duża, że kobieta może omdleć - bo już nie raz tak przestraszyłem dziewczynę i nic z tego nie wyszło :wink:.
Kolejny element (najważniejszy!) o którym mówię, dotyczy tego jak powinna wyglądać jej współpraca. W momencie w którym poczuje napięcie w podbrzuszu (podobne do tego, które czujesz podczas oddawania moczu i próby zatrzymania go) ma je rozluźnić, by płyn mógł wydostać się na zewnątrz . Element ten jest niesamowicie ważny, bo mimo Twoich usilnych starań, dopóki kobieta nie da ujścia temu napięciu - nic z tego nie wyjdzie.
Po tak przeprowadzonej rozmowie można przejść do kolejnego etapu, za który odpowiedzialny jesteś Ty.
ETAP II
Damski wytrysk towarzyszyć może zarówno orgazmowi łechtaczkowemu jak i pochwowemu. Teoretycznie może nastąpić dwoma drogami:
-podczas ręcznej stymulacji punktu G,
-podczas seksu.
W praktyce, w 99% przypadków osiągany jest podczas stymulacji ręcznej. 1% to squirt podczas seksu, który zdarza się wyjątkowo sporadycznie (mnie zdarzył się raz, może dwa) i jak do tej pory nikt jeszcze nie odkrył jak można świadomie do niego doprowadzić. Istnieją przypuszczenia w jakich pozycjach może wystąpić, nie jest to jednak potwierdzone i opisane dokładnie pod jakim kątem, w jakim czasie i o jakiej intensywności miałby odbywać się seks.
Przyda Ci się lubrykant na bazie wody (polecam te z Unimila, nie kleją się tak bardzo jak Durexy) i ewentualny ręcznik (notabene ejakulat jest przeźroczysty, więc wyschnie z pościeli).
Zanim przystąpisz do właściwej stymulacji, pamiętaj że podstawą jest odpowiednie rozgrzanie i rozluźnienie Twojej partnerki. Zadbaj o to długo przed seksem: spędź z nią miły wieczór, przygotuj odpowiedni nastrój, napijcie się wina, włącz odpowiednią muzykę, upewnij się, by nic was nie rozpraszało i krępowało (rodzice za ścianą). To właśnie brak rozluźnienia często prowadzi do fiaska.
Gdy znajdziecie się już w łóżku, skup się na grze wstępnej. Doskonałym początkiem jest masaż rozluźniający, który stopniowo przerodzi się w masaż erotyczny. Przejdź przez wszelkie strefy i punkty erogenne: od głowy i szyi poprzez piersi, wzdłuż ciała, aż do krocza na którym zatrzymasz się na dłużej.
Pieść jej łechtaczkę, wargi i wejście do pochwy. Jeżeli nie masz nic przeciwko stymulacji oralnej, zacznij pieścić ją w taki sposób. Dołóż palce, które łącznie z językiem będą jednocześnie stymulowały jej łechtaczkę oraz wnętrze pochwy. Powinieneś doprowadzić ją w taki sposób do orgazmu (który jest wysoce pomocny w drodze do wytrysku).
Gdy będzie już gotowa, włóż dwa palce opuszkami skierowanymi w górę. Twoje zadanie polega na prawidłowej stymulacji punku G, który znajduje się na przedniej ściance pochwy, około 5 cm od jej wejścia. Ma lekko pofałdowaną powierzchnię i długość ok 2cm. Powinieneś bez problemu go wyczuć.
Zacznij pocierać i przyciskać go do górnej ścianki. Na początku wolniej z umiarkowaną ilością siły, zwiększając relatywnie do poziomu podniecenia jaki u niej zaobserwujesz. Nie bój się użyć większej siły (oczywiście z umiarem). Choć z boku może to wyglądać zbyt agresywnie - mocniej uciskając sprawiasz jej tym samym większą przyjemność.
Najważniejszy moment nadejdzie w chwili, gdy kobieta będzie miała wrażenie, że chce siku. Jeżeli jeszcze wcześniej tego nie zrobiłeś, upewnij ją teraz, że to nie mocz i każ jej przestać go powstrzymywać. Chcąc Ci pomóc, może zacząć 'przeć' jak podczas rodzenia dziecka.
Po paru sekundach powinieneś ujrzeć strumień wody zalewający Twoją rękę i wszystko wokół :wink:. Kobieta jest w stanie wyprodukować do dwóch filiżanek płynu, który pod wpływem ciśnienia może poszybować metr wzwyż :).
Gruczoł nie powinien opróżnić się całkowicie (choć produkcja nowego ejakulatu zacznie się po momencie) więc po odczekaniu kilku chwil, możesz ponownie spróbować, ponieważ kobieta może mieć kilka wytrysków pod rząd.
Ułatwieniem podczas stymulacji jej punktu G może być położenie drugiej ręki na podbrzuszu i delikatne dociśnięcie, oraz stymulacja (np. kciukiem) łechtaczki w momencie osiągania przez nią orgazmu.
Bądź cierpliwy, gdyż całość może zająć Ci od kilkunastu minut, nawet do godziny.
W której części stosunku najlepiej?
Zazwyczaj kobietę doprowadza się do wytrysku przed seksem, podczas gry wstępnej. Największym plusem jest fakt, że po przygotowaniu jakim jest squirt, kobieta jest skłonna osiągnąć wielokrotne orgazmy podczas stosunku, który po chwili następuje.
Jednakże od niedawna zacząłem testować doprowadzanie kobiet do wytrysku tu po seksie (lub w trakcie) i kilku osiągniętych orgazmach. Ku mojemu zdziwieniu, przychodzi to zdecydowanie łatwiej niż podczas gry wstępnej. Zazwyczaj wystarczy dosłownie na chwile włożyć palce i wykonać nimi kilka ruchów, by poczuć strumień ejakulatu.
Jeżeli więc squirt na początku przysparza Ci trudności, bądź chciałbyś spróbować czegoś nowego - poczekaj z nim na koniec stosunku.
Co zrobić gdy kobieta się wstydzi i pojawiają się obiekcje?
Najczęstsze obiekcje to:
-towarzyszący ból i pieczenie,
-niehigieniczna zabawa,
-wstyd,
-potencjalny mocz.
Przede wszystkim rozmowa i wytłumaczenie, że ewentualny ból to mit, a żeński wytrysk jest stworzony dla sprawiania przyjemności. Ponadto, każda kobieta posiada tzw. mięsień łonowo-guziczny, który powstrzymuję urynę (mocz) podczas seksu. Dla poprawienia komfortu, każ się jej wysiusiać przed seksem.
Jeżeli się krępuje i wstydzi, powiedz jej, że strasznie Cię to kręci i chciałbyś zobaczyć jak tryska. Sam fakt, że o tym myślisz niemiłosiernie Cię podnieca, a gdy udałoby Ci się ją do wytrysku doprowadzić i sprawić jej tym ogromną przyjemność - sam byś z radości dostał orgazmu :wink:.
Jak zwiększyć ciśnienie?
Wiele osób którym udało się doprowadzić kobietę do wytrysku pytało mnie w jaki sposób zwiększyć jego objętość i ciśnienie.
Jak wspomniałem wyżej, jego objętość to sprawa indywidualna. Czasem od kilku mililitrów, aż do jednej czy dwóch filiżanek. W miarę praktyki i próbowania różnych rzeczy, objętość ta się zwiększy.
To samo dotyczy ciśnienia. Nie każda kobieta jest w stanie podczas pierwszych prób tryskać po ścianach. Wielokrotnie gdy udawało mi się je doprowadzić, jedyne co poczułem to płyn ociekający po palcach.
To również wymaga praktyki. Spróbuj tuż przed zbliżającym się wytryskiem wyciągnąć palce, lecz drugą ręką masować i uciskać podbrzusze i wzgórek łonowy. Możesz dodatkowo masować łechtaczkę dla zwiększenia intensywności.
Pomocne może być również przełożenie zabawy na koniec seksu, gdy kobieta miała już kilka orgazmów, jest maksymalnie zrelaksowana i rozluźniona.
Gdy z czasem pozna lepiej swoje ciało, będzie mogła sama 'wyrzucić' go z siebie z większym ciśnieniem i opróżnić tzw. balonik.
Podsumowanie
Nie poddawaj się mimo pierwszych porażek. Najczęstszy problem nie tkwi w nieprawidłowej technice, a braku rozluźnienia i odpowiedniej atmosfery. Wykaż się cierpliwością, daj kobiecie czas, by pogodziła się z nową zabawą i jej skutkami. Pamiętaj, że to jej wydzielina, przez co może czuć się skrępowana.
Mów do niej w trakcie seksu, wspominaj jak Cię podnieca, jak lubisz jej ciało i jak seksowna jest. Powiedz jej, że Twoim jedynym celem jest sprawienie jej przyjemności, jakiej nikt wcześniej jej nie dał - dzięki temu będzie bardziej skłonna, by Ci zaufać.
Have fun!
Źródła fotografii i nazw medycznych:
1. A New View of a Woman's Body, 1981, The Federation of Feminist Women's Health Centers. Illustrated By: Suzann Gage, L Ac, RNC, NP,
2. Human Sexuality, 2nd ed, Denney, Nancy, MOSBY-YEAR BOOK, 1992, s 60,
3. [ginekolog.com/artykuly-ginekolog/ginekologia-ilustrowana/02-rozdzial.html]
Szantymen napisał
Zasady postowania
Odpowiedź z cytatem
Zakładki