czesc torgi, mam dosc krepujacy problem, na tyyle ze nie chce o nim rozmawiac irl ani z zadnym lekarzem itd bo bym musial isc z rodzicami, a to nie wchodzi w gre. Otoz zauwazylem ze mi nie staje. Znaczy rrano na przyklad jest stojka, czasami jak tasuje to tez stoi jak nalezy ale jak mam uprawiac seks to nie staje, a jak staje to tylko na chwilke i opada... To nie jest kwestia stresu bo to nie sa moje pierwsze razy itd wiec bylem wyluzowany, oczywiscie teraz juz sie za kazdym razem denerwuje ze znowu nie stanie i nie stoi... A najgorsze jest to ze poznalem w szkole swiietna dziewczyne, umawialismy sie jakis czas i 2 tyg temu doszlo do zblizenia i mi nie stanal, pozniej po paru dniach znowu sprobowalismy i to samo... Trzeci raz byl wczoraj. Nie wiem co mam robic nigdy nie czulem sie tak zazenowany. Nie chce jej stracic bo chyb ja kocham i czuje ze to jest ta jedyna ale wiadomo ze seks w zwiazkach jest bardzo wazny...
Jak to naprawic ??
Nie wiem czy to ma jakies znaczenie ale jakis czas temu robilem cykl na metanabolu ale oczywiscie robilem pozniej odblok wiec powinno byc ok. Robilem 2 cykle pod rzad moze to za duzo ?
Zakładki