Master napisał
Malo kto jest w takiej sytuacji, ze mieszkajac z rodzicami musi sprzatac, prac, gotowac, robic zakupy spozywcze, wyposazenie domu etc. aczkolwiek samo "wyprowadzenie" sie raczej nic nie zmienia i raczej Dzzej nie mial czegos co Ty sugerujesz na mysli. Chodzi o ilosc obowiazkow, zmiane nastawienia do zycia i pewnych kwestii kiedy pracujesz na siebie i wszystko wykonujesz sam, a rodzinke widujesz raz na dwa tygodnie (ale nie w takim sensie, ze wpadasz bo ci mama sloikow nagotowala zeby bylo dla ciebie i ziomeczka z grupy).
Zreszta ja tak zylem w domu rodzinnym, jakis czas temu sie wlasciwie wyprowadzilem dopiero i juz samo to, ze tych najblizszych nie ma caly czas obok (np. pietro nizej, dom obok) juz jest imho. w chuj kolosalna roznica w wielu kwestiach.