nie
Wersja do druku
nie
Ale z was śmieszki, pytam poważnie ;_;
Jestem z dziewczyną 7 lat, do niedawna powiedział bym ci, że jak już zaczniesz uprawiasz seks to jest niezbędny, jednak od jakiegoś czasu moja dziewczyna nie może uprawiać seksu (takie tam specjalistyczne leczenie) no i już 4 miesiące tego nie robimy + jeszcze około 4 nie będziemy tego robić i jakość naszego związku się nie pogorszyła.
Inna sprawa, że zastępujemy to namiętnością, dotykaniem się tu i uwdzie, pieszczotami i seksem oralnym, więc tak całkiem bez niczego to to nie jest :D
A zakładając całkowity brak tego typu fizyczności? Czy druga strona nie byłaby bardzo pokrzywdzona?
Byłaby, rosnące napięcie seksualne wpływa raczej negatywnie na związek.
Jest mozliwe, o ile obie strony sa zjebami religijnymi i bardziej kochaja jezusa krystusa/papierza nietoperza zamiast samych siebie.
Znam pare "w zyciu wazna jest czystosc, seks wylacznie po slubie". Niestety, z racji ze sa biedakami, nie maja pieniedzy na ten slub(chca miec z pompa i dwudniowym weselem). Czekaja juz tak 5 lat xD.
Ale jak to mozliwe ze wytrzymaliscie rok? Powiedzmy ogladacie film, jakies wino, kupe czasu jestescie razem i nic. Hamulce nie puszczaly? A jak komus puscily to druga osoba zabierala reke? Ciekawi mnie to.
to byla bardzo specyficzna sytuacja, bo ta laska nie miala ZADNYCH zahamowań.
czy plener, czy przebieranki, czy chodzenie w obcislej kiecce po domu bez bielizny, nawet wypinanie sie podczas gotowania xD
nie umiem tego wyjasnic, wszystko sie konczylo na recznym/lodzie. po prostu miala tak ujebane, ze moze zrobic wszystko. polykac, na twarz, gdziekolwiek, ale peniz w cipa to dopiero jak na 100% bedzie tru lov i slub XD
no i na uwage zasluguje fakt, ze mielismy po 18 lat, nie 20 kilka. dla mnie osobiscie to gowniany argument, ale baby maja najebane i tak do glowy;d
Obawiałem się tego typu odpowiedzi, tak czy tak, dzięki.