Niech mi ktoś coś wyjaśni.
Łączny wynik PO z PSL w wyborach to dokładnie 47,54%.
PO - 207 mandatów
PSL - 28
(207+28)/460=0,51%
WTF?
Wersja do druku
Niech mi ktoś coś wyjaśni.
Łączny wynik PO z PSL w wyborach to dokładnie 47,54%.
PO - 207 mandatów
PSL - 28
(207+28)/460=0,51%
WTF?
ale tu nawet nie chodzi o dokladna sume procentow tylko i ilosc mandatow danej partii...
Bo w rachunku przydzielania mandatów nie brano pod uwagę udzialu procentowego tych partii, które nie weszły do sejmu. Powiedzmy, że PJN i KNP nie weszły do sejmu chociaż głosowało na nich z 3% ludzi łącznie, nie oznacza to, że te miejsca w sejmie będą puste.
Rząd mniejszościowy chyba nigdy w Polsce się jeszcze nie sprawdził. Ehh, podstawy...
Na temat oleju w glowie sie moze lepiej nie wypowiadaj, skoro cieszysz sie z wygranej PO. Skutki ich rządów przez 4 lata każdy widzi: dług rośnie, podatki zwiekszone, urzednikow wiecej, stadiony pozamykane i tak wymieniac mozna by dlugo, ale jak ktos nie chce zauwazyc, to nie zauwazy i tak.
edit: Ale racje ma Bedlin. Zapomnialem tego przeliczyc na mandaty... Rzeczywiscie PO+PSL mogą mieć większość w parlamencie poraz drugi... Troche szkoda, bo liczylem na jakieś zmiany.
Nie jesteś w stanie zrozumieć, że PO i PSL będą miały większość mandatów w sejmie? To wystarczy do rządzenia, a że ty nie widzisz, co się w kraju pozmieniało to radzilbym odejść od kompa i przejechać Polską parę razy wzdłuż i wszerz, może pojąłbyś, że wiele się dzieje.
Widzę, że zrozumialeś pierwszą część. Pisalem posta jak edytowałeś.
Mojego siedzenia przed komputerem nie komentuj, bo nie wiesz ile siedze, a ile po kraju jezdze. Ale to typowe dla osob, ktore nie maja konkretnych argumentow - wymyslic sobie cos osobistego i probowac w ten sposob przeprowadzic atak. Rządy PO Polsce odbijają się już (wzrost VAT) a co dopiero bedzie, kiedy przyjdzie czas splacania dlugow przez nich zaciagnietych i doplacania do UE (a to juz wkrotce).
Z punktu widzenia konsumpcji moze i tak ale ja chce od zycia cos wiecej niz sie tylko sie najesc, napic czy kupic nowy samochod. Znow moge parafrazowac JKM ktory na spotkaniu w mim miescie powiedzial ze rzad rzuca nam ochlapy zebysmy nie interesowali innym rzeczami niz wlasny nos, a gdy zaczynamy sie buntowac daja nam troche wiecej i dalej siedzimy cich.
http://www.wykop.pl/ramka/905619/wyciekly-kody-do-systemu-wyborczego/
Jak ktoś w komentarzu: "Jeszcze jeden powód by Sąd Najwyższy uznał wybory za nieważne."
Nie wiem ile Ty jeździsz po kraju ale ja od dwóch lat jeżdżę co nie miara wzdłuż i wszerz i sam widzę ile się zmieniło w tym czasie chociażby jeżeli chodzi o infrastrukturę dróg, na którą wszyscy narzekają. Co do VATu to poczytaj trochę dlaczego go podnieśli a potem się wypowiadaj. Wciąż trwa kryzys, jakieś środki trzeba podjąć, żeby złagodzić jego skutki, a co do samej polityki PO to ku*** mogliśmy skończyć jak Grecja czy mieć problemy jak Włochy a wy narzekacie na podniesienie VATu o 1%. Ludzie litości. Kryzys naprawdę omija nas szerokim łukiem, szerokim, to czego doświadczamy to 1/100 tego co mogłoby nas spotkać gdyby nie ich racjonalna, zrównoważona polityka i prowadzenie gospodarki. Co do stadionów to nie wina premiera, że zawsze znajdą się idioci, którzy robią burdy a zmykanie stadionów to ostateczność i moim zdaniem słuszność w niektórych przypadkach. Wiadomo, cierpią niewinni ale nie zawsze jest tak, że wilk jest syty i owca cała. Prawo jest w tym względzie ułomne, ułomne są władze klubów, prokuratura itd. Sam premier nie może dużo zdziałać w tej sprawie więc robi co może, dla jednych to głupota, dla innych nie, ale na moje przynajmniej coś zostało zrobione, radykalnie bo radykalnie ale zakazy stadionowe nie działały, bo ilu kiboli udawało się złapać?
Up.
Nie łódź się ;)
ja mam tylko nadzieję że przez te 4 lata Palikot nie zniszczy szansy, którą dało mu ponad 1mln. ludzi i w następnych wyborach to on wygra
ogólnie uważam że pis nie byłby złą partią, gdyby nie kaczorek (mały rycerz z szabelką chce iść na dwa fronty)
PO-stabilna polityka,brak radykalnych zmian
PiS-narwańcy chcący walczyć ze wszystkimi
RP-uważam że jedyna partia która może w znacznym stopniu zmienić Polskę na lepsze
PSL-chorągiewka na wietrze
SLD-postkomunistyczna partyjka bez charyzmatycznego przywódcy która nie ma zbytnio szans coś zmienić
tak jak się spodziewałem, nikt nie potrafi odpowiedzieć na moje pytanie xd.
To co się zmieniło, a to co mogło się zmienić to dwie inne historie. Na przykład - gdybyśmy nie mieli długu publicznego, nie musielibyśmy ponosić kosztów związanych z jego samą obsługą. Oszczędności z tego tytuły (aż 11% PKB!) można by przeznaczyć na budowę 900 (!!) km autostrad rocznie.