Inny_15 napisał
Ehh, liczyłem na jakiś większy wkład własny niż tyko cytaty od Korwina... cóż, przeliczyłem się.
Poza tym ja nie mówię o narkotykach tylko o lekarstwach psychotropowych, które poprawiają samopoczucie, nastrój. Zobacz na przykład na taką Francję, tam każdy lekarz takie coś przepisuje i mnóstwo ludzi jest uzależnionych od tego bo leki poprawiają im pewność siebie, sprawiają, że się nie denerwują itp itd... A co by to było gdyby takie lekarstwa w ogóle były dostępne dla każdego bez recepty to lepiej nie wiedzieć :D
Tak sie sklada, ze ani razu nie zacytowalem Korwina, wszystko to moje slowa (a jesli sie pokrywaja ze slowami Korwina to juz nie moja wina [slowa sie pokrywaja, nie stwierdzenia]). Uwierz mi, ze jakbym go zacytowal, to bym to zaznaczyl.
Ja wiem, ze nie mowisz o narkotykach, ale dalem tutaj przyklad, bo narkotyki tez poprawiaja nastroj, daja kopa. Co by sie stalo, gdyby psychotropy byly legalne? Sa legalne, jak juz napisalem, i to bez recepty, wystarczy elementarna wiedza na ten temat, for w internecie jest sporo, wystarczy chciec. A jesli ktos jest tak glupi, ze na przyzwolenie lekarskie faszeruje sie tonami chemii to juz jego problem. Analogiczna sytuacja jest u nas dzis. Idziesz mocno przeziebiony do lekarza. Co ci powie? Antybiotyk. Tak jest najczesciej. Ci co biora sa zazwyczaj glupcami, bo sami sobie szkodza. Chca byc cale zycie zdrowi a nie dbaja o siebie, gdy cos wyskoczy antybiotyk. Skonczy sie to tak, ze za pare lat delikwent zachoruje powazniej a ten antybiotyk juz na niego nie podziala. I bedzie problem. Bardzo podobna sytuacja. A jednak sa rozumni ludzie, w moim towarzystwie naprawde wiele osob, ktore slyszac od lekarza 'antybiotyk' mysla 'spierdalaj', ida do domu, lykaja witamine c (przykladowo, chodzi ogolnie o jakies lekkie 'wspomagacze' a nie ciezka chemie), spedzaja 2 dni w lozku i za chwile sa jak nowo narodzeni. Maja rozum i z niego korzystaja.
Spotkalem w zyciu niejednego francuza, zaden nie byl uzalezniony od zadnych psychotropow, zaden o takiej pladze nie wspominal, w internecie tez sie raczej nie napotykam co chwile na podobne wzmianki, mozesz podac mi jakies dane jak ci sie chce, ale watpie, zeby te 'mnostwo' ludzi przekroczylo pare % ogolu.
Zakładki