ta masc kosztuje 2 dychy, skoncz truc dupe tylko po prostu ja kup
a co jezeli, wszystko jezeli.
Wersja do druku
no wiec dostales pytanie, co masz robic, aby z twoja dziarka wszystko bylo w idealnym porzadku.
nie bedziesz sie do tych rad stosowal to licz sie z tym, ze mozesz miec komplikacje. od takich, gdzie po prostu czas gojenia sie wydluzy do takich, ze ci sie porobia strupy i blizny na tatuazu i bedziesz mial skare a nie dziare, kumasz?
Nie wierze w Boga i nie zamierzam, więc nie : ) niech będzie z dużej, żyjemy w państwie gdzie jest ponad 90% ludzi mogących mnie za to skarcić
Nie jest to żadne młodzieńcze przekonanie. Nie utożsamiam się z tą kulturą jakoś szczególnie (aczkolwiek bardzo podobają mi się jej główne założenia). Mam dredy bo zawsze mi się podobały, pale glon nie z chęci medytacji. Mógłbym sobie wytatuować czaszke, tribale, napisy, ale zawsze, gdy nikt nie grał komandosem w cs 1.6 ja własnie go wybierałem bo lubie być indywidualny. Ponad to uwielbiam zielony kolor, który ponoć uspokaja więc tatuaż musi posiadać właśnie owy kolor.
Dzięki za rady, ale nie skorzystam bo nie mam 15 lat i moimi przekonaniami już nie jest tak łatwo sterować i zmieniać je na inny tor.
z csem przykład prezentuje arcy głębie, ale chyba zrozumiesz
@edit
Jeszcze coś - tatuaż, który podał bogluto jest zbyt "prosty" dla mnie. Robie coś na całe życie i mam okazje oddania się w ręce profesjonalisty, więc dam mu pole do popisu. Aczkolwiek chciałbym mieć wstępne założenia zanim do niego pójde.
Ja nie wiem, czy to Twoje mlodziencze przekonania, czy cos wiecej, ale to forum dyskusyjne, dyskutujemy i stwierdzilem, ze zaznacze co uwazam, bo sam pare lat wstecz mialem ochote walnac dziare z roznymi przekonaniami, ktore mna wtedy kierowaly. Z perspektywy czasu ciesze sie, ze tego nie zrobilem.
Lapie o co Ci chodzi. Tak jak powiedzialem, moja rada to po prostu rozne slowa klucze, google grafika i siedzenie z tym przez pare godzin, szukanie motywow, laczenie ich. Sam wpadlem tak na pare dobrych pomyslow, ktorych nigdzie w internecie nie widzialem. Bierzesz cos z tej dziarki, cos z tamtej i powstaje zupelnie nowy obraz, ktory idealnie oddaje to, co wlasnie chcesz.
Dlatego traktuje moje tatuaże tylko i wyłącznie jako ozdobę i nie kieruje się niczym konkretnym przy ich wyborze(przekonaniami, sytuacją w życiu etc.). Przekonania się zmieniają, gusta też nie ma co się rozwodzi nad tym czy tatuaż ma jakieś znaczenie czy nie. Podoba się robię nie podoba nie robię i tyle. Oczywiście jak tatuaż coś dla danej osoby znaczy to tym lepiej dla niego/niej.
Jest pierwsza dziarka ;D.
Z tym, że tatuażysta stanowczo odradził mi zakładanie jakiejkolwiek folii. Uargumentował to tym, że skoro tatuażu nie można moczyć w wodzie, to w przypadku założenia tej folii, będzie się on moczył w pocie. Niby logiczne.
Smaruję Bepanthenem, będę uważał na słońce i długie moczenie w wodzie, ale mam dylemat co do tej folii. Ktoś w ogóle nie nosił jej?
Tak jak pisałem wcześniej nosze folie tylko jak wychodzę z domu i do pracy. Po domu zostawiam tatuaż odkryty no i folie nosze 4-5 dni później już nie używam wogole i zależnie od stanu tatuażu smaruje dalej bądź rezygnuje z maści.
Pierwszy "opatrunek" nosisz przez 2h~. Potem ściagasz, przemywasz letnia wodą i tylko smarujesz tą maścią przez 2tyg 3-4razy dziennie. Staraj się żeby był odsłonięty(np chodź bez koszulki jak plecy/klata). Tyle :)
Pokaż dziare ;]
Takiej małej dziarki nie trzeba foliować wystarczy jak będziesz smarował. Ja się nigdy w taką drobnice nie bawiłem ale myślę że sam bym sobie folio odpuścił :P Teraz mam prawie całe świeże przedramię więc bez folii ani rusz :) Pokaże jak się zagoi.
ile za to dałeś ?
No drobnica, ale pierwsza i jestem mega zadowolony z efektu ;D. Co nie zmienia faktu, że za jakiś czas na pewno nazbieram porządną sumkę i pójdę np. do Anabiego ;D.
A zapłaciłem 150zł.
Luźno bo luźno na razie, ale rozmyślam nad tatuażem. Macie do polecenia jakieś studia w Łodzi i okolicy? Bo samemu szukając to albo padam ze śmiechu albo jest mocno średnio..
Edit#
Rozmyślam nad małym zwierzakiem jeśli o tematykę chodzi.