Ja od siebie mogę polecić poniższą mieszankę.
Włosy układam w ten sposób, że podnoszę je grzebieniem, spryskuję tym sprayem do stylizacji (bardzo fajne jak dla mnie, taki 'mokry lakier'), nadaję kształt, czasem żeby lepiej się prezentowały dokładam ODROBINĘ (to ważne, chyba wiadomo czemu?) wosku, na koniec fryzurę traktuję tym lakierem (lubię go, bo włosy są po nim sprężyste, a nie takie jak po większości lakierów. On ma w sobie bodajże naturalne żywice czy coś takiego ;d). Po kilku minutach można nanieść drobne poprawki na już sztywne po lakierze włosy :D
pzdr
@edit
Ewentualnie tym Wellaflex'em, zajebiście trzyma ; )
Zakładki