Ja zamierzam zimować wszystkie moje kolonie. Czekam tylko na to czy moje campo odchowają drugie pokolenie, czy uznają, że lepiej larwy zjeść.
Wersja do druku
Ja zamierzam zimować wszystkie moje kolonie. Czekam tylko na to czy moje campo odchowają drugie pokolenie, czy uznają, że lepiej larwy zjeść.
Co do zimowania, to sa dwie opcje: Jedni proponują stopniowo obniżać temperaturę (nie mam zbytnio pomysłu jak), inni mowią żeby po prostu wpakować mrówki do lodówy bez zbędnych ceregieli - wydaje mi się, że mrówki nie są tak kruchymi istotami, aby nie przeżyć obniżenia temperatury o 10'C. Oczywiście nie róbcie tak, że z wygrzanego ciepłego meijsca bezposrednio do lodówki - wsadźcie je w jakieś w miare chłodne miejsce na 1-2 dni, a potem do lodowy na najniższą półkę.
Proponuje od listopada... choć nie wiem dokladnie od kiedy sie powinno - prosze, sprawdzcie na antmani.
Pamietaj, ze na poweirzchni temperatura jest o wiele nizsza, do tego skoki temperatury pomiedzy dniem a noca są spore... postaraj sie je dac w miejsce, gdzie temperatura ebdzie w maire stała.
Mam takie pytanie... mam nigerke juz 2 miesiace, a jej jaja ciagle sa malutkie. Wrzucam jej czasem mikroskopijna kropelke miodu, ale zostaje po nim taka jakby... woda? W kazdym razie nie wiem czy w ogole go rusza. Jest chora? Co zrobić?
@Deep
Jak dotąd to tam chyba są same jaja (chociaż mam ją już 2 miesiące, jak mówiłem). Mogę spróbować podać jej coś innego niż miód, ale co?
@refresh
Potrzebuje szybkiej pomocy. Nie wiem czy ona zdycha, ale jakoś mało ruchliwa jest, taka osowiała. Co jej dawać do jedzenia? I czy bedzie to w ogole jadla?
Podziwiam was za trzymanie tego w domu, ja to bym się kurde bał to trzymać nawet a akwarium.
Jeszcze by w nocy wyszły i plaga niezła mogła by z tego być, namnożyły by się i zjadły mnie ;<
@up
Może idź z nią do weterynarza :D?
Nie rusza się bo może zimno jej.
Ja tez mam coś około 20-30 robotnic i gówno siedzą z królową w środku i nic nie robią.
To olewam już te mrówki bo i tak nie ma na co patrzeć ; d
Dam kilka fotek - słaba jakość, ale zawsze coś.
Wiecie, powiem wam ze na poczatku to wygladalo na zajebistą zajawkę, no i tak było :]... Wszędzie tylko mrowki, całe wakacje szukanie mrówek i było spox. Ale... nudno jest, niema za bardzo co robic z tymi mrowkami, tylko tyle ze masz i mozesz popatrzyc na nie/zaniesc na biologie ; d
Fakt na początku było fajnie ale koniec już z mrówkami u mnie :'d
Hodowałbym dalej ale już nie znajde żadnej królowej a moja nigera była jakaś pojebana i nie chciała NIC jeść, mixu, mieszanki z mroowkoyada, krwi wołowej z mroowkoyada, poprostu nic. Miodu, cukru, poprostu nic.
No i zdechła. I koniec z mrowkami. Bede sledzil jeszcze wasze hodowle :]
Siemka
Deep, mógłbyś mnie dodać do spisu hodowców? Formica fusca, 35 robotnic, królowa i brak potomstwa.
A i mam pytanie. Co zrobić, żeby mrówki mi nie właziły za korek? Bo już drugi raz mi wlazły, ale tym razem inaczej, oraz są ta wszystkie robotnice i królowa. Co z tym cholerstwem zrobić?
@down: Tylko jak je stamtąd wygonić?
Sprawa jest.
Dostałem (nareszcie!!) korek, tylko taką jedną wielką płytę. Potnę ją na 2 równe części, przyłożę je do siebie i zalewam gorącą/wrzącą wodą.
Wode wymieniam co 8 godz. i tak przez 2 dni? Right? ; d
TAK! W końcu po ok. 2 miesiącach czekania mam swoją pierwszą mrówkę w kolonii ;p
Ten korek ma sie ze sobą skleić?
@Deep
Możesz zmienić mój opis, bo kolonie się troszkę rozrosły i doszły nowe kolonie.
Dla uproszczenia wklejam kod:
Doszły Formice i Temno.Kod:[*]Johnny From Rook
- Formica sanguinea - 25 niewolnic F. cinerea + 15 robotnic zbójnicy, 3 spore poczwarki zbójnicy.
- Formica fusca - 6 robotnic nanitic i jedna królowa
- Formica rufibarbis - 11 niewolnic F. cinerea + 11 własnych kokonów
- Lasius niger - 11 robotnic nanitic + kilkadziesiąt larw
- Tetramorium caespitum - 25 robotnic + poczwarki i larwy
- Lasius fuliginosusx2 - adoptowana na L. niger + malutkie larwy
- Lasius umbratus x4 - adoptowane na L. niger + larwy
- Temnothorax unifasciatus - spora kolonia - na pewno ponad 50 robotnic, do tego larwy
Królowe Lasius niger mają niesamowicie długie odwłoki o.O
Dobre 2,5 długości tułowia.
PS: kod jest widoczny w pełni po zacytowaniu.
A ja mam takie pytanie, ktore zawsze mnie ciekawlo.Wiecie co robia mrowki, jak pada deszcz albo taki snieg jak dzis?Maja jakies swoje bunkry przed takimi kataklizmami?
Gdy spadnie śnieg, mrówki żyjące z naszym kraju najczęściej zimują.
Temperatura pomału spada aż robi się coraz zimniej i zapadają w sen by gromadzić siły na kolejny sezon.
Podczas deszczu raczej pracują chociaż wtedy dużo ciężej jest znaleźć mrówki, gdyż deszcz nie jest najlepszą porą do przebywania poza mrowiskiem, więc zapewne siedzą w środku.
A maja jakies mecze przed sezonowe?;d
Jakos tak mnie zaciekawily te mrowki.Ale co jest w nich na tyle ciekawego aby je zebrac i wsadzic do sztucznego domu?Rozumiem, ze mozna obserwowac ich zycie itp.Ale ani tego poglaskac, ani sie z tym pobawic.Wrzuce im zarcie czy cos i to wszystko?Nie uciekna mi?Po jakim czasie musze je wywalic jak sie zestarzeja albo jakis bunt sobie wymysla?
Mrówek nie wywalisz.
Jak się wziąłeś za hodowlę musisz się liczyć z tym iż będziesz je miał na długo.
Królowa może żyć nawet 20 lat!
Przez ten czas pokolenia mrówek się zmieniają i zajmują się wyznaczonymi dla nich zajęciami.
Gdy kolonia się rozrośnie i twoi pierwsi podopieczni podrosną można im zacząć wrzucać, większe sztuki.
Wtedy masz na co popatrzeć jak grupką mrówek rzuca się na muchę, czy konika i wciąga do gniazda.
O ja, nie wiedziałem, że mrówki też mają swoje gatunki. Jak je rozpoznajecie, przecież one są takie malutkie?
No dobra, ale przeciez nie oddam im calego pokoju.Beda mialy ograniczony metraz wiec gdzie ja je po tych 15 latach pomieszcze?Czy zmieniaja im sie wymagania?Bo za konikami polnymi w miescie nie bede latal.
A czy nie moge im tak jakby wynajac mieszkania?Ze jak mi sie znudza to je wywale i wezme sobie nowe?Wroca do mnie i sie odplaca czy jak?Jaki jest koszt ich utrzymania np. miesiecznie?
Od czegoś jest lupa nieprawdaż?
Po za tym niektóre gatunki łatwo rozróżnić przez ich barwę bądź charakterystyczny odwłok lub inne cechy których inne gatunki nie posiadają.
Niektóre mrówki są bardzo mocno czerwone inne bardziej brązowe.
A nie jest tak trudno się nauczyć z tabeli gatunków.
No dobra, a jak z kosztami?Czy wyjdzie mi taniej niz mialbym miec psa lub kota?Jakie sa zalety, ktorych mi pies nie dostarczy?Czy lepiej kupic jakies mrowki po taniosci, czy zlapac pierwsze lepsze na dworzu?Ile ten dom dla nich kosztuje, musze go myc czy cos?
Królową możesz złapać w lato na ulicy (wtedy mają rójki), lub kupić od kogoś na forum myrmekologicznym (masz tam dział dot. handlu) - antmania.pl/forum/index.php
Gniazdo to na początku probówka/strzykawka - formicopedia.org/mrowki/Pierwszy_krok
Potem możesz je przeprowadzić do formikarium za 3 złote (antmania.pl/index.php?go=10&aid=38&typ=arty), lub postawić probówkę na arenie - na początku może to być niewielkie, przeźroczyste pudełko.
Kiedy dla kolonii za małe będzie formikarium za 3 złote, przeprowadź je już do formikarium właściwego (np. formicopedia.org/mrowki/R_formikarium ////// formicopedia.org/mrowki/I_formikarium)
@edit
A co do kosztów to zależy od gatunku (np. kupno grzybiarek to juz kilkaset zł, a kolonia po roku pochłania już kosmiczne ilości liści). Ale gatunki pospolite i łatwe w hodowli prawie nic nie kosztują - w porównaniu do kota czy psa to praktycznie nic - wystarczy się bujnąć do sklepu wędkarskiego, ja za 2zł kupiłem 100~~ robaków, oprócz nich karmimy jeszcze miodem, więc nic drogiego.
Ja mam na sprzedaż 2 Lasius nigery i 2 L. flavusy
Jak ktoś jest chętny to pisać na pw albo GG 10430367
No dobra.Ale czy dla mnie jako nie znajacego mrowek jest roznica jaki gatunek kupie?Czy jedne sie latwiej "chowa" czy nie?Z tego co widze to koszta nie sa duze, a sprobowac mozna.
Jeden gatunek wymaga, więcej pracy drugi mniej.
Jednymi z łatwiejszych w hodowli i polecanymi na początek są l.niger oraz myrmica rubra.
Różne gatunki mają też różne kasty.
To wezme nigerow chyba bo mamy duzo wspolnego.
A czy pozniej zmieniac sobie gatunki, czy one czyms sie roznia?Bo jezeli sie niczym poza wygladem nie roznia to czemu mam placic wiecej?Czy one tylko jedza zlapane przezemnie owady, czy tak jak mi pewien uzytkownik mowil jakis miodmix :P.Cos tam i miod.
Różnią się nie tylko wyglądem, ale także mają różne zwyczaje.
Jak wcześniej wspominałem niektóre gatunki mają kastę żołnierzy.
Możesz je karmić specjalną mieszanką właśnie:
Możesz również sam hodować im pożywienie.Cytuj:
Co jedzą mrówki i jak je karmić?
Mrówki są owadami wszystkożernymi. W środowisku naturalnym 40% ich diety stanowią różnego rodzaju owady. Na pozostałe 60% składają się: nektar, soki, pyłek, nasiona roślin oraz spadź czyli słodka wydzielina hodowanych przez mrówki mszyc. W warunkach sztucznych podajemy kawałki owoców (oczywiście nie pryskanych i nie konserwowanych chemicznie), mięsa, wątroby i owady, np. muszki owocowe, larwy much i i postaci dorosłe, świerszcze, koniki polne, itd.
Dietę naszych mrówek możemy zbogacić o pożywkę, którą wykonujemy wg. poniższego przepisu:
1 żółtko jaja kurzego;
60 ml miodu;
1g witamin i mikroelementów; (osobiście używam preparatu o nazwie VITARAL - kruszę i dodaję ok. polowę tabletki)
5g agaru (nie jest nieodzownym składnikiem i można miksturę przygotować bez niego)
odrobina wody.
Składniki należy ze sobą dobrze wymieszać i przechowywać w lodówce. Pożywkę podajemy nakraplając niewielką kropelkę na wcześniej przygotowane karmidełko. Trzeba pamiętać żeby kropla była na tyle mała aby mrówki nie mogły się w niej utopić. Ilość podawanego pokarmu jaki częstotliwość karmienia dostosowujemy do wielkości kolonii i aktualnego jej zapotrzebowania.
Ze względu na łatwość z jaką mikstura ta ulega fermentacji nie zaleca się stosowania jednej porcji dłużej niż przez 1-2 miesiące.
Aby zmniejszyć ilość wytwarzanej pożywki należy proporcjonalnie zmniejszyć zawartość jej składników.
Nie zjedzone resztki pokarmu po 1-2 dniach usuwamy, zapobiegając w ten sposób rozwojowi niepożądanych bakterii i grzybów.
Cytuj:
Formikarium z mszycami - Mateusz Rybak
Nudzi mi się więc napisze o tym co ostatnio zmajstrowałem. Dlatego że jestem urodzonym kombinatorem postanowiłem wykombinować formikarium które wyposażę w mszyce bo zauważyłem że wiele osób się głowi nad tym jak takie formikarium wykonać. Ja wykorzystałem sobie do tego celu zwykłe formikarium typu I (pionowe) bo wydawało mi się najodpowiedniejsze do tego celu. Zasiedlały je już L. niger - mała kolonia ale się tym nie przejmowałem i na górze formikarium wydłubałem kawałek korka spomiędzy szyb - jakiś 1cm kwadratowy (no może troszkę więcej) w jego miejsce włożyłem kawałek trzykrotki - wybrałem ją dlatego że jest odporna na zaniedbania i zniszczyć ja to naprawdę sztuka. Wolną przestrzeń uzupełniłem ziemią do kwiatków doniczkowych wymieszaną z gliną żeby nie wysychała za szybko. Roślinkę lekko podlałem i zostawiłem na kilka dni. Już po dwóch dniach zauważyłem korzonki po kolejnych 2 zaczynały wchodzić w korek. Roślince codziennie dawałem odrobinkę wody żeby utrzymać podłoże wilgotne zauważyłem tez że mrówy zaczęły się nią interesować, bo często na nią przychodziły. To był moment, w którym postanowiłem dać im mszyce. Wyprawiłem się na polowanie i znalazłem kilkanaście pędów z mszycami. Zauważyłem też w ich pobliżu nigerki więc zabrałem te kilka pędów do domu. Były na nich dwa różne gatunki mszyc (jedne zielone drugie czarne) pomyślałem że mrówki same wybiorą gatunek który im bardziej odpowiada kilka mszyc wyrzuciłem na arenę żeby zobaczyć jak na nie zareagują. Mrówki podchodziły do nich lekko zdziwione po chwili zaczęły je dotykać czułkami. Mszyce zaczęły dawać spadź, którą mrówki spijały ale ich nie ruszały. Mszyce leżały dalej na arenie więc resztę mszyc puściłem na roślinkę. Po około 10 minutach wczepiły się w łodygę ale nie widziałem przy nich niestety żadnych robotnic. Pomyślałem sobie że pewnie przyjdą skoro wcześniej przychodziły więc postanowiłem zaczekać do następnego dnia. Nazajutrz, okazało się że mrówki już odnalazły swoje mszyce na roślince i ochoczo spijają spadź. Wszystko więc poszło po mojej myśli. W planach mam jeszcze wprowadzenie mszyc korzeniowych ale to dopiero wtedy kiedy korzenie będą większe i mrówki się do nich dokopią. Jeśli to nastąpi na pewno to opiszę.
Mateusz Rybak
Dzisiaj doszły do mnie nowe kolonie.
1. Kolonia F. cinerea - 20 robotnic, 2 królowe.
2. Kolonia L. niger - robotnice trudno policzyć, bo są bardzo małe i są zbite w jedną czarną kulę. Oprócz nich jest w kolonii potomstwo (wszystkie stadia). Szacuję na 25-30.
3. Samotna królowa L. flavus.
Deep nie zapomnij wpisać na stronie głównej. ;p
Czym drążyć tunele w korku? Śrubokręt, nóż?
Wiecie dlaczego korek schnie mi w 3 godz. mimo, że był nawodniony dość mocno?