Klamer napisał
Po coś ta ustawa jest. Wyobraź sobie jaka suma wpłynie na budżet państwa, po łapance za palenia w miejscu publicznym oraz karanie właścicieli lokalu którzy na taki proceder pozwalają. Nie dość, że palacze nie przestaną palić, to jeszcze będą płacić grube pieniądze na mandaty. Będzie to tak jak z fotoradarami. Prywatne firmy zaczną egzekwować prawo na własną rękę i będą trzepać grubą kasę na palaczach ;d
nie ma to jak teorie spisku.
Sam jestem przeciw temu zakazowi i moim zdaniem to od właściciela lokalu powinno zależeć czy będzie można u niego jarać czy też nie. Takie zakazy przyjęły się na zachodzie i jest cacy. Nie mówię, że będę z radością patrzył na znaki 'zakaz palenia', ale cóż, stało się. A co do tych mandatów, to nie przesadzajmy. Nie wynoszą one 500zł, tylko DO 500zł. A to różnica. Poza tym wszyscy mówią (i inspektorat i policja), że nie będzie od razu kar, tylko najpierw pouczenia, bo zależy im na edukowaniu a nie karaniu. Mam tylko nadzieję, że na chodnikach będzie można jarać normalnie, a nie tak jak w Chinach czy gdzieś tam, że są budki dla palaczy, gdzie się zamykasz i jarasz ;/
Zakładki