Davidoffy mentolowe, Djarumy Cherry/Vanilla, Black Devil, Pink Elephanty :D
zapalę wszystko, co nie jest jakimś menelskim Fajrantem (nie przeczę, w gimnazjum się zdarzało) lub innym gównem.
Wersja do druku
Davidoffy mentolowe, Djarumy Cherry/Vanilla, Black Devil, Pink Elephanty :D
zapalę wszystko, co nie jest jakimś menelskim Fajrantem (nie przeczę, w gimnazjum się zdarzało) lub innym gównem.
Vicki - początek palenia (12 lat szybko nie ? xD)
Pozniej od kolegow (po16-17lat) malboro - TO BYŁ SMAK
A potem LM'y
A potem nic
Dzisiaj mam 14 lat i co - Pale only 1 na miecha :)
Zawsze w 19 dzień miesiąca
Nie palę, mama mi powiedziała, że jakbym palił to tylko cygara. Nie mam kasy na ekskluzywne cygara, więc nie palę. Nie brałem udziału w ankiecie!
Pozdrawiam,
Lemef
Marlboro czerwone. Smakuja mi i sa 'stylowe'.
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...o_red_soft.jpg
Djarum Cherry, Black Devile, West Ice.
Ogolnie nie pale, jedynie sporadycznie a najbardziej mi przypadly do gustu West Ice poniewaz sa takie leciutkie i... "pyszne" ;D
Nie palę, bez smaku i bez sensu.
Ja najcześciej pale L&M niebieskie ,mają bardzo uroczy smak. Jak dla mnie sa po prostu nie do pobicia.
Jednak gdy nadejdą czasy braku pieniędzy palę Deptane albo Żebrane.
Z Żebranych to najczęściej ukraińskie Classiki się zdarzają , Primy albo Priluki.
PS. Oczywiście z tymi "deptanymi" to żartowałem.
@Snover
Dla mnie cygar pełni funkcję np. uspokajającą , nie tam jakieś "zią".
No ale wiem co miałeś na myśli . . .
Kiedyś Golden American były jedynymi papierosami na rynku (mówie PAPIEROS nie SIANO heh.) wtedy to paliłem, potem l&M czerwone niestety zrobili jakieś trzy filtry w wogóle inne są. Poźniej Viceroye bo były tanie a nie było kwitu.
Aktualnie ulubionymi papierosami są Pall Malle czerwone, niestety kwit pozwala mi palić tylko Iguany bądz Classic Ruskaje hehe
Szczerze mówiąc jestem pozytywnie zaskoczony że ludzie nie mają w głowie tylko 'ej zią, ja jaram to jestem kul, no nie?' i zaznaczyli ostatnią opcję. Fajki to zuo, nie palę - próbowałem nevad'y i są ch**owe... jak zresztą wszystkie fajki.
down@
Jak to palę Mewy mentolowe
Chyba "Jak palę to Mewy mentolowe"
Sry że się czepiam xD
@rezz
Czuję to samo jak idę ulicą ;x
Nie palę bo nie lubię, nie lubię zapachu papierosów i nie ma w tym dla mnie nic pociągającego. Jak palę to Mewy, albo czym tam ktoś poczęstuje xD Ale rzadko bardzo.
Jarałem jak miałem 6 lat, z kumplem (powaga.)
On podpieprzał starym fajki a ja zapałki/zapalniczki i se jaraliśmy. Po tygodniu go stara nakryła, to nie było co bakać i tak skończyła się moja przygoda z fajkami..
Są zue, niedobre, śmierdzące, niezdrowe i obleśne. Najlepiej to spierdalać od takich ludzi jak najdalej. ;o
ps. najgorzej jak laska pali, i jeszcze jakaś ładna.. ije, wtedy to dopiero czuje niechęć do tego czegoś... żeby fajne laski później jebały papierosami i miały nieświeży oddech. ;/
@edit
teraz pewnie zapaleni fani mnie pojadą, ale to jest najgorsza rzecz dla mnie.
po prostu wyrażam swoją opinię. ;)
Nie pale, dla mnie to suchy i drazniacy smrod. juz wole zapach palonej gumy.
Rzeczywiscie mogles sie nie wypowiadac, mamy duzo nawykow, nie widze roznicy miedzy jedzeniem czekolady a paleniem papierosow oba w naduzywaniu prowadza do zguby ;]
Nie pale, bo mi nie smakuje, proboje co roku od 6 lat i mi nie podchodzi ;] co roku daje sie skusic (kilka razy do roku bywa ;p) w nadzei ze mi znacznie smakowac - a raczej przeciwnie ;p i sie smieje w twarz kumplom ktorzy juz wpadli w nalog bo zaczeli jako 14 latki wtedy dla szpanu a teraz nalog ;] i codziennie 10zl na paczuszke ;p
Jesli macie po 14 nie zaczynajcie palic ;] nawet dla szpanu nie palcie - czy dla popisania sie, wydaje sie ze nie wpadniecie w nalog, zapalisz raz drugi i nagle mija 5 lat a ty palisz paczke dziennie.
Nie wielu ma szczescie takie jak ja ze im nie smakuja poprostu ;p
domowe przyzwyczajenia ? to se wachaj palona gume :>
Pozwole sobie zacytować słowa pani od chemii ;p "Papierosy są do zabijania nie do szpanowania" xD
Red&Whity ofc.
Czasem Lm'y bo kumpel pali, a jak poczęstuje to wezme ; ].
ja pale se ognisko w mordzie
nie pale tego ścierwa ; ff na hoy wam to?
Kumpel mnie raz poczęstował i się udusiłem prawie, nie będę palił bo imo to bezsensu i śmierdzi.
Nie palę, szkoda zdrowia.
Pale, minimalnie :) Nie, nie jestem uzalezniony :) pale przy piwie na imprezie tylko, na codzien jak jestem wkurzony (niekeidy sie zdarzy jedna na tydzien ;..; )
Najczesciej Davidoff-y Gold albo Parlaments Blue
Westy ICE ... Dwa słowa a znacza tak wiele
Fajki to zuo -.-
nie ma to jak palic for fun, albo dla szpanu nie? ;]
bo inni pala to czemu nie ja :< "ceemmóóóo ja nięęę mooogggeęęe?"
nie pale bo smierdza ^^ i na dodatek sie trujecie ;]
ale Wasza sprawa, jeszcze pare lat i skonczycie z rakiem ;] fajnie nie?
wtedy bedzie szpan ... "ja móm rakaaąąą !!! a tYYy nięęęe"
...zalosne...
Ja pale Viceroye czerwone, L&M lighty albo marlboro czerwone.
Nick mam taki bo nie miałem innego pomyslu a akurat paliłem fajke ;p
Jak macie pisać posty, gdzie piszecie jacy to palący są źli itp itp. to nawet nie piszcie... Chyba każdy wie, co się wiąże z paleniem -.-
@Topic
Paliłem, ale przestałem... Da się? Da się rzucić nałóg, wystarczy chcieć ^^
uzależnienie psychinczne... powiem prawde lubie palić, z fizycznym to samo pale bo jestem uzależniony, każdego to czeka. Zaczyna się od jednej niewinnej a kończy na paczce lub więcej dziennie ehh... prawde mówiąc sam chcem żucić palenie ale nie potrawie.Cytuj:
Azazel napisał
nie, po prostu nie rozumiesz pojecia "uzaleznienie" :-)
to o czym Ty mowisz, to jest nawyk, przyzwyczajenie.
Najczęściej pale Viceroye czerwone,red whaity,golden american red,levele no i czasami róbki jak kumpel zrobi :P
Ja pierwszy i ostatni raz "zapaliłem" w wieku 3 lat (wierzcie lub nie, mówię serio). Non stop nalegałem żeby dziadek dał mi zapalić, i w końcu poskutkowało - dał gówniarzowi szluga w zęby. Jedyne co pamiętam to smród, dym i to że się cholernie dusiłem. Potem nie przyszedł mi żaden pomysł żeby znów próbować, i dalej tak jest :P
Ruskie Bayrony jak nie ma hajsu, a LM niebieskie i Marlboro setki jak mam hajs ;D
Chesterfieldy i camele :D
nigdy nie paliłem. i raczej nie zapalę. wystarczą mi ludzie, którzy palą w miejscach publicznych. nieważne, czy palą dla szpanu czy dla odstresowania się, mogą to robić nawet dla czystej przyjemności niszczenia sobie zdrowia... ale proszę WSZYSTKICH palaczy, aby nie palili na przystankach. mnie drażni ten zapach, wywołuje kaszel, a jeśli dymu jest dużo, to nawet odruchy wymiotne.
nie akceptuję nikogo, kto pali dla szpanu.
długo wahałem się, czy odpisać w tym temacie.
uznałem, że zrobię to, a przy okazji naświetlę parę kwestii:
1. co do tematu, gauloises albo lucky strike. czasami kenty slimy.
tyle w merytorycznej materii mojego posta.
2. po co ten temat? piszesz z tego jakąś magisterkę, czy szukasz nowych fajek do spalenia? nie oczekujesz chyba jakiejś dyskusji o filtrach czy o rodzajach tytoniu, drogi autorze, to raczej bezsensowne wymienianie i głosowanie w sondzie na to, które papierosy są najpopularniejsze na torgu. and the point is? oczywiście, najprostsza i niestety często - zbyt często - dobra odpowiedź - szpan, dlatego w ogóle zastanawiałem się, czy warto tu odpisywać.
3. po co piszecie nie palę, szlugi ssą, w życiu nie paliłem, paliłem w wieku 6 lat, jak miałem 12 lat to blablabla...? takie wywnętrznianie się jest dla mnie przejawem ee generalnie niezrozumiałego ekshibicjonizmu psychicznego. takie anegdoty można opowiadać kolegom przy piwie, ale kogo to na forum internetowym zainteresuje? zaznaczam, że sens ma dla mnie post Azazela - to typowe, że pierwszy papieros po pijaku, i jest to pewna przestroga.
4, czyli smrodek dydaktyczny.
psychicznie czy fizycznie, papierosy silnie uzależniają i ciężko je rzucić, potem się najczęściej tyje bo papierosy generalnie zabijają apetyt, jesteś roztrzęsiony, takie tam. nie polecam, chyba, że macie ochotę się z tym użerać.
Kurde. Teraz się wyda. Przez całe życie wypaliłem może z 10 fajek. Zawsze pod wpływem alkoholu, po prostu jak piję i ludzie wokół mnie palą, to sam mam ochotę. Jakoś do piwa lepiej smakuje, bo ogólnie fajki nie mają w sobie nic fajnego, syf, smród, ubrania je*** tym ścierwem... Nie polecam, ni to zdrowie, ni smaczne, ni fajne.
Taki jeden gruby u nas w szkole jest uzalezniony ( to nie moze byc nawyk,przyzwyczajenie. ) od chipsow,gdy ich nie ma przez dluzszy czas to staje sie agresywny,tak jak przy rzucaniu fajek ( wlasciwie to nie wiem jak to jest z fajkami,nigdy nie rzucalem. Ale widzialem filmy,jak sie zachowuja ludzie,ktorzy rzucaja narkotyki xD Agresja etc )
Może zostanę sowicie nagrodzony ale nie palę bo papierosy są dupy.. każdy o tym wie, i ci palący i ci nie palący. Ile razy chcieliście rzucić palenie, ale ten głosik od środka mówił "dotleń płucka". Osobiście ani razu nie trzymałem papierosa w buzi, bo po co? Żyje mi się dobrze i mam więcej pieniędzy na piwo ;)
Pozdrawiam,
Duda1992
Jak paliłem, to LMy niebieskie. Bo było dobre (nie pozostawiały niedobrego smaku po paleniu).
Kiedyś kumpel, gdy namawiał mnie do wyjścia na fajkę często mówił: "No chodź, pójdziemy się dotlenić, lepsze to niż siedzenie przed komputerem." ^^
Rozumiem uzaleznic sie od kompa, ale od papierosow? Nawet uzaleznic sie prawidlowo szpanerzy nie umiecie. Alkohol tez niedobry :/
Mnie to najbardziej wkurzaja psychologowie i ludzie ktorzy na sile staraja sie pomoc osobie uzaleznionej nawet gdy ona nie chce tej je..nej pomocy.
Moze nie do konca o papierosach, ale to tez na ten temat, kiedys byl temat na torgu o jednym z odcinkow rozmow w toku dot. uzaleznien, pamietam ze w programie psycholog mowila cos matce jednego chlopaka, aby odebrala mu komputer, ona nie do konca chciala tego mowiac ze syn sie moze na nia obrazic (hehehe...), a psycholog "a niech sie dziecko obraza..." (nie wiem czy tak bylo do konca). Czy oni naprawde mysla, ze uzalezniony tak glupio by sie zachowal? Co to za reakcja w ogole? Nie zdaja sobie sprawy z tego ze uzalezniony w takiej sytuacji moglby nawet zabic rodzicow, albo siebie..nie wierze, ze nic by nie zrobil. Najlepiej to 2 uzaleznionych postawic obok siebie, oni sie zrozumieja najlepiej, zadnych psychologow!!!!!!!! JAK JA ICH NIENAWIDZE!!!
nie mam przed kim szpanowac, wiec nie pale
Pale 2 lata.
W pierwszyn roku eksperymentowalem ze szlugami. Sprobowalem wszystkich dostepnych w moim miescie (nie liczac tej najnizszej polki). Drugi (obecny) rok pale tylko MARLBORO 100's gold/red.
LM Niebieskie i Malboro ;]
Ja od zawsze pale Lucky Strike,no chyba ze nie moge ich dostac,co sie zdarza dosc czesto,to zadowalam sie Marlboro Lightami
ficki czerwone :D jak jest wiecej talaru to sie l&my kupi a jak nie ma to na zlomnice po ruskie malboro :D
Ja pale okazyjnie jakiś wypad z kumplami na dwór zżyta na fajki i palimy ;p
Hmm Najlepsze Lm niebieskie i ew. Vicki niebieski. Nielubie czerwonych cmików
Nie rozumiem ludzi "nie pale bo to niszczy zdrowie tez nie pallmoja sprawa co robie " albo kumpela do mnie "nie pal bo to grzech przyrzekłem na komuni ze nie będziesz palić " -.- << to nie grzech ^^
Up##
A wogule dobre te ruskie cmiki są bo kumple ma załatwic i nie wiem czy kupić xD za rakiete chce 30 zl
koziołki i tak najlepsze. ; d
jak jest kasa to sie L&M kupi a jak nie ma to na mete po wiceroye niebieskie =] chociaz i tak po 5zl kosztują . =]
To tanio masz jak vicki po 5 zł. U mnie stoją 6,95 !
Najlepsze fajki ? ;
http://www.123smoke.com/images/davidoff_classic1.gif
Gdyby nie cena (10,95) palił bym je cały czas
U mnie Viceroye 7 złoty ;x
Lubie malboro czerwone jak nie ma kasy to pale westy/routy 66.
@
Kupowałem kiedyś westy ice , poprostu dym tak mocno nie gryzie w gardło jak się zaczyna palić/pali od czasu do czasu.