Kosamela napisał
Aktualna kolekcja lekko już przetartych tabakier i tabak.
Teraz mi szkoda, że wcześniejsze pudełka wyrzucałem...
[URlL=http://img222.imageshack.us/i/dsc00386d.jpg/][IMGl]http://img222.imageshack.us/img222/8576/dsc00386d.jpg[/IMGl][/URlL]
Co kupić
Alpina/Andechs/spearmint?
ALPINA! najlepsza tabaka jaką bóg wynalazł : >
Elfis Przemo napisał
Nie ma takiego czegoś jak poziom zaawansowania, 5 lat będziesz ciągnął poschle i inne a wosy i tak z początku będą dla ciebie dziwne, ktoś od początku będzie snuffał wosy to będzie lepszy?, przytoczyłbym tutaj post z top25snuff ale nie chce mi się szukać
oglądając sobie gale przypomniało mi się, ze muszę sobie powciągać wos chery menthol/ fc bayern xd
@edit
do kolegi od sg, to jest tylko cytat z 1 strony, mysle ze chodzilo o gawitha morelowego ;p
Co sprawia, że jedna osoba początkującym, a inna zaawansowanym koneserem? To pytanie zadaje sobie od lat, zwłaszcza, kiedy czytam niektóre recenzje z dopiskiem „tabaka dobra dla początkujących” lub „tylko dla zaawansowanych”. Bardzo często głównym kryterium rozgraniczającym „tabakę dla początkujących” od tabaki „dla zaawansowanych” jest zmielenie produktu. Nie wiem skąd to się wzięło. Czy osoba, która zaczynała swoją przygodę z tabaką od powiedzmy pylistego WoSa (np. Lemon Grove) jest od razu tabaczarzem zaawansowanym, a osoba, która „zjadła zęby” na Pöschlach nadal jest początkującym? Drugim kryterium podziału na tabaki dla „zaawansowanych” i „początkujących” jest ich moc. Owa moc jest bardzo często kiepsko zdefiniowana, raz oznacza ilość nikotyny, a raz ilość mentolu. Zazwyczaj im więcej mentolu i nikotyny tym tabaka jest bardziej „zaawansowana”, co według mnie jest po prostu śmieszne. W tym wypadku osoba, która preferuje aromaty owocowe pozostanie „początkującym” do końca życia, pomimo posiadania połowy owocówek dostępnych na świecie.
Zakładki