Temat: Tabaka i o tabace

W sumie powiem Ci, że nie jest taka słodka jak cherry, dużo bardziej orzeźwiająca.

ozona cherry-bardzo odrzucająca tabaka ;)
Nie przepadam za nią, jest bardzo chemiczna, może dlatego. Ale od czasu do czasu można wziąć szczyptę w swoje nozdrza :)

Przeszukaj moje wszystkie posty w tym temacie. Gdzieś powinno być o przegrodach-też mam krzywe. Bardzo mi pomaga.
ja cus nei moge znalezc tego posta wiec ci przytocze mniejwiecej:
bralem juz mase kropli, nawet xylomethazolin ktory jest narkotykiem, jego najwiekszy roztwor (chyba 3% [normalnie przypisuje sie 0,01 %), nic nie pomagalo mi na dluzej niz 15 minut. po pierwszym snuffie miałem spokój na 30 minut! Teraz wciagam regularnie i katar praktycznie ustał...

Też tak czasem miałem, zostawała mi wtedy lufka... czasem dało rade. Tylko nie pchaj zbyt głęboko żeby ci krew nie poleciała ; )

Gówno nie gówno ale przecież w kolekcji można mieć.


Snuffaliście kiedyś sam tytoń, ale nie w pudełeczku tylko taki normalnie z tytoniu okruszki ?

Nie, imo głupota, przecież to nie jest nawet zmielone na pył tylko jak sam powiedziałeś-okruszki. Nie zależy mi żeby sobie zjebać przez to śluzówke :P

smiechlem mocno

pytanko do miszczuw. otoz od pewnego czasu wkurwia mnie pewna rzecz. kiedys przegialem (okolicznosci mnie usprawiedliwiaja ;dddddd) z tabaka i strasznie mnie zabolalo 'za uchem' (koncowa kosci skroniowej). czy ktos z was tez mial taki problem ? jedna dziurka jest wykluczona z obiegu calkowicie. bol jest spory i mocno denerwujacy. pomuszcie : (

Jak tak miałem 2x w życiu jak za dużo RedBulla wciągnąłem (tyle,że pobolało 20 min i przestało). Mam rozumieć, że boli Cię cały czas? Jeśli tak to sprawa jest poważna i radziłbym udać się do lekarza.

Czemu smiechles? przeciez xylo ludzie nie moga odstawic...
Wlasnie to jest pył. Zawsze na spodzie tytoniu jest taki pyl tabaczany jak wosy grubosci... na palce i do nosa- mi tam pasowało póki nie kupowałem tabaki, no i było za free :)

Witam.
Nosze tabake do szkoly w plecaku i strasznie sie zdzieraja obrazki, a chcialbym po wciagnieciu calej tabakiery sobie ja kolekcjonowac.

Macie jakis pomysl aby sie nie niszczyla, ale sposob noszenia byl tez wygodny? ;d
Nie jakies babelkowe folie, z ktorych 2min bede wyjmowal tabake.

Zdjecie wosa - chyba najgorsza sytuacja
Załącznik 222129
Aż przykro to widzieć ;/