Każda która jest na bazie tytoniu. Ale tylko teoretycznie, bo jakoś nie zabijało u mnie. A tak nawiasem, potrzebujesz by rzucić tabaki? Rzucanie palenia jest proste, sam to robiłem setki razy.
Wersja do druku
Każda która jest na bazie tytoniu. Ale tylko teoretycznie, bo jakoś nie zabijało u mnie. A tak nawiasem, potrzebujesz by rzucić tabaki? Rzucanie palenia jest proste, sam to robiłem setki razy.
Tabaka ma to do siebie, ze zawiera stosunkowo malo nikotyny. Dwie szczypty zawieraja jej znikoma ilosc w porownaniu do jednego fajka. Mozesz sprobowac z Red Bullem, mi osobiscie wydaje sie calkiem mocny.Cytuj:
kulfon'ek napisał
Skoro rzucales setki razy, to moze wcale nie jest proste?Cytuj:
Panczaq napisał
nie byles uzalezniony, u fagCytuj:
Panczaq napisał
Ten tekst jest świetny. Tak cudownie ironiczny...Cytuj:
Panczaq napisał
Jak już rzucać palenie - to na dobre. Rzucenie i powrót to nałogu to klęska.
Miałam możliwość kilka razy zażyć tabaki i kilka razy wypalić papierosa.
Powiem tylko tyle - tabaka jest zdecydowanie lepsza ;P
Jeśli już miałabym "wpaść" w któryś nałóg, wolę tabakę :)
Poza tym mam chore zatoki i sam lekarz powiedział mi, że zażywanie tabaki pomaga w tym schorzeniu ;)
Temat umarł?? Co teraz panowie snuffają? (odswiezam)
aktualnie nic, czekam na przesylke z itabak.pl ^^Cytuj:
kay napisał
Ja aktualnie ozona orange, ale coraz rzadziej ;(
Gawith Apricot, w nosie czuje zapach zapachowego papieru toaletowego ;D
Ale czasami mam tak ze jak wciągnę troszkę nawet to mnie "trzepie" dziwnie tak ;/
btw ostatnio z nudów se snuffiłem i trochę przegiąłem to mozę dlatego.
A normalnie to tak z 2 razy dziennie
Red Bulla na razie, może się przerzucę na ozona albo gawitha. Czekam aż mi kumpel zakupi, bo idzie po następne pudełeczko.
Kilka chwil temu kupiłem Ozonę Orange. Naprawdę za nią tęskniłem. ^^
ja mam jeszcze trochi orange ozonki i malinowej ozonki która gdzies się straciła
Aktualnie Alpinka. Dziś ją zakupiłem, pierwszy raz (już parę razy ją brałem ^.^) tak mi leciała do gardła że byłem w stanie zamienić się za inne pełne pudełeczko ale z czasem minęło i delektuje się smaczkiem leśnych owoców.
Dziś w szkole jak prawie zawsze przed WF z kumplem sobie snuffaliśmy i zobaczył to nasz pan od WF, a że był lajtowy to sobie snuffnął z nami i zaczął się wypytywać gdzie to kupiliśmy, ile kosztuje itd. Powiedział że w najbliższym czasie zakupi sobie pudełeczko, co ciekawsze po wciągnięciu tabaki poczęstował kulturalnie drugiego nauczyciela, panią od WF której tez posmakowało, nawet zaczęła mówić że to lepsze niż krople do nosa, dobrze jej przeczyściło nos. Powiem wam że taki klimat w szkole to mi pasuje ^.^
Ja brałem z 5x ale dla mnie to nic wielkiego najbardziej smakuję mi miętowa, truskawka ;]
Jak często zażywacie tabakę i gdzie najczęściej? (Może było takie pytanie, ale temat upada)l.