do gletka trzeba sie przyzwyczaic - moj nos tez na poczatku go nie tolerowal
po wciagnieciu pol opakowania go polubisz
Wersja do druku
do gletka trzeba sie przyzwyczaic - moj nos tez na poczatku go nie tolerowal
po wciagnieciu pol opakowania go polubisz
Ja akurat nie znajduje przyjemnosci w tym, zeby tabaka byla "mocna".
Nie, nie boli mnie głowa po zadnej, no ale sa takie ktorych nie lubie.
Ogólnie ja jestem zdania, że aromat danej tabaki jesteśmy w stanie rzetelnie ocenić dopiero po jakimś tygodniu co najmniej
Vadim, tęskno do tabaki :D? Ja już nic z Twojej kolekcji nie mam praktycnzie :D
@@@@@
kupiłem ostatnio sobie alpine w wersji niemieckiej, podjarany opiniami o "delikatniejszym aromacie" tudzież nazwaniem jej "pełną wersją polskiej, gównianej alpiny" i się rozczarowałem. Dla mnie jest to dosłownie to samo co Polska alpina ;\ Ale przynajmniej tabakiera fajna, coś podobnego jak w radfordzie, tylko bardziej kwadratowa.
U mnie ostatnio w trafice pojawiły się dwa wosy, strong menthol i cherry menthol. Wziąłem te 2 i jestem zadowolony. Tabaka coś a'la gawith apricot, czyli że wiśnia jest praktycznie nie wyczuwalna, czuć przewagę mentholu ale i tak dobra. Co polecacie jeszcze z wosów ? Gościu mi zamówi bo jest w porządku, normalnie tyle razy z nim już gadałem o tabace że masakra ;p
Może apricot?
#
Dostałem w swe łapska Brasil Feinst i powiem, że spodziewałem się czegoś innego :P Strasznie czuć od niej wędzonką (co jest normalne), ale mi nie to nie podchodzi...
Otrzymałem również Medicated No. 99 i... już w foli zauważyłem, że pudełko rozwalone i tabaka się trochę wysypała. Na szczęście swym "aromatem" i "działaniem" wszystko nadrobiła :)
Packards-polecam z calego serca, pyszne, kwasnawe cytruski, mi bardzo "smakuje"
andechs-bardzo mocno ziolowa, cos jak przesadzenie z lekami od jakiejs znachorki, dla mnie baaardzo kiepska, nie polecam
radford-moj najwiekszy zawod w zyciu, stare siano, 0 czegos konkretnego, do tej pory nie wiem czemu ludziom to podchodzi, po polowie zrezygnowalem i odsprzedalem reszte
gdzie wy to kupujecie? W sieci sklepów tytoniowych w moim mieście widzę praktycznie tylko ozony, red bulla, gawitha i czasem alpinę ;/
Ja polecam itabak.pl.Duży asortyment
hmmm jak tabaka lezala z rok (moze troche wiecej) w szafce, zamknieta, bedzie dobra do "spozycia" czy nie bardzo?:D
Trochę mogła zwietrzeć, ale czasami pokuszę się na jakąś roczną tabaczkę i większej różnicy w jakości nie wyczuwam. Traci na wilgotności, no i tak jak mówiłem może mieć troszkę słabszy aromat. Niektórzy nawet uważają, że taka "starsza" jest smaczniejsza. Nie pytaj dlaczego, bo nie wiem. xD
Jak złapie wilgoci to robią się też takie kulki i trzeba je rozkruszać.
Według mnie jest troszkę mocniejsza pod względem kręcenia w nosie.
A jak była dobrze zapakowana to jej się nic nie stało.
Ogólnie jaka by nie była jest zdatna do użycia ^^
mnie 2 lata leżąca alpina powaliła mocą o_O
Kosztował ktoś "Portosa" ? słyszałem, że mocna...
Haa wczoraj wciagnalem red bulla 7 miesiecznego i powiem wam scial mnie jak ta lala
nie wiem co ludzie widza w tym redbullu
na codzien wciagam kloster andechs od poeschla, przyjemny aromat ma
kolega mnie poczestowal redbullem (chyba tabaka najbardziej znana przez ludzi, ktorzy nic o takabach nie wiedza, gimbusy np. to kupuja), to jedynie charakterystycznie gryzie i nic poza tym, zadnych doznan "smakowych"
dzisiaj kupilem
http://www.fajkowo.pl/environment/ca...66474a872e.jpghttp://www.fajkowo.pl/environment/ca...b5f3964f37.jpg
obie bardzo przyjemne, do tego calkiem tanie (6-7zl), nawet mocne, dlugo utrzymuje sie aromat, ale alpina lepiej mi przypadla, spearmint kojarzy mi sie z mentosami
wczoraj kupiłem od kumpla:
-packard's 6,5g
-radford 10g
-ozona spearmint 10g
-ozona snuffy weiss 5g
-ozona orange 5g
-ozona raspberry 5g
tyle ze "uzywane" ale kazdej jest kolo 90% jak nie wiecej, i lezaly juz otwarte przez pol roku ale raczej nie stracily na tym
calosc za 10zl : )
alpinka bardzo fajna, ladnie pachnie i przyjemnie sie ją wali w kinola. redbull to tabaka gimbusowa, tzn gimbusy walą ją na krechy bo jest "mocne pierdolnięcie"
Torgowcy!
Dzisiaj wracając ze szkoły podszedłem do kiosku i zauważyłem tabakę, wróciłem do domu i spróbowałem. Dobrze przeczyściło mi nos i ciekawy zapach.
Teraz wróciłem do domu po wyjściu na dwór i na mnie matka wielce oburzona co ona znalazła, powiedziałem jej co wiem o tabace i stwierdziła, że mi to rekwiruje i nie mam prawa tego używać.
Próbowałem jej tłumaczyć, ale na nic się to nie zdało, a ona pokazała mi tą stronę: http://www.otabace.pl/tabaka-szkodzi-zdrowiu.html na której informacje są dla mnie absurdalne.
Skomentuje mi ktoś tą ww. stronę
Down: Nie mam zamiaru się kryć, a to właśnie robią 12 latki... Chce matce wytłumaczyć, że to nic złego oraz fakt ze nie jestem cpunem.
witam, strona to bullshit(czytalem do 1 punktu) a ty nie potrafisz rozmawiać z rodzicami/ukryć tabaki tak, żeby jej nie znaleźli/masz 12lat i dalej dostępną opcje ukrycia ale tego nie robisz??
@up
albo musisz pogadac i to wytlumaczyc albo olac sprawe i sie "ukrywac" co moze ci wyjsc na dobre, zalezy jakie masz relacje z matka, jak masz sie wyklocac i spowodowac konflikt bo nie chcesz byc jak 12 latek to lepiej to sobie calkiem odpusc
@edit
mozesz jeszcze sprobowac argumentu z medycyna, gdzies czytalem ze lekarz moze czasem zalecic jak cos tam masz z zatokami ale to mogla byc sciema, nie wiem
Khem... Jeśli jeszcze nie zauważyliście - to artykuł raczej hm... satyryczny.
matizioom- Jakbyś chociaż przerzucił całość i zerknął na tytuły kolejnych punktów zamiast stwierdzać, że to bullshit po pierwszych słowach o wielu chorobach, to może zorientował byś się, że autor nie opisuje tu na serio żadnej przypadłości :/ Ech, dzieci internetu...
no to widocznie jest za malo satyryczny skoro matki podaja strone jako zrodlo informacji o tabace
Przeczytałeś? Zrozumiałeś coś?
Żeby ci ułatwić- autor wyśmiewa pewne nawyki związane z zażywaniem tabaki przez młodzież [i nie tylko...].
I nie "matki" a jedna, konkretna, która pewnie nawet nie przeczytała artykułu, a pokazała młodemu pierwsze, co wypluło google, gdy spytała o szkodliwość tabaki. :/
Siema ; ) Przydałoby się odswiezyc temat, tym bardziej, że robi sie coraz zimniej, jak dla mnie najlepszy okres do tabaczenia. Zakupilem sobie cherry ozony, bo zatesknilem za tym slodkim smakiem/zapachem.
A więc odświeżam :)
Czy próbował ktoś sg honey? Ciekawi mnie czy oddają fajnie aromat miodu.. bo miałem parę SG i wszystkie miały raczej taki chemiczny zapach, bardziej np. jak płyn do płukania o zapachu brzoskwini niż brzoskwinia. I to samo pytanie do kawowych tabak. Chcę jakąś tabakę która idealnie odda aromat świezo-otwartego opakowania z kawą.
Mi nic ;d dzisiaj rano sobie kupiłem o smaku coli nawet dobra ;d
Lubicie tabaki typu 'samuel gawith'? Czy tylko ja w kazdej z nich czuje chemiczny posmak owocu + domestos?
Nie, są okropne. Za to z angielskich polecam szczególnie WoSy. Lemon Groove i Raspberry mistrzostwo ; )
cze
mam praktycznie taki sam problem jak facet tutaj: http://forum.tbx.pl/viewtopic.php?f=16&t=4251 (jednak tam ludzie pierdoły pisza)
w skrócie: snuffałem dość długo i dość dużo, odstawiłem tabakę na pół roku (nawet więcej pewnie) całkowicie, a teraz każda próba zażycia nawet najmniejszej ilości (poshla wosa, czegokolwiek) kończy się zatkanym nosem na cały dzień... Dodam iż wcześniej nie musiałem używać nawet chusteczki po snuffaniu, a teraz jest to niemal niezbędne. No i taka średnia przyjemność już... A wspieranie się kroplami do nosa całkowicie praktycznie zabija aromat. Any ideas co zrobić by móc znów się cieszyć pięknymi aromatami?
Prawdopodobnie przemęczyć się z tym. Po jakimś czasie powinno być tak jak kiedyś. :D
No ale pół roku przerwy i to samo dokładnie?nawet więcej niż pół roku, powyżej roku chyba
Mam dokladnie tak samo od ponad roku, chociaz snuffalem raz na jakis czas, w malych ilosciach. Teraz przy przyjmowaniu MINIMALNYCH ilosci tabaki nos zapierdolony na kilka godzin. Nie widze juz dla siebie ratunku :d
może śluzówkę już do żołądka wciągnęliśmy ;<
siemaneczko. możecie mi podrzucic nazwa jakiejs tabaki, tak dla orzezwienia na rozbudzenie? ;)
WOSy snuffałem, redbulle, ozony większosc.
jakieś propozycje? :o
Nie ma opcji, niedawno kupiłem niemiecką wersje alpinki i to samo (choć niby alpinka jest znana z zapychających właściwości, ale kiedyś mnie nie zapychała).
Ja snuffałem z kolei dużo, ale raczej krótki okres czasu, nie miałem nigdy chyba problemów ze śluzówką typu krwawienie itd.. Możeby kupić jakąś maść do nosa coby zaczął lepiej pracować? Dzisiaj będąc w aptece widziałem coś w stylu "olej do smarowania nosa" czy cos w tym stylu..
Zależy co rozumiesz przez pobudzenie; nikotyne, mentol, czy po prostu orzeźwiający fajny aromat.
Też polecam ozone spearmint, ale jednak dla mnie królową świeżości w tabakach jest bardzo mało popularna ozona english menthol type w srebrnym pudełeczku bez naklejek. Polecam!
Ja bym na początek polecił ozone raspberry. Zakochasz się, jeżeli lubisz słodkie aromaty :)
Ludzi macie coś takiego, nie brałem z tydzień czasu biore smakowe tylko jakieś i jak wezme sobie na rękę troche i walne w nos to mnie tak kurewsko zaczyna boleć ten nos, leje sie z niego, oddychać nie moge. Jakieś rady? Czy przestać na dłużej ?