mleko nie trafiłes ;D
moze ktos inny spróbuje ;)
Wersja do druku
mleko nie trafiłes ;D
moze ktos inny spróbuje ;)
Otóż wróciłem w niedzielę, tydzień temu, z Włoch... I powiem Wam, że...
NI CHUJA nie kupiłem żadnej tabaki. Wyglądałem po powrocie mniej więcej jak ten frajer z komiksu Spiderixa ;d
Ale koleżanka też była we Włoszech i w wolnocłowej kupiła eee... Presidenta bodajże (srebrne pudełeczko, rite?) - całkiem nieźle.
A na dzisiejszy wieczór polecam Gawith + Ozona Speramint. Ojciec mi kupił tabaczkę, hue hue hue.
@Down Fail. ;d
ja mam takie pytanie czy warto kupować na allegro?
chcę spróbować sobie i na którejś stronie znalazłem, że dobra jest Ozona Cherry; znalazłem coś takiego
http://allegro.pl/item554793517_taba...esamowita.html
~5zł + 9zł = ~14zł
jeszcze jedno pytanko dostanę w ogóle taką tabakę w kiosku?
miasteczko około 13tys mieszkańców ale mamy dyskont tytoniowy więc tam mogę zajrzeć ;)
jeszcze jedno takie pytanko trochę inne mówicie, że tabaka orzeźwia itd czyli np. rano jak jestem nie wyspany to mogę się snuffnąć i coś mnie postawi na nogi?;dd
powiem ci tak, mnie jakaś mocniejsza napewno by obudziła
to zależy od człowieka
a na allegro fajnie sie kupuje, ale więcej sztuk
5, 7 czy 10, ale nie jedną ;d
Ja mieszkam w mieście typowo kopalnianym. Mam 8 kopalń w mieście i przy każdej jest kiosk z tabaką dla ryli (potrzebują ją na dół), więc mam raj. Ja lubię mieszać tabaki bo normalne już mnie nie kopią :D
No nie wiem, wszak tabaka rozszerza śluzówkę, to raczej nie jest pomocne w filtrowaniu pyłu przez nos ;)
Pół mojej rodziny pracowało na kopalniach więc nie pieprz bzdur za przeproszeniem. Przy stężeniu metanu pow. 4,5% byle iskra i mamy wybuch - a ku Twojej informacji podczas tzw. fedrowania stężenie minimalne (czyli 2%) zostaje przekroczone bardzo często (czym szybciej kombajn fedruje - tym szybciej ulatnia się metan ze skał płonnych). Powiem jeszcze panu, panie Phantoom, że mieszkam w mieście, w którym funkcjonuje druga najbardziej pod względem ilości wydzielającego się metanu kopalnia w Europie. Jednego razu nowo przyjęty do oddziału ścianowego(chyba przespał szkolenia BHP) zjechał na dół z papierosami i zapalniczką i jak gdyby nigdy nic - wyciągnął sobie papierosa i próbował go zapalić. Reakcja górników była natychmiastowa a osobnik wylądował na ponad 3 miesiące w szpitalu dodatkowo zaliczając dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Za jakąkolwiek próbę zwiezienia na dół środków zapalnych na kopalniach metanowych grozi prokurator (zagrożenie zdrowia i życia wielu osób).
Fakt - chociaż większość górników (szczególnie tej młodej daty) używa masek przeciwpyłowych.
@up
Jemu chodziło o to, że snuffanie przez górników z powodu zapotrzebowania na tytoń, to brednia.