Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 444 z 612 PierwszaPierwsza ... 344394434442443444445446454494544 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 6,646 do 6,660 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #6646
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    32
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj szalony88 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie zmienia to faktu, że Lot i jego córki nie zostały za to potępione.
    Lot nie został potępiony, ponieważ był nieświadom tego - spał, w dodatku upity. Córki może i nie zostały potępione, ale za to od ich synów pochodziły narody - Moabici i Ammonici - które w późniejszych czasach niemal nieustannie sprawiały Izraelitom kłopoty.

    Ostatnio fajną miałem wymianę zdań z wyznawcą Islamu na Fb, który uważał Lota za proroka i świętego, historię kazirodztwa zaś - za nieprawdziwą, jak by tego nie tłumaczyć ;d

    Poza tym, Biblia mówi głównie o patriarchach i Izraelu jako narodzie wybranym. To, że nie ma w niej nic o potępieniu córek Lota, nie oznacza to, że Bóg tego nie potępił. Choć jak już się przyjrzeć, sam Abraham miał za żonę swoją siostrę... :P (była córką jego ojca, ale nie matki). Więc nie wiadomo. Choć i tak nie ma to większego wpływu na
    główne przesłanie Biblii.

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Historia Lota i jego córek wcale nie oznacza, że Biblia nie potępia kazirodztwa.
    Heh, #Szalony zapomniał o treści II-V Mojżeszowej? Jakoś nie wierzę ;<

    @down
    Chrześcijaństwo prezentuje zgoła inną koncepcję Boga niż inne religię... Poza tym ważne jest poszukiwanie Prawdy, a nie pozostawanie przy kłamstwach ;).
    Tylko że - jak z resztą widać - dla Chrześcijan Biblia jest Prawdą, a dla innych - nie.


    Cytuj Koczek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jakieś fatum mam wchodzę tutaj 1 raz i co? 666 strona.. Może przypadek może nie :).[...]
    Heh, też to chciałem skomentować :P Od razu, jak wszedłem do tematu, zauważyłem to.

    Przypadek...
    Chyba.


    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    wiec bog uczynil wyjatek?
    Nie, skoro przed Noem również ludzie w bliskim pokrewieństwie zawierali małżeństwa. Podobnie jest z wspomnianym już Abrahamem Izaakiem i Jakubem. Ojciec Mojżesza, Amram, miał za żonę również swoją bliższą krewną. Jeśli spojrzeć na to z szerszej perspektywy - tak, to były wyjątki - przypadki opisane w Biblii, wzięte z pośród wielu.


    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chyba raczej kk skazuje ich na wieczne potępienie, bo znam wielu ludzi którzy odwrócili się od Boga katolików i potępieni to oni nie są.
    Zależy, co określamy pojęciem "potępienie".
    Żaden kościół nie może nikogo potępić z autorytetem Boga, ponieważ On kazał wszystkim ludziom, żeby się wzajemnie nie oskarżali.
    "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."


    Pzdr
    Ostatnio zmieniony przez kuba : 23-09-2011, 00:36

  2. #6647

    Data rejestracji
    2011
    Posty
    42
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    @kuba
    Pisząc Prawdę, miałem na myśli ogólnie Boga. Poza tym prawdziwość Biblii zależy od tego, czy jest ona Słowem Bożym czy nie, a nie od widzimisię chrześcijan czy kogoś innego; ). Nie jestem zwolennikiem relatywizmu, wierzę że istnieje obiektywna Prawda (czyli już wspomniany Bóg). Nie może istnieć kilka równorzędnych religii, albo Jezus jest Bogiem, umarł za nasze grzechy, zmartwychwstał i Jego nauka jest prawdziwa (wyklucza inne wierzenia) albo to wszystko bujda. Tak samo albo jest tylko Allah, a islam przedstawia prawdziwą koncepcję Boga albo Mahomet kłamał...

  3. Reklama
  4. #6648
    Avatar Shire
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    480
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @kuba
    Pisząc Prawdę, miałem na myśli ogólnie Boga. Poza tym prawdziwość Biblii zależy od tego, czy jest ona Słowem Bożym czy nie, a nie od widzimisię chrześcijan czy kogoś innego; ). Nie jestem zwolennikiem relatywizmu, wierzę że istnieje obiektywna Prawda (czyli już wspomniany Bóg). Nie może istnieć kilka równorzędnych religii, albo Jezus jest Bogiem, umarł za nasze grzechy, zmartwychwstał i Jego nauka jest prawdziwa (wyklucza inne wierzenia) albo to wszystko bujda. Tak samo albo jest tylko Allah, a islam przedstawia prawdziwą koncepcję Boga albo Mahomet kłamał...
    Takie podejście jest źródłem wszelkiego zła, jakby to zgrabnie ujął Dawkins ;)
    Sęk w tym, że każdy wierzy w swoją obiektywną prawdę. Nawet nie na poziomie religii, ale w codzienności. Problem jest taki, że prawda obiektywna nie istnieje i nie jest to kwestią wierzenia w to czy nie, ale po prostu jej nie ma. Choćby teoria względności udowadnia ten fakt.
    MOJE OPOWIADANIE: Między Kolejkami

  5. #6649
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    42
    Posty
    568
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Napisałeś, że Biblia nie potępia kazirodztwa, to podałem Ci fragment, w którym jasno jest napisane co innego.
    W tejże akurat przypowieści akurat nie zostali potępieni bo przecież wszechmocny i wszechwiedzący bóg piszący biblię chyba wiedziałby, że morał z tej opowiastki mógłby mieć zgubne wpływy na swoje owieczki... Bóg Lota ani jego córek nie ukarał ani nie napiętnował :)

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Czy zostali potępieni to Bóg jeden raczy wiedzieć. Bóg zresztą potępia zło, a nigdy człowieka. To człowiek sam siebie skazuje na wieczne oddzielenie od Boga (czyli właśnie potępienie), poprzez popełnienie grzechu.
    Nie używaj imienia pana boga swego na daremno ;)

    Cytuj kuba napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Lot nie został potępiony, ponieważ był nieświadom tego - spał, w dodatku upity. Córki może i nie zostały potępione, ale za to od ich synów pochodziły narody - Moabici i Ammonici - które w późniejszych czasach niemal nieustannie sprawiały Izraelitom kłopoty.
    Córki zaś były świadome i także nie zostały potępione - o zgrozo :) Lot to w ogóle był ciekawy przypadek spał sobie upity kopulując jednocześnie hahahaha :D Żeby było śmieszniej: moabitka Ruth, czyli potomkini Moaba, wyszła za mąż za syna króla Salomona Boaza, pradziadka Dawida (Ruth 4:18-22). Wg.Nowego Testamentu, Zbawiciel pochodził z „rodu dawidowego i salomonowego" (Mateusz 1:2-16). Wychodzi więc na to, że jedynie dzięki kazirodczym stosunkom Lota z córkami, mógł się narodzić Józef ojciec Jezusa. A żeby było jeszcze śmieszniej wychodzi, że albo proroctwo się spełniło i Józef był ojcem Jezusa, czyli Jezus nie był „synem bożym". Albo Jezus nie był synem Józefa czyli proroctwo się nie spełniło. Czyżby więc znaleźliśmy coś co wskazuje na to, że Jezus był synem Józefa? :D

    Cytuj kuba napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Heh, #Szalony zapomniał o treści II-V Mojżeszowej? Jakoś nie wierzę ;<
    Spokojnie, daj mi coś zostawić na deser :)
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 23-09-2011, 02:49
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  6. #6650

    Data rejestracji
    2011
    Posty
    42
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    @szalony88
    Napisałeś, że Biblia nie potępia kazirodztwa, ja zaś podałem Ci konkretny fragment, który przeczy Twojemu stwierdzeniu. Ty zaś ciągle odwracasz kota ogonem ; ).
    Sens tej przypowieści to przedstawienie haniebnego pochodzenia Moabitów i Ammonitów - wrogów Izraela ; ).
    Cytuj szalony88 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie używaj imienia pana boga swego na daremno ;)
    Skończ Waść z sofistyką ; )...


    Cytuj Szalony88 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wg.Nowego Testamentu, Zbawiciel pochodził z „rodu dawidowego i salomonowego" (Mateusz 1:2-16). Wychodzi więc na to, że jedynie dzięki kazirodczym stosunkom Lota z córkami, mógł się narodzić Józef ojciec Jezusa. A żeby było jeszcze śmieszniej wychodzi, że albo proroctwo się spełniło i Józef był ojcem Jezusa, czyli Jezus nie był „synem bożym". Albo Jezus nie był synem Józefa czyli proroctwo się nie spełniło. Czyżby więc znaleźliśmy coś co wskazuje na to, że Jezus był synem Józefa? :D
    W tym rodowodzie pojawia się Rachab (poganka oraz nierządnica) i Tamar, która podobnie jak córki Lota popełniła grzech kazirodztwa, a także królowie bałwochwalcy itd. Czy to ma niby świadczyć przeciwko boskości Jezusa? Przecież Jego ludzkie ciało (jego pochodzenie, chociaż faktycznie pochodzi z królewskiego rodu Dawida) nie wyznacza tego czy jest Synem Bożym czy nie 0o. Bóg zawsze posługiwał się słabymi i pogardzanymi, także wybranie takiego, a nie innego sposobu przyjścia na świat to w Jego stylu nie? "On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi."(Flp 2, 6-7) Owszem Jezus nie był synem biologicznym Józefa, ale ten Go uznał o0. Poza tym Maryja także pochodziła z rodu Dawida ;). W czasie spisu wszyscy musieli udać się do miejsca swojego pochodzenia, a gdzie udała się Maryja? Razem z Józefem do Betlejem (zwanego Miastem Dawidowym)...

    Cytuj Shire napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Takie podejście jest źródłem wszelkiego zła, jakby to zgrabnie ujął Dawkins ;)
    Sęk w tym, że każdy wierzy w swoją obiektywną prawdę. Nawet nie na poziomie religii, ale w codzienności. Problem jest taki, że prawda obiektywna nie istnieje i nie jest to kwestią wierzenia w to czy nie, ale po prostu jej nie ma. Choćby teoria względności udowadnia ten fakt.
    Źródłem wszelkiego zła jest brak szacunku dla drugiego człowieka, jego przekonań itd. To, że uznaje iż inne religię są kłamstwem to nie znaczy, że pogardzam ich wyznawcami i chciałbym ich zabijać. Ja staram się kochać bliźniego, tak jak nauczał Jezus ; ).
    Powiedz mi czy wykorzystanie seksualne dziecka jest obiektywnie złe czy tylko w naszej kulturze tak uznajemy? Bo mi się wydaje, że nawet jak ktoś demokratycznie uzna takie praktyki za dobre to i tak będą one czymś złym nie?

    Tak a propos prawdy ; D,
    http://www.youtube.com/watch?v=Y28VAHL61Sw
    Ostatnio zmieniony przez st_Mikael : 23-09-2011, 14:32

  7. #6651
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj kuba napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zależy, co określamy pojęciem "potępienie".
    Żaden kościół nie może nikogo potępić z autorytetem Boga, ponieważ On kazał wszystkim ludziom, żeby się wzajemnie nie oskarżali.
    "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."
    Słyszałem że ludzie przestrzegają tego nakazu.

  8. #6652
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    42
    Posty
    568
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie tylko ja...

    Biblia twierdzi na przykład, że Jezus z Nazaretu dokonał wielu cudów, został stracony przez Rzymian i powstał z martwych. Liczni starożytni autorzy poświadczają opisy biblijne dotyczące życia Jezusa i Jego naśladowców:

    Korneliusz Tacyt (A.D. 55-120) żyjący w Rzymie w pierwszym wieku uznawany jest za jednego z najdokładniejszych historyków świata starożytnego1. W jednym ze swoich pism Tacyt twierdzi, że cesarz rzymski Neron „dotknął najbardziej wyszukanymi torturami tych, których (...) gmin chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwie dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata”2.

    Józef Flawiusz, historyk żydowski (A.D. 38-ok.100), pisze o Jezusie w swoim dziele zatytułowanym Dawne dzieje Izraela. Dzięki Józefowi „dowiadujemy się, że Jezus był mędrcem, który dokonywał niezwykłych czynów, nauczał rzesze ludzi, zyskał sobie zwolenników spośród Żydów i Greków, uznano go za Mesjasza, został oskarżony przez przywódców żydowskich, Piłat skazał Go na śmierć krzyżową, po której zgodnie z przekonaniem wielu zmartwychwstał”3.

    Relacje dotyczące kultu chrześcijańskiego i prześladowania Kościoła pozostawione przez Swetoniusza, Pliniusza Młodszego oraz Tallusa również pokrywają się z opisem nowotestamentowym.

    Nawet wzmianka w żydowskim Talmudzie, księdze z całą pewnością nienastawionej do Jezusa przychylnie, w pewnym sensie potwierdza główne wydarzenia z Jego życia. Z Talmudu dowiadujemy się, że „Jezus był dzieckiem z nieprawego łoża, zgromadził grono uczniów, składał bluźniercze deklaracje na własny temat i czynił cuda, ale cuda te przypisywano czarnoksięstwu, a nie Bogu”4.

    To niezwykłe wziąwszy pod uwagę, że większość starożytnych historyków opisywała przywódców politycznych i wojskowych, a nie mało znanych rabinów z odległych prowincji Imperium Rzymskiego. A jednak historycy starożytni (Żydzi, Grecy i Rzymianie) potwierdzają najważniejsze wydarzenia przedstawione w Nowym Testamencie, choć sami nie byli chrześcijanami.
    Tu taki mały fragment mojego wcześniejszego posta na temat historyczności Jezusa:

    Korzystając z tego ,iż mam dziś chwilkę chciałbym podważyć autentyczność tych źródel i wykazać ,że są na tyle wątpliwe ,że w kategoriach jakichkolwiek źródeł historycznych nie należałoby ich traktować. Zacznijmy od tego ,że są to źródła ,,historyczne" nie związane z biblia i talmudem ,w których znajdziemy wzmianke o Jezusie. Zaczynając jakąkolwiek dyskusje na ten temat należałoby przybliżyć nieco autorow owych zródeł:

    1. Józef Flawiusz ur. 37, zm. po 94 – żydowski historyk pochodzący z rodu kapłańskiego.
    2. Swetoniusz urodzony ok. roku 69 - 160 – pisarz rzymski, pisał po łacinie i po grecku.
    3. Pliniusz ( właściwie to najpierw należałoby mi zapytac ,o którego Pliniusza Ci chodzi
    ,ale domyśliłem się ,że w kontekście naszej dyskusji chodzi o Pliniusza Młodszego)
    ok. 61–113 – polityk, mówca, prawnik i pisarz rzymski.
    4. Tacyt - ok. 55-120 jeden z najsłynniejszych historyków rzymskich.

    Najpierw na warsztat weźmiemy Flawiusza i to co o Jezusie on traktuje w swoim dziele
    zatytułowanym ,,Dawne dzieje Izraela". Przypis znany także jako Testimonium Flavianum
    dot. Jezusa znajdziemy w rozdziale XVIII na stronach 63-64 tej księgi pisze on:
    „W tym czasie stał się przyczyną nowych zaburzeń niejaki Jezus, człowiek mądry, jeżeli w ogóle można go nazwać człowiekiem. Czynił bowiem rzeczy niezwykłe i był nauczycielem ludzi, którzy z radością przyjmują prawdę. Zjednał sobie wielu Żydów, jak też i Greków. On to był Chrystusem. A gdy wskutek doniesienia najznakomitszych u nas mężów Piłat skazał go na śmierć krzyżową, jego dawni uczniowie nie przestali go miłować, bo trzeciego dnia ukazał się im znów jako żywy, co o nim, jak i wiele innych zdumiewających rzeczy przepowiedzieli boscy prorocy. I odtąd, aż po dzień dzisiejszy, istnieje społeczność chrześcijan, którzy od niego otrzymali tę nazwę”

    Fragment ten jako jeden z nielicznych ,pozabiblijnych (poza wyżej wspomnianymi) tekstów
    traktujących o istnieniu Jezusa stał się tematem wielu dyskusji i kontrowersji. Pomijając już
    fakt ,że zarzuty odwołujące się do literackich analiz tekstu zostały w większości obalone
    (w/g nich Testimonium Flavianum rozrywa spójność kompozycyjną tekstu, w jakim się znajduje ,a więc istnieje prawdopodobieństwo jego nadpisania w późniejszym czasie), pozostało jeszcze kilka innych ,których wyjaśnić niepodobna:

    a)Spostrzeżenie, zgodnie z którym Flawiusz nie mógłby napisać, że Jezus był Chrystusem, ponieważ to czyniłoby z niego chrześcijanina a nie faryzeusza.
    Sam Chrystus to dokladne greckie tłumaczenie hebrajskiego Mesjasza. Niemożliwe jest, aby ortodoksyjny Żyd nazwal kogos w ten sposób. I to nawet w formie, że tylko kogoś tak zwano. Poglądy Chrześcijan to dla ortodoksyjnego judaizmu straszliwa herezja, szczególnie jaskrawa dla wywodzącego się z umiarkowanych kregów kapłanskich Józefa (dalekie mu wiec były apokaliptyczne poglądy prostego ludu). Naprawde nie wydaje się mozliwe, że Józef tylko napisał sucho że kogoś "zwa Chrystusem"...
    b)Orygenes, który wyraźnie dawał do zrozumienia, że zna wyżej wspomniane dzieło Flawiusza, zarzucał mu jednocześnie aż dwa razy, iż ten nie wierzył w mesjańską godność Jezusa.
    Orygenes żył w II i III wieku i to, co pisał, w tym kontekście wydaje się dziwne, skoro tekst Testimonium zachowany u żyjącego ok. 100 lat później Euzebiusza zawiera już wyznanie Flawiusza o mesjaństwie Jezusa. Z tego wynika, że Orygenes nie znał wersji Testimonium że zdaniem "On to był Chrystusem", która pojawia się już u Euzebiusza. Oznacza to, że zdanie to zostało dopisane do tekstu Flawiusza przez jakiegoś kopistę i zarazem apologetę chrześcijańskiego, który żył w czasach pomiędzy Euzebiuszem i Orygenesem. Również zawarte w Testimonium wyrażenie: "jeśli w ogóle można nazwać go człowiekiem", zdaje się nie pasować do Flawiusza z powodów naświetlonych wyżej.
    c)nie zachował się oryginał tej księgi
    d)co w kontekście prowadzi do tzw. wątku Agapiosa. Otóż w latach osiemdziesiątych XX wieku dokonano interesującego zestawienia znanego nam tekstu Flawiusza i dzieła niejakiego Agapiosa z X wieku. Ten ostatni cytuje Józefa, ale nie przytacza zdania "on był Mesjaszem" ani stwierdzenia, że Jezus naprawdę się ukazał na trzeci dzień po zmartwychwstaniu - podaje tylko, że tak opowiadali jego uczniowie (podaje za Flawiuszem - bo sam Agapios w zmartwychwstanie wierzył jak najbardziej, był biskupem). Prawdopodobnie wersja Agapiosa bliższa jest oryginalnemu tekstowi Flawiusza. W przeciwieństwie do Flawiusza - tu możemy pochwalić sie oryginałem.
    e)imię Jezus było wówczas bardzo popularnym imioniem żydowskim więc mogło dotyczyć
    każdego innego Jezusa jaki żył wówczas w Judei.
    f)dzieła Józefa Flawiusza przeznaczone były dla grecko-rzymskich wykształconych elit. A te nie miały pojęcia, kto to dla Żydów jest jakis tam ich Mesjasz, więc dziwaczne byłoby, gdyby to wyróżnienie konkretnego Jezusa znalazło się w oryginalnym tekście.

    Wyżej wymienione zarzuty nie pozwalają traktować historycznej wartości Testimonium Flavianum na poważnie.

    Swetoniusz a Jezus.

    Należałoby zacząć od tego ,że był przyjacielem zarówno Pliniusza Młodszego jak i Tacyta ;)
    Swetoniusz wspomina o "Chrestosie" który w 52 n.e (czyli prawie 20 lat po śmierci Jezusa) podżegać miał żydów do walki przeciw Rzymianom. Niestety nie określa go żadnym innym mianem a w tym czasie było to pojęcie dość popularne.
    W 120r. ne pisze także ,że Klaudiusz "Żydów wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli podżegani przez Chrestosa". Więc to tyle jeśli chodzi o zastanowienie się nad ''obiektywnymi'' źródłami rzymskimi z początku II w ... Dodać wystarczy ,że termin "Chrestos" znaleziono aż na 80 inskrypcjach rzymskich z I wieku, jak pisze P. L. Couchoud w swej książce "Tajemnica Jezusa". Było więc wielu Chrestosów w tym czasie, wielu wywołało zamieszki, a Swetoniusz nie precyzuje o którego chodzi. To właściwie byłoby tyle jesli chodzi o wartość historyczną tego przekazu ;)

    Jezus w oczach Pliniusza Młodszego

    W liscie do Trajana wspomina:
    „mieli zwyczaj zbierać się w oznaczonym dniu przed świtaniem i wygłaszać hymn Chrystusowi jakoby Bogu, że następnie wzajemnie się przysięgą zobowiązywali nie, by knuć jakąś zbrodnię, lecz by nie popełniać kradzieży, rozboju, cudzołóstw, by dotrzymywać słowa i zwracać depozyty na żądanie”. Z punktu widzenia Pliniusza przywykłego do rzymskiego wielobóstwa chrześcijanie również czcili pieśniami Jezusa, tak jak w owym czasie robiło się to swoim bogom. Z punktu widzenia historycznego to żaden dowód na istnienie Jezusa ,a tylko opis jego późniejszego kultu.
    Pliniusz wspomina wyłącznie o rozkrzewianiu się wiary w Chrystusa około roku 111- 113 (korespondencja z Bitynii) i pokrótce omawia jej założenia.

    Tacyt

    Zacznijmy od tego ,że sam Tacyt to co pisał o chrześcijanach ok. 120 n.e.(zdaje się że w 117)przyznał że czerpie swoją wiedzę z istniejących wówczas pism chrześcijańskich. Wiec w zasadzie wiecej nic tu nam do
    dodania ;)

    Biblie i Talmud odpuśćmy sobie całkowicie. Nie ma tu najmniejszych wątpliwości ,że maja znikomą wartość historyczną do przedstawiania chronologi i zdarzeń tam zawartych.Oczywiście są źródłem niezwykle cennym jeśli chcemy badać życie codzienne mieszkańców Palestyny ale nic ponadto.

    Podsumowując krótko i zwięźle. Wydaje mi się ,że świadectwa w źrodłach pozareligijnych n/t
    istnienia Jezusa są wiecej niż skromne ,a jakiegokolwiek dowodu na jego istnienie wręcz brak.


    Oczywiście rozwinę jeśli miałbyś jakieś pytania...

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @szalony88
    Napisałeś, że Biblia nie potępia kazirodztwa, ja zaś podałem Ci konkretny fragment, który przeczy Twojemu stwierdzeniu. Ty zaś ciągle odwracasz kota ogonem ; ).
    Sens tej przypowieści to przedstawienie haniebnego pochodzenia Moabitów i Ammonitów - wrogów Izraela ; )
    .

    Ale ja w tej przypowieści tego nie widzę...

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    W tym rodowodzie pojawia się Rachab (poganka oraz nierządnica) i Tamar, która podobnie jak córki Lota popełniła grzech kazirodztwa, a także królowie bałwochwalcy itd. Czy to ma niby świadczyć przeciwko boskości Jezusa? Przecież Jego ludzkie ciało (jego pochodzenie, chociaż faktycznie pochodzi z królewskiego rodu Dawida) nie wyznacza tego czy jest Synem Bożym czy nie 0o. Bóg zawsze posługiwał się słabymi i pogardzanymi, także wybranie takiego, a nie innego sposobu przyjścia na świat to w Jego stylu nie? "On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi."(Flp 2, 6-7) Owszem Jezus nie był synem biologicznym Józefa, ale ten Go uznał o0. Poza tym Maryja także pochodziła z rodu Dawida ;). W czasie spisu wszyscy musieli udać się do miejsca swojego pochodzenia, a gdzie udała się Maryja? Razem z Józefem do Betlejem (zwanego Miastem Dawidowym)...
    Prościej i zwięźlej: jeśliby miał pochodzić z królewskiego rodu Dawida musiałby być synem biologicznym Józefa ;)

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Źródłem wszelkiego zła jest brak szacunku dla drugiego człowieka, jego przekonań itd. To, że uznaje iż inne religię są kłamstwem to nie znaczy, że pogardzam ich wyznawcami i chciałbym ich zabijać. Ja staram się kochać bliźniego, tak jak nauczał Jezus ; ).
    Ach ta katolYcka ignorancja. Inne są kłamstwem - Twoja nie :D Skoro chcesz ,,kochać bliźniego" tak jak uczył Twój bóg to:

    Gdy ktoś z Twoich znajomych pójdzie w niedzielę do pracy - musisz go zabić:
    Księga Wyjścia
    25.2 Sześć dni można wykonywać pracę, lecz w siódmym dniu będzie dla was coś świętego, sabat całkowitego odpoczynku dla Jahwe. Kto będzie wtedy wykonywał pracę, zostanie uśmiercony


    Gdy dowiesz się, że ktoś kogoś zdradza również go zabij:
    Księga Kapłańska
    20.10. Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i
    cudzołożnik, i cudzołożnica.


    Mnie także Ty i twoi współwyznawcy powinniście ukamienować:
    Księga Kapłańska
    24.16. Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go.


    I na koniec jeszcze taki mały smaczek dla tych którzy twierdzą, że biblia przedstawia jakąś tam wartość historyczną:

    Z Księgi Wyjścia
    15.15 Wtedy zaniepokoją się szejkowie Edomu; despotycznych władców Moabu ogarnie drżenie.
    Zwątpią wszyscy mieszkańcy Kanaanu.


    O zgrozo - królestwo Edomu powstało kilkaset lat później (wszechmocny bóg się znowu pomylił?) :>
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 24-09-2011, 02:50
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  9. #6653
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Ja odnoszę takie dziwne wrażenie jak czytam tu posty że kiedy powstawała Biblia to gdzieś tam w niebiosach musiała być ostra biba i wszechmocny musiał być zdrowo nawalony jak ją pisał ;>. Miał szczęście że ludzie są tacy głupi że kupią każdy kit.

  10. #6654
    Avatar Piwosz
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    232
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Nie jestem historykiem ale z doświadczeń z poprzednich setek lat można dojść do wniosku, że zarówno Biblię jak i Koran za 300-400 lat będzie można włożyć pomiędzy Mitologie. W związku z tym szukanie i udowadnianie sprzeczności w Biblii nie ma sensu. Wystarczy uzmysłowić sobie, że 2 tys. lat temu mało kto był piśmienny a o ciemnocie jaka wówczas panowała lepiej nie mówić - a właśnie Biblia i Koran z okresu tej ciemnoty się wywodzą. Wnioski wyciągnijcie sami.

  11. #6655
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    42
    Posty
    568
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Piwosz napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie jestem historykiem ale z doświadczeń z poprzednich setek lat można dojść do wniosku, że zarówno Biblię jak i Koran za 300-400 lat będzie można włożyć pomiędzy Mitologie. W związku z tym szukanie i udowadnianie sprzeczności w Biblii nie ma sensu. Wystarczy uzmysłowić sobie, że 2 tys. lat temu mało kto był piśmienny a o ciemnocie jaka wówczas panowała lepiej nie mówić - a właśnie Biblia i Koran z okresu tej ciemnoty się wywodzą. Wnioski wyciągnijcie sami.
    Wydaje mi, że biblia już od dłuższego czasu jest klasyfikowana w kategorii dzieł mitologicznych... Co najwyżej znajdują się co pewien czas zagorzali fanatycy, którzy próbują bronić ,,jej historyczności" jednak i ci przechodzą stopniowo do podziemia i wybierają inną opcję czyli zaczynają tłumaczyć sobie niezgodności symboliką...
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 24-09-2011, 16:43
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  12. #6656

    Data rejestracji
    2011
    Posty
    42
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Cytuj szalony88 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ale ja w tej przypowieści tego nie widzę...
    Opisany jest akt kazirodczy między córkami a ojcem, a jego owocem są synowie którzy mają być protoplastami ludów wrogich Izraelowi. Jaki inny może być sens? 0o I koniec dyskusji na ten temat, bo ciągle odwracasz kota ogonem. Biblia potępia kazirodztwo, podałem konkretny fragment ; ). Byłbyś dobrym uczniem Protagorasa ; ).

    Cytuj szalony88 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Prościej i zwięźlej: jeśliby miał pochodzić z królewskiego rodu Dawida musiałby być synem biologicznym Józefa ;)
    Jeśli Maryja pochodzi z rodu Dawida (inaczej by nie udała się do Betlejem na spis), to Jezus biologicznie też, nie? Józef natomiast adoptował Jezusa. Wniosek: oboje rodziców pochodzi z rodu Dawida o0.


    Cytuj szalony88 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ach ta katolYcka ignorancja. Inne są kłamstwem - Twoja nie :D
    Wiesz, zawsze jak komuś brakuje sensownych argumentów to próbuje wyśmiać adwersarza. Dalej staraj się mnie sprowokować do pyskówki ; ).

    Fragmenty, które zacytowałeś pochodzą z Prawa Mojżeszowego. Już sama nazwa wskazuje ich sens i cel. Mojżesz ujednolicił prawo, tak jak to zrobił np. Hammurabi (ten "od oko za oko"). Pod uwagę trzeba wziąć kontekst epoki i kultury. Kodeks Hammurabiego też może wydawać się okrutny, ale jeśli wcześniej nie istniało żadne prawo i ludzie mścili się na innych bez ograniczeń to wydaje się coś zmieniać nie? Zresztą ówcześni ludzie nie byli gotowi na przyjęcie takiej etyki, jaką proponuje Jezus. A tak swoją drogą ja jestem chrześcijaninem, a nie Żydem. Równie dobrze byś mógł Ty przytoczyć fragmenty o czystości rytualnej i pokarmach ; ) i zapytać się dlaczego ich nie przestrzegam. Odsyłam więc do listów św. Pawła.

    Patrz co mówi mój Pan, Jezus z Nazaretu ; ).
    Cytuj Mt 5, 21-26 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. 22 A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. 23 Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! 25 Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. 26 Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz.
    Cytuj MT 5, 38-42 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    38 Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! 39 A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! 40 Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! 41 Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! 42 Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.
    Cytuj Mt 5, 43-48 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    43 Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. 44 A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; 45 tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 46 Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? 47 I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? 48 Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.
    Szalony znasz postać św. Maksymiliana Kolbe? Powszechnie był oskarżany o antysemityzm itp, a w obozie koncentracyjnym oddał życie właśnie za Żyda (Franciszek Gajowniczek) i ten człowiek przeżył II Wojnę Światową. To jest miłość chrześcijańska ; ). Nie zarzucaj komuś ignorancji, skoro sam nie znasz istoty nauk Jeszuy ; ).


    Cytuj szalony88 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    O zgrozo - królestwo Edomu powstało kilkaset lat później (wszechmocny bóg się znowu pomylił?) :>
    To, że nie istniało królestwo, nie znaczy, że plemiona Edomitów nie mogły zamieszkiwać tamtych terenów i walczyć z Izraelitami ; ). Słyszałeś od odkryciach archeologicznych w Khirbat en-Nahas?
    Ostatnio zmieniony przez st_Mikael : 25-09-2011, 16:05

  13. #6657
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    42
    Posty
    568
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Opisany jest akt kazirodczy między córkami a ojcem, a jego owocem są synowie którzy mają być protoplastami ludów wrogich Izraelowi. Jaki inny może być sens? 0o I koniec dyskusji na ten temat, bo ciągle odwracasz kota ogonem. Biblia potępia kazirodztwo, podałem konkretny fragment ; ). Byłbyś dobrym uczniem Protagorasa ; ).
    Tym niemniej ten akt kazirodczy w tej przypowiastce nie został potępiony a jego sprawcy nie zostali ukarani. Koniec i kropka :)

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jeśli Maryja pochodzi z rodu Dawida (inaczej by nie udała się do Betlejem na spis), to Jezus biologicznie też, nie? Józef natomiast adoptował Jezusa. Wniosek: oboje rodziców pochodzi z rodu Dawida o0.
    O tym, że MaRyja pochodziła z rodu Dawidowego świadczą co najwyżej późniejsze teksty Łk 1,32; Rz 1,3 bo przekazy św. Justyna i Ignacka Antiocheńskiego trudno brać pod uwagę. Natomiast Józef wg. Twej świętej książki był rodzicem przybranym więc wg. niej samej trudno uznać przynależność Jezusa do rodu Dawidowego chyba, że faktycznie to Józek był jego biologicznym ojcem. Smaczkiem natomiast w tym przypadku może być przypisanie ojcostwa Jezusa niejakiemu Abdesowi Pantherze o czym wspominają talmudyczne zapiski w Tosifcie. Zresztą taką samą tezę znajdziemy też w Baraithcie.

    Maria została odrzucona przez jej męża, z zawodu cieślę, po tym jak została skazana (uznana winną) za niewierność. Wyrzucona przez męża, i tułająca się na pustkowiu w niesławie, wtedy w opuszczeniu urodziła Jezusa, z pewnego żołnierza Panthery. (Orygen, Contra Celsum, 1:28)

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wiesz, zawsze jak komuś brakuje sensownych argumentów to próbuje wyśmiać adwersarza. Dalej staraj się mnie sprowokować do pyskówki ; ).
    Twoimi jedynymi argumentami są jedynie cytaty z Twojej świętej książeczki, którymi rzucasz na prawo i na lewo i używasz ich w zależności od okazji :)

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Fragmenty, które zacytowałeś pochodzą z Prawa Mojżeszowego. Już sama nazwa wskazuje ich sens i cel. Mojżesz ujednolicił prawo, tak jak to zrobił np. Hammurabi (ten "od oko za oko"). Pod uwagę trzeba wziąć kontekst epoki i kultury. Kodeks Hammurabiego też może wydawać się okrutny, ale jeśli wcześniej nie istniało żadne prawo i ludzie mścili się na innych bez ograniczeń to wydaje się coś zmieniać nie? Zresztą ówcześni ludzie nie byli gotowi na przyjęcie takiej etyki, jaką proponuje Jezus. A tak swoją drogą ja jestem chrześcijaninem, a nie Żydem. Równie dobrze byś mógł Ty przytoczyć fragmenty o czystości rytualnej i pokarmach ; ) i zapytać się dlaczego ich nie przestrzegam. Odsyłam więc do listów św. Pawła.
    Zaraz, zaraz - Twą świętą książeczkę pisał przecież Twój wszechmocny i wszechwiedzący bóg więc jakże on mógł tak sobie sam zaprzeczać? ;>

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Patrz co mówi mój Pan, Jezus z Nazaretu ; ).
    To co mówi Twój wyimaginowany pan akurat w tym kontekscie niewiele mnie obchodzi ;)

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Szalony znasz postać św. Maksymiliana Kolbe? Powszechnie był oskarżany o antysemityzm itp, a w obozie koncentracyjnym oddał życie właśnie za Żyda (Franciszek Gajowniczek) i ten człowiek przeżył II Wojnę Światową. To jest miłość chrześcijańska ; ). Nie zarzucaj komuś ignorancji, skoro sam nie znasz istoty nauk Jeszuy ; ).
    Po pierwsze Franciszek Gajowniczek był polakiem i to tym katolYckim. Po drugie znam też historię Maksymiliana na długo przed tym jak trafił do KL Aushwitz wydawcy m.in. „Małego Dziennika" , którego lektura faktycznie daje do myślenia na temat tego czy nie był antysemitą. Weź się kolego do nauki jeśli chcesz dyskutować na tematy historyczne bo Twoje ,,argumenty" przypominają bełkot nawiedzonego klechy...

    Cytuj st_Mikael napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To, że nie istniało królestwo, nie znaczy, że plemiona Edomitów nie mogły zamieszkiwać tamtych terenów i walczyć z Izraelitami ; ). Słyszałeś od odkryciach archeologicznych w Khirbat en-Nahas?
    Plemiona Edomitów mimo wszystko wyodrębniły się kilkaset lat później. Jeśli Waść już nawiązujesz do wykopek archeologicznych radzę wrócić do mojego wcześniejszego postu nt. tych z Jerycha - i tu znowu Twoja święta książeczka myli się o dobre kilkaset lat... Zresztą znajdź mi Waćpan jakieś dowody archeologiczne potwierdzające kult Jahwe przed VI wieku p.n.e bo jeśli chodzi o inne religie czy cywilizacje to ich nie brak a dziwnym trafem z tą Waszą znowu coś jest nie tak. Czyżby ST został spisany właśnie w tym okresie? Dlaczego do dziś dnia nie trafiono na świątynie Salomona zbudowaną z kamieni trzy razy większych niż tych użytych w Panteonie - dlaczego żaden z nawet przekazów sąsiednich ludów nie wspomina o tym cudzie świata? Co tu u licha nie gra? ;) Jak Jozue mógł spisać swoją księgę kiedy podaje nam fakty zaistniałe już po jego biblijnej śmierci? Stary Testament nie przedstawia absolutnie żadnej wartości historycznej - jest to co najwyżej zbiór podań, mitów i legend ludów hebrajskich i sąsiednich - wielokrotnie redagowany - pełen sprzeczności i głupot co na prawie 700 stronach tego tematu wielokrotnie było udowadniane.
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 26-09-2011, 00:08
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  14. #6658
    Avatar wowian
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    137
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    WTF? A gdzie w ankiecie pastarifianizm albo jedi? :D

    Ja zaznaczyłem chrześcijaństwo, bo wierzę "po swojemu" czyli w boga wierzę, ale kościół to dla mnie banda złodziei i chamów. nasz ksiądz jeździł czarnym jaguarem, w ciągu dziesięciu lat zmieniał auto 3 razy, a w ciągu 20 lat kościół był raz remontowany. Taką wiarę to ja mam w dupie.
    Pingwiny co roku oblatują ziemię dookoła. To rytuał.

  15. #6659
    Avatar mtk
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    280
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Yo. I'm back.

    Na początku chciałbym zwrócić uwagę na hipokryzję, niekonsekwencję i szczeniactwo w wypowiedziach. Jesteśmy cywilizowanymi ludźmi więc dyskutujmy tutaj z szacunkiem do siebie. Jeżeli jestem katolikiem, to nie traktuj mnie jak ciemnoty lub podgatunku, nie drwij z moich wartości, nie nazywaj hostii ciastkiem lub biblii książeczką, bo nie jest to ani śmieszne ani błyskotliwe, z resztą wszyscy świetnie wiemy jak raptownie kończy się odwaga ateistów gdy przyjdzie im powiedzieć bluźnierstwo w oczy islamiście.

    Patrzenie na stary testament przez pryzmat dzisiejszych czasów i drwina z niego w najlepsze to oznaka braku argumentów, tylko człowiek ślepy zapomni, że istnieje aktualniejsza wersja nauk znana jako nowy testament, która w niekiedy neguje nawet zapiski ze starego testamentu. Wszystko po to aby lepiej dopasować przesłanie do czasu, to oczywiste.

    Szalony jak to jest z Twoim podpisem, wierzysz w życie pozagrobowe?

  16. #6660
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj mtk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Yo. I'm back.

    Na początku chciałbym zwrócić uwagę na hipokryzję, niekonsekwencję i szczeniactwo w wypowiedziach. Jesteśmy cywilizowanymi ludźmi więc dyskutujmy tutaj z szacunkiem do siebie. Jeżeli jestem katolikiem, to nie traktuj mnie jak ciemnoty lub podgatunku, nie drwij z moich wartości, nie nazywaj hostii ciastkiem lub biblii książeczką, bo nie jest to ani śmieszne ani błyskotliwe, z resztą wszyscy świetnie wiemy jak raptownie kończy się odwaga ateistów gdy przyjdzie im powiedzieć bluźnierstwo w oczy islamiście.

    Patrzenie na stary testament przez pryzmat dzisiejszych czasów i drwina z niego w najlepsze to oznaka braku argumentów, tylko człowiek ślepy zapomni, że istnieje aktualniejsza wersja nauk znana jako nowy testament, która w niekiedy neguje nawet zapiski ze starego testamentu. Wszystko po to aby lepiej dopasować przesłanie do czasu, to oczywiste.

    Szalony jak to jest z Twoim podpisem, wierzysz w życie pozagrobowe?
    Tak to jest z naszymi kochanymi ateistami. W dzisiejszych czasach na wszystko jest wyjaśnienie, w końcu mamy XXI wiek, bum technologii. Wszystko jest dla nich takie oczywiste, racjonalne. Powiesz im jedno, a dziesięciu będzie cię atakowało odpowiedziami - i weź wszystkim odpowiedz, bo jak nie odpowiesz to wyśmieją od razu wszystkich Katolików na świecie, ba, nawet wierzących. My mówimy jak to wygląda, oni to obalają bo wszystko można obalić. Nawet niezłomne tezy Einsteina, są dzisiaj na skraju prawdziwości bo lada dzień zostaną obalone.
    Jedno jest pewne - możemy przegrać poprzez brak argumentów, albo wygrać z powodu ich nadmiaru - ale nasza dyskusja jest zbędna, bo kiedyś wszyscy się o tym przekonamy. Ludziska, nie każdy Katolik jest mistrzem historii Kościoła, magistrem teologii, ma wszystko w małym palcu. Najgorzej ma odpowiadający, nieraz się o tym przekonaliśmy w tym temacie. Jeden Katolik osaczony przez miliard ateistów - weź i im tłumacz, każdemu z osobna. Zachowując niezłomny dystans do innej osoby, do Boga, będziecie niewrażliwi, nieobiektywni, na argumenty przytaczane tutaj. Jako Katolik powiem wam, że prawie wszystko zdoła się obalić, poprzez racjonalizm. Sztuką, w WIERZE w Boga, jest zachowanie wiary. Gdybym ja, Katolik, wiedział wszystko i umiał odbić wszystkie argumenty, nazywałbym to wiedzą o Bogu - a owej nikt na Ziemi nie posiada.


    Są święta, Bóg się rodzi. Idąc z kolegami po podwórku dzwonimy do kumpla - "Wyłazisz?", "No co ty, Wigilia przecież". Wszystko byłoby spoko - tylko że typek niby obchodzi Wigilię, a w kościele nie był już hohohoho - na religię nie chodzi, deklaruje się jako ateista. Przez większość ateistów przemawia hipokryzja - niby Kościół ble, a i tak prawie wszyscy zasiadają do Wigilijnej kolacji, która jest symbolem narodzenia Pana. Siedząc na ts, gadam z ludźmi czy idą na pasterkę - kumpel od razu krzyczy że nie, że mu się nie chce. Tutaj jest odwrotnie, hipokryzja Katolików. Prawdziwych ateistów jest garstka - połowa z was jest ateistą bo nie chce im się chodzić do kościoła, albo usłyszeli o jednym księdzu pedofilu, gdzie jest to jeden na 29 775 (dane z 2006r.) przypadek). Ateistów którzy poznali Boga i stwierdzili że i tak nie wierzą, jest garstka. Większość z nich po prostu jest ciemna - taka jest prawda. Żeby nie być jednostronnym mogę też powiedzieć to samo o Katolikach - większość tylko chodzi do kościoła, a nie chodzi na Mszę.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •