Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

Zdrowy to akurat pojecie wzgledne, ale z klechami mkay, i missed.
Jaki czlowiek? Metan powstaje z gowna, wiec krowie gowno nazwiesz metanem? I tez maja wspolne cechy.

To akurat lubie u katolikow ;d Niedawno zarzucono mi zbyt prostolinijna interpretacje, no to myslalem, ze katolicy lepiej interpretuja, a tu taki zonk.

Zrodla nie pamietam, w kazdym razie ktoras z pierwszych stron w googlach.
Jak widzisz dopiero w 7 miesiacu mozemy mowic o rozwinietym mozgu, ale luz, na tym etapie juz dawno nie przeprowadza sie aborcji.

Panie czlowiek, masz ogon?
Czlowiek przeciez ma konkretne narzady.

Nie chce mi sie szukac o rozwoju mozgu w czasie ciazy, bo to wlasnie odroznia nas od zwierzat, ogolnik powyzej wystarczy.
Dziwne zeby byla martwa. Plemnik to tez nowe zycie, czyli zrownajmy masturbacje z masowym mordem.
E, tak wlasciwie, to na tym to polega :|

Niby dlaczego idiotyczne? W przypadku psa, urodzi sie pies, w przypadku malpy, malpa, w przypadku czlowieka, czlowiek. Zasada dzialania jest ta sama, a podobienstw od cholery.

Sorry, you missed ;).

btw
Schodzimy z tematu.

To jak opisze proces robienia czekolady, a slowo 'czekolada' zastapie slowem 'gowno', to stwierdzisz, ze jesz gowno? Nazwa to akurat kwestia widzimisie autora.
Ze zanika? Ze pozostalosci po nim zostaja? Chyba nie zrozumiales o co mi chodzi.
Bodajze do 22tyg.

A co mnie wlasciwie interesuje zapis protokolu bron boze tylko nie nieetycznej Rady Europy?
A niby dlaczego tylko czlowiek ma dusze? Bo jest rozumny, swiadomy, ma uczucia i wyroznia sie sposrod zwierzat inteligencja, a to zasluga mozgu.
Glupota byloby podczas snu uzywac czesci mozgu odpowiedzialnej za, np. agresje. Tak samo nie chcialbym swiadomie kontrolowac temperatury swojego ciala czy ilosci bialych krwinek, z ta czescia dobrze radzi sobie podswiadomosc, a ja mam problem z glowy. Czego nie uzywam w tej chwili, uzyje za chwile, a czego nie uzywam w ogole, obsluguja moja podswiadomosc.
Zajebisty przyklad, osobiscie wolalbym walnac sobie liscia niz publicznie taka glupote palnac ;d. Bokser przed chwila ta swiadomosc mial, a za chwile wroci ona spowrotem, plod tej swiadomosci nigdy nie mial i nie wroci ona do niego, bo ja dopiero nabedzie.
A widzisz roznice miedzy ogonem zewnetrznym a szczatkowym ogonem w postaci kregow guzicznych?

Widze, ze znowu trzeba Ci rozrysowac ;o
Procz tej nieszczesnej nerki mam jeszcze druga, mam zoladek, jelita, watrobe, pluca, trzustke, a jak ta trzustke mi wytniesz, to zdecydowanie zmienie nazwe na 'zarcie dla robali'.

Juz w czasie zaplodnienia wiadomo, ze suka urodzi psa, ze locha urodzi prosiaka- proste jak pierdolenie. To jest oczywista roznica miedzygatunkowa, troche dziwnie by bylo, jakbys wpadl ze swoja dziewczyna, a ta urodzila Ci sznaucera. Sposrod zwierzat wyrozniamy sie inteligencja. Nie sila, nie szybkoscia, nie wytrzymaloscia, nie rozmiarami, nie dlugoscia zycia (jakistam malz zyje juz ponad 400 lat ;d), a mozgiem, inteligencja.

Taki intelektualista, a mysli tak prostolinijnie. 'Zycie' to zajebiscie obszerne pojecie- zyja kwiatki, zyja robaki, zyja ptaki, zyje moja stara i zyja i plemniki. To ze wyrosnie kwiatek, to tez jest nowe zycie, w koncu wczesniej go tu nie bylo, to ze organizm wyprodukuje plemniki, to tez jest nowe. A ze plemnik to nic innego, jak polowa zygoty, to pasuje tu lepiej niz kwiatek.

Tak samo jak nie mozna porownywac stali do aluminium (przepisuje blad, mimo iz razi po oczach ;o), bo ze stali nie zrobi sie aluminium. Chociaz czekaj, zaraz, przeciez ludzie je porownuja, bo maja cechy wspolne.
Rozumiesz aluzje czy rozrysowac?

A wczesniej to moze byl martwy, ale wraz z powstaniem serca mu sie zmartwychwstalo? To moze nazywajmy plod Jezusem, bardziej pasuje.

Człowieku za przeproszeniem ty udajesz idiotę czy nim jesteś bo pisząc takie wypowiedzi potwierdzasz tylko to co mówiłem, że dokonując aborcji zabijasz istotę żywą - człowieka toteż popełniasz przestępstwo nawet w świetle świeckiego prawa...
Pozdrawiam!

Co z tego, ze istote zywa? Miesko, ktore pewnie przynajmniej raz w tygodniu spozywasz jeszcze niedawno bylo grubiutkie i chodzilo o wlasnych nogach, Ale chuj, kogo tam to obchodzi. A ze plodowi (chyba, ze wolisz okreslenie Jezus) do czlowieczenstwa jeszcze nieco brakuje, to nazwalbym go wlasnie istota zywa, czlowiekiem czy, we wczesnej fazie rozwoju, nawet dzieckiem nazwalbym go umownie.

Czy ty widzisz co ty piszesz? Nazywając go człowiekiem sam nadajesz mu prawa każdego z nas a więc przede wszystkim fundamentalne prawo do życia. Widzisz - nawet ty sam nie potrafisz się przed tą prawdą bronić... A że na przykłady przywołujesz zwierzęta to już inna kategoria...
Pozdrawiam^^


#doł
Gratulacje, nadal zastawiaj się zwierzętami >< Lol...

Wkleilbym tu japierdole Jezusa, ale nie chce mi sie googla odpalac.
Obvious idiot is obvious.
Daj znac jak przytrafi Ci sie kleszcz, nazwe go wtedy czlowiekiem i nie bedziesz mogl sie go pozbyc, bo ma prawo do zycia- porazajaca logika.
You're the cancer that is killing this thread.

Patrząc na to co piszesz, wydaje mi się, iż sam się człowiekiem nazwać nie możesz, lub będziesz musiał nazwać się także hipokrytą. Jeśli wiesz, co mam na myśli...
Bardziej poronionego porównania nie widziałem jeszcze w tym temacie... Po co rozdrabniać się na kleszcze? Trzeba było od razu podać przykład nowotworu -.-'

Istotnie, toż to niepowetowane przestępstwo roniące łzy u wszystkich egzystujących i myślących aminokwasów. Czyż to nie przypadek, że Jezus umarł za wszystkich ze swego rodzaju?! Nawet tych, których konsystencja nie różni się od tej z zapuszkowanej fasoli.
A niestety później niczym Husqvarną o drewno nauka potępiła słuszność zachowawczej koncepcji życia prenatalnego i zrodziła się aborcja, w niektórych kręgach opokowo-krzyżowych zwana morderstwem, mimo iż nie przypomina ona podcięcia gardła, uduszenia garotą a nawet strzału z dubeltówki, to nadal "zabija". Pojęcie przerwania egzystencji ściśle wiąże się z macierzem życia, a to zaś ze świadomością istnienia, bytnością, wolą i umysłem, a te zaś są bardzo częstym tematem do dyskusji, której brzegów horyzotalnie nie dostrzega się nawet przez teleskop Havla. I w tym tkwi sedno sprawy jeśli tyczy się aborcji. Trudno jest nam teraz jednoznacznie określić przez "dobre" lub "złe" jej cechy. Na pewno jednak winno się uwzględnić jej detale lub też przyczynki związane z szeroko rozumianą niechęcią, gwałtem, środowiskiem etc.

Jedno jest niepodważalnym faktem, dziecko, które nie miało jeszcze okazji do doświadczenia natury życia jest bez obróbki niczym tabula rasa, jak pusta płyta, którą mamy mniejszą odwagę wyrzucić uznając za bardziej przydatną niźli np. płytę ze zdjęciami z imienin ciotki czy z filmem "Dom 1000 i 1 trupów".

edit. Sazolin prowadzi ciekawy rodzaj dysputy podchodowej, przypominającej zmagania rebeliantów w Iraku. Co ciekawe w tej szczególnej metodyce porusza się zgrabnie i nadaje swoim wypowiedziom odpowiedni dla tematu charakter. Gratuluje i pozdrawiam.

A oswiec mnie, slucham.
Przyklad dobrze ukazuje co mialem na mysli, jesli nie rozumiesz, to za wysokie progi dla Ciebie. Nowotwor odpada, bo to wciaz komorki tego samego organizmu.

A dla czego nie? Czlowiek tez nalezy do krolestwa zwierzat i jest spokrewniony z naczelnymi. Jesli jestes zbyt ograniczony by wziac to pod uwage, to rzucaj dalej glupie teksty zamiast kontrargumentowac. Z czasem trafisz na liste ignorowanych, jak Iakovlew i po krzyku.

#Lexus
Smiem watpic czy zrozumieja Twojego posta, ale jako optymista mam nadzieje na mile zaskoczenie. Zajebisty styl wypowiedzi tak na marginesie.

Take małe nawiązanie do tego kiedy zarodek staje się czlowiekiem...

Rozumiem. Acz porównanie pasożyta złapanego w lesie do -niech ci będzie - embrionu który kiedyś stanie się człowiekiem jest przynajmniej.. No, nie na miejscu. Idąc za tym porównaniem - można by protestować przeciw używaniu antybiotyków >_>