Sphinx napisał
Jak dla mnie wiara w religię to głupota, skoro ten cały wasz bóg dał wam życie, to po to, aby z niego czerpać jak najwięcej i być szczęśliwym, a nie głodować, być biednym i spędzać pół życia na gadanie do nieba.
A kto tak mówi?
Z religii także się wypisałem, bo religia obniżała by mi nieźle średnią, a to tylko dlatego, że na lekcjach mam własne zdanie.
Mi religia obniża średnią, ale jakoś nie uważam tego za powód, by narzekać na KRK. Podczas gdy większa część klasy ma z religii 5 i 6 ja mam 3.
Dlaczego na jednym końcu świata głodują miliony dzieci, przecież bóg jest taki dobry, niech ich nakarmi.
A może sam ich nakarmisz? Bóg nie jest od spełniania zachcianek ludzi, gdyby efektywnie gospodarowało się jedzeniem dla wszystkich na pewno by starczyło.
Dlaczego na drugim końcu świata spokojnie i bez trosk żyją gangsterzy, na każdym kroku spotykamy złodziei i cwaniaków. Zaczynamy bać chodzić sie po ulicy. Dostałem wytłumaczenie, że źli ludzie będą pokutować swoje grzechy w piekle.
Jakbyś czytał Biblię to byś wiedział, że Bóg dal ludziom całe Prawo, tzw Torę, albo jak kto woli Pięcioksiąg Mojżeszowy. Jest tam łącznie 613 nakazów i zakazów włącznie z karami (w tym kara śmierci za m.in. za morderstwo) jakie są przewidywane za konkretne przestępstwa.
Wracając do kwestii pieniędzy. Kiedyś mi to ojciec jasno przedstawił. Chrzest - płać. Komunia - płać. Bierzmowanie - płać. Ślub - płać. Idziesz na mszę - płać.
Na bierzmowanie nie musiałem nic płacić prócz 5 czy 10zł na kwiaty, który stały w kościele podczas mszy. Żeby wejść na mszę też nie musisz płacić.
Zapewne zaraz naskoczy na mnie banda zatwardziałych chrześcijan z kolejnymi wymyślonymi dowodami, a raczej ich brakiem na istnienie boga.
Przecież to ty wymyślasz sobie "dowody". :D
Chcecie wierzyć, chcecie mieć biedne i smutne życie - wasza sprawa. Skoro obdarzono mnie życiem, chce z niego brać jak najwięcej i być szczęśliwym. Na razie to tyle.
Od kiedy wiara w Boga = smutne życie?
Rozmawiałem na poważnie trochę czasu, może nie z księdzem, ale z katechistą (o czym wspomniałem), także nie zarzucaj mi, że odrzucam i nie chcę przyjąć coś, czego NIE ZNAM. O to właśnie chodzi, że po głębszym poznaniu religii postanowiłem ją porzucić.
Wiesz, chyba nie za uważnie rozmawiałeś z katechetą skoro wg ciebie dowodem na nieistnienie Boga jest głód w Afryce i obecność gangsterów...
W większości przypadkach, gdy dziecka nie poślemy na chrzest, od razu zaczynają się ploty i różne przypuszczenia. A to, że ta rodzina to nienormalna, że dziecko prosto od szatana a rodzice są okrutnie źli.
To są właśnie "dowody", które sam sobie wymyślasz.
Co do tych rollsów - a czym niby księża jeżdżą i gdzie mieszkają ? Tak się składa, że jakiś czas temu (mieszkam na wsi) w dość zamożnej okolicy zaczął się budować jakiś dom. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. W czasie, w którym w naszym domu zrobiliśmy okna, grupa budowlańców postawiła duży dom z pięknym ogródkiem w ok. 1-2 miesiące. Przejeżdżając oglądałem ten dom. Zawsze zadbany trawnik, wynajęty ogrodnik itp. Nie wyobrażasz sobie jakie było moje zdziwienie, gdy dowiedziałem się, że to dom księdza...
I co w związku z tym? Jak już napisał Yanni G KRK nie zabrania zarabiania milionów $.
Uważam moje argumenty o tym, że nie mogę tego poczuć i nie wierzę lepsze, niż stwierdzenie "błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli", na którym opierają się miliony ludzi.
Zapewne nawet nie wiesz, w jakim kontekście te słowa, które zacytowałeś zostały użyte.
Zakładki