bo obowiazkiem kazdego ateisty jest przeczytac kazda ksiazke polecona przez kazdego chrzescijanina
@down
to ze umierali w jej imie jeszcze nie znaczy, ze ma jakis sens, jakas wartosc
Wersja do druku
przynajmniej ma jakis sens.
odnosze coraz silniejsze wrazenie, ze kazdy obronca religii to idiota
no i co z tego, że ludzie umierali w imię tej wiary? to dowodzi ich głupoty, fanatyzmu, oddawanie życie za wartości, które nie istnieją jest TOTALNĄ GŁUPOTĄ.
Chrześcijaństwo posiada BARDZO DUŻO prymitywnych cech, analogicznie do PRYMITYWNEJ cywilizacji, która zapoczątkowała tą religie.
Jak wiara moze byc wartoscia, ktora nie istnieje? Niebardzo rozumiem ;d
Bo fakt, że pastafarianizm to z założenia kpina, a chrześcijaństwo narodziło się ponad 2k lat temu, gdy na świat przyszedł prorok, uważany za Syna Bożego, który zapoczątkował to wszystko, to oczywiście pomijalnie mała i nieznacząca kwestia...
Co do spowalniania postętu to powiem tak - filozofia spowalnia postęp! Czemu? Poczytajcie sobie o Diogenesie, który zamieszkał w beczce... Taka postawa z pewnością nie prowadzi do wielkich odkryć.Cytuj:
Religia sama w sobie nie spowalnia postępu, tylko banda zacofanych idiotów która sobie ubzdurała że są wysłannikami Boga na tej planecie.
Nie wiem szczerze mówiąc, co kościół ma do gum... Aczkolwiek ponoć są skuteczne metody "naturalnej antykoncepcji" które promuje kościół.Cytuj:
A z kolei banda zacofanych idiotów która ich słucha tych pierwszych, gada póxniej bzdury typu "Posiadanie 15-ciorga dzieci jest lepsze niż używanie kondomów i posiadanie 2, nawet jeśli te 15 niema co do garnka włożyć. Miłością je nakarmimy!"
A wiesz co? Jestem przeciwnikiem aborcji z jakichkolwiek powodów. Czemu? Uważam, że każdy człowiek ma prawo do życia, a określanie czy "zbitka komórek"/zygota/płód jest już człowiekiem, czy nie to tylko tworzenie sztucznej granicy. To tak jakby okreslić, że dziś już jest, a wczoraj jeszce nie było...Cytuj:
In-vitro i aborcja to samo. Wiele matek, woli urodzić dziecko które zrobił jej losowy facet, bo np. się puściła, aniżeli dokonać aborcji i urodzić jest z kimś kto będzie dobrym ojcem. Tok myślenia takiej przeciętnej matki jest idiotyczny i w większości przypadków kompletnie bezsensowny, a argumentacja kończy się "wychowam to dziecko, bo muszę".
Nie doczytałem co prawda, o jaką książkę chodzi, ale domyslam sie, że o Biblię. Cóż mogę powiedzieć... Jeśli chcesz coś krytykować - zapoznaj się z tym. Czy to jest chrześcijaństwo, islam, jakakolwiek religia, ateizm czy po prostu jakiś ruch filozoficzny.
Z pewnością nie chciał doprowadzić Niemiec do upadku. Skąd wiesz, czym się kierował? Rozumiem, że rozmawiałeś z nim o tym.Cytuj:
Co do Hitlera: jak ograniczonym trzeba byc, zeby myslec, ze Hitler chcial dobrze? Hitler chcial zle, zlo bylo jego celem. Patriota nazwac go nie mozna, bo nie kierowal sie miloscia do Niemiec, tylko nienawiscia do innych narodow, ras, czy kultur.
Jaruzelski. Chociaż to kontrowersyjne... Dobrze wiecie, jaki obraz tej postaci jest obecnie "lansowany", ale chyba nikt z młodych nie wnika w jego życiorys.Cytuj:
Pomoz mi uzupelnic braki wiedzy i wymien pare nazwisk polskich patriotow, ktorzy doprowadzili do tragedii to panstwo.
Jeśli chce "obalać" założenia jakiejś religii, to wypadałoby, aby wiedział wystarczająco na jej temat.
Dla nich miało wystarczającą, by oddać życie.Cytuj:
@down
to ze umierali w jej imie jeszcze nie znaczy, ze ma jakis sens, jakas wartosc
O kurde, masz rację! Tysiące chrześcijan zostało wymordowanych przez Rzymian bo zostali zmanipulowani! Nie wiem jaki sens miałoby wprowadzanie nowej religii podburzającej całkiem nieźle sprawujący się system bogów olimpijskich... (no dobra, ich rzymskich odpowiedników) Tym bardziej, że religia ta głosiła miłość, równość i braterstwo, a nie ślepe słuchanie jakiegoś kapłana czy czegoś... Nie wiem czy wiecie, ale pierwsi chrześcijanie nie mieli kapłanów, przywódców czy jakiejkolwiek hierarchii w swoich sektach. Nie wiem zatem, jak miałoby się to przydać do manipulacji nad ludźmi.
Mała ciekawostka - słyszałem, że ktoś wysunął tezę, jakoby babilończycy sami zasiali wśród żydów "mit" o mesjaszu, aby ci się nie buntowali.
O sensie twojej religii napisałęm już wyżej.Cytuj:
Ja dzięki wierze w Wielkiego Potwora Spaghetti czuje się lepiej, wiem, że w każdej chwili mnie wysłucha pomimo tego, że wiem iż to jest stek bzdur jak każda inna religia na tym świecie :D
@down
Pierdołami o Wielkim Potworze? Przecież ta religia ma taki sam sens istnienia jak Chrześcijanizm. Miło mi, że nazwałeś mnie przygłupem ;))
@down
Spal mnie na stosie za czary.
Wymień. Skoro jest ich "bardzo dużo" to tak z 10 na początek. btw - "tę religię"
#down
Masz świadomość, że w tej chwili przegrałeś dyskusję? Skoro mówisz o czymś, to podeprzyj jakoś swoje argumenty. Jeśli nie chcesz tego zrobić - to znaczy, że nie jesteś w stanie poprzeć swoich słów.
Wiesz chociaż, co to znaczy? Ale tak bez wikipedii.Cytuj:
Amen
czytanie ze zrozumieniem.
naiwna miłość do czegoś, co nie istnieje?
nie będę Ci zabierał przyjemności z ich odkrywania, życzę więcej rozumu
nie będę udzielał się w tym temacie, poziom się nie zmienił, zamiast samemu poszukać tych rzeczy, lecicie na gotowca.
Amen
No ale podstawy wiary są takie same oraz sens identycznie taki sam... Są takie same dowody na to, że jezus był synem bożym jak i na to, że jezus był synem wielkiego potwora.Cytuj:
Bo fakt, że pastafarianizm to z założenia kpina, a chrześcijaństwo narodziło się ponad 2k lat temu, gdy na świat przyszedł prorok, uważany za Syna Bożego, który zapoczątkował to wszystko, to oczywiście pomijalnie mała i nieznacząca kwestia...
A istnienie takich "kpin z religii" właśnie jest po to aby pokazać bezsens każdej religii...
@down
Ciekawe ilu Chrześcijan miało w ogóle w ręce biblie, nie mówiąc o przeczytaniu czy zrozumieniu czegokolwiek? :P
No pewnie, bede czytal ksiazki jakis tam filozofów, ktore mnie w ogole nie interesują, nie moge miec wlasnego zdania i go przedstawiac, bo jakis katol czuje sie niezmiernie oburzony, ze wypowiadam sie negatywnie na temat jego religii.
A czemu chrześcijanom wystarcza biblia? Jak chca nawracac, to wypadaloby aby wiedzieli wystarczajaco na temat innych religii i ateizmu.
@up
Wszyscy internetowi "przeczytali" biblie, zaden ci sie nie przyzna, ze bylo inaczej.
Chwila, chwila... Skoro coś cię w ogóle nie interesuje, to dlaczego chcesz to krytykować? Może po prostu zostaw w spokoju i tyle. Problem? Jeśli tak - to jednak zapoznaj się z tematem.
Całej nigdy nie przeczytałem, ale nie zmienia to faktu, że wiem sporo więcej niż nie jeden "ateista, który biblię zna lepiej niz większość katolików".Cytuj:
@up
Wszyscy internetowi "przeczytali" biblie, zaden ci sie nie przyzna, ze bylo inaczej.
btw - słowa pewnego ŚJ- "Dobrze zna Pan biblię, jak na katolika."
NIE są takie same. Powtarzam: pastafarianizm został "wymyślony" jako kpina czy też satyra. Tak samo jak kościół niewidzialnego różowego jednorożca czy dyskordianizm. Jeśli tego nie rozumiesz- No cóż...
Więcej w tym bezsensu niż w sloganie "napij sie martwej wody" na woodstocku obok typa, który czytał biblię przez megafon...Cytuj:
A istnienie takich "kpin z religii" właśnie jest po to aby pokazać bezsens każdej religii...
Z biblii czytałem w większości tylko apokalipsę. Poza tym tylko krótkie fragmenty. Nie mnie przeczytałem wiele artykułów i opracowań na ten temat. Po prostu interesuję się tematem.Cytuj:
Ciekawe ilu Chrześcijan miało w ogóle w ręce biblie, nie mówiąc o przeczytaniu czy zrozumieniu czegokolwiek? :P
Ale mi chodzi o podstawy wiary... Ludzie mają takie same powody i dowody żeby wierzyć w Wielkiego Potwora, Niewidzialnego Różowego Jednorożca jak i w jezusa chrystusa i jego matkę dziewicę wiatropylną :PCytuj:
NIE są takie same. Powtarzam: pastafarianizm został "wymyślony" jako kpina czy też satyra. Tak samo jak kościół niewidzialnego różowego jednorożca czy dyskordianizm. Jeśli tego nie rozumiesz- No cóż...
Każdy kto pozna podstawy wiary, jej historie i ogólnie dowie się więcej i w dodatku samodzielnie myśli to raczej powinien każdą religie traktować jako bzdurę.Cytuj:
Całej nigdy nie przeczytałem, ale nie zmienia to faktu, że wiem sporo więcej niż nie jeden "ateista, który biblię zna lepiej niz większość katolików".
No ale w sumie żyjemy w wolnym kraju i każdy może wierzyć w co tylko chce, czy to latający odbyt czy jezusa chrystusa.
bo ateista ma święty obowiązek znać biblie
wypominasz innym czytanie bez rozumienia, a sam nie rozumiesz
nie mam zamiaru czytac filozoficznych ksiazek, ktore mnie nie interesuja, tyle, tylko o ksiazkach mowilem, nie czytalem ich wiec ich nie krytykuje, dotarło?
a biblii nie czytalem i nie mam zamiaru
ale oczywiscie ateista MUSI przeczytac biblie i podważyć wszystko co w niej napisane, inaczej jest cioto-ateistą pozerem, ktoremu mama każe chodzic do kosciola, a on nie chce
tylko czemu tylko biblię, a nie tez koran i inne "święte księgi"?
Ile razy mam ci powtarzać, żeby w końcu dotarło?
Zatem wg ciebie każdy kapłan powinien traktować religię jako bzdurę?Cytuj:
Każdy kto pozna podstawy wiary, jej historie i ogólnie dowie się więcej i w dodatku samodzielnie myśli to raczej powinien każdą religie traktować jako bzdurę.
Temu nie zaprzeczę.Cytuj:
No ale w sumie żyjemy w wolnym kraju i każdy może wierzyć w co tylko chce, czy to latający odbyt czy jezusa chrystusa.
A to nie jest przypadkiem tak, że to ty nie zrozumiałeś tego co właśnie napisałem?
O tym właśnie napisałem. Żebyś nie krytykował czegoś o czym nie masz pojęcia. Nikt nie broni ci mieć własnego zdania, określonego stosunku do Boga itd itp, ale nie krytykuj czegoś o czym nic nie wiesz. I tyle.Cytuj:
nie mam zamiaru czytac filozoficznych ksiazek, ktore mnie nie interesuja, tyle, tylko o ksiazkach mowilem, nie czytalem ich wiec ich nie krytykuje, dotarło?
a biblii nie czytalem i nie mam zamiaru
Czemu biblię? Bo większość tutaj atakuje chrześcijaństwo. Gdyby atakowali islam, judaizm, szintoizm... cokolwiek, to wypadałoby, żeby zapoznali się z podstawami tych właśnie religii.Cytuj:
ale oczywiscie ateista MUSI przeczytac biblie i podważyć wszystko co w niej napisane, inaczej jest cioto-ateistą pozerem, ktoremu mama każe chodzic do kosciola, a on nie chce
tylko czemu tylko biblię, a nie tez koran i inne "święte księgi"?
Ateista biblii czytać nie musi. Bo po co? Ale jeśli już chce na ten temat dyskutować - patrz wyżej.
A ze co ja niby krytykuje?
Nie rozśmieszaj mnie.
Wiem wystarczająco, bo od urodzenia byłem karmiony tym kłamstwem, widze jak to wszystko wygląda, w domyśle działania kościoła i ich ludzi.
Dlaczego niby mam znać biblię, zeby móc krytykowac chrzescijanstwo? Ty nie przeczytales biblii, a uważasz sie za wierzacego.
Wystarczy mi ogólna wiedza na ten temat, którą posiada każdy polak, a z tym czego "tam uczą" po prostu sie nie zgadzam.
A teraz od drugiej strony - najpierw haniebnie krytykowałem chrześcijaństwo, teraz ogólnie.
Uważam, że jakakolwiek istota nadludzka nie istnieje (bóg, bogowie i inne cuda), ktora na dodatek mialaby to wszystko stworzyć.
Wiec po co mam czytac jakakolwiek swieta ksiege, jak juz pierwsze jej zdanie jest dla mnie fałszywe? (chyba znasz pierwsze zdanie Biblii, nie?)
I ty Entex chcesz z takimi ludźmi dyskutować ? Olej to, bo ja już olałem . Z takimi ludźmi się nie dyskutuje ,bo to ciemnota i to ten najgorszy rodzaj ciemnoty czyli ta "oświecona". Nigdy w życiu nic nie przeczytali, nic się nie dowiedzieli, a biorą się za dysputy filozoficzne , wyrzucając innym zacofanie .
Nie napisałem otwarcie, że ty coś krytykujesz. Napisałem jedynie, że jeśli chcesz to robić, powinieneś zapoznać się z tematem.
Skoro -jak panuje tutaj przekonanie - katolicy nie znają nawet biblii, to nie koniecznie wiesz wystarczająco.Cytuj:
Wiem wystarczająco, bo od urodzenia byłem karmiony tym kłamstwem, widze jak to wszystko wygląda, w domyśle działania kościoła i ich ludzi.
Żeby wiedzieć, co krytykujesz? ;/Cytuj:
Dlaczego niby mam znać biblię, zeby móc krytykowac chrzescijanstwo?
To, że nie przeczytałem całej nie znaczy, że nie jestem obeznany w temacie.Cytuj:
Ty nie przeczytales biblii, a uważasz sie za wierzacego.
Przy okazji - dlaczego z całą pewnością stwierdzasz, że uważam się za wierzącego?
No dobra. Twoja sprawa. Nie zgadzasz się - masz prawo. Nie mniej cały czas podkreślam, że jeśli chcesz wdawać się w dyskusje powinieneś mieć jakąś wiedzę na temat. To chyba podstawa każdej dyskusji, czyż nie?Cytuj:
Wystarczy mi ogólna wiedza na ten temat, którą posiada każdy polak, a z tym czego "tam uczą" po prostu sie nie zgadzam.
A czy ja gdzieś napisałem, że musisz ją znać? Twoja sprawa w co wierzysz. Tak samo twoja sprawa jaką wiedzę posiadasz.Cytuj:
A teraz od drugiej strony - najpierw haniebnie krytykowałem chrześcijaństwo, teraz ogólnie.
Uważam, że jakakolwiek istota nadludzka nie istnieje (bóg, bogowie i inne cuda), ktora na dodatek mialaby to wszystko stworzyć.
Wiec po co mam czytac jakakolwiek swieta ksiege, jak juz pierwsze jej zdanie jest dla mnie fałszywe? (chyba znasz pierwsze zdanie Biblii, nie?)
dyskusja zaczela sie od tego, ze poldek domagal sie ode mnie przeczytania ksiazki ekonomicznej (sic!) - nie biblii, zeby dyskutowac o religii. Oczywiscie ksiazki tej zamiaru przeczytac nie mam, bo uwazam, ze i bez tego wiem wystarczajaco wiele na temat religii.
co do porownywania "powaznych" religii do parodii religii - roznia sie jedynie celem ich WYMYSLENIA.
nie wiem dlaczego sprowadziliscie temat do dyskusji tylko o chrzescijanstwie - ja krytykowalem ogolnie bezpodstawna wiare w cos, co wedle wszelkich doswiadczen ludzkich, jest niemozliwe. Uwazam, ze nie tylko jest to nieracjonalne, ale w wiekszosci przypadkow spowalnia postep i prowadzi do konfliktow na tle religijnym.
Takie małe pytanko, jak powinno wyglądać pismo, które składam żeby zrezygnować z religii? Chodzi mi o wzór, ale pisany w 1 osobie, bo w necie są tylko takie, które są pisane np. przez rodziców a jako, że jestem już pełnoletni to chciałbym napisać sam w swoim imieniu, tylko nie wiem czy ma to być bardziej prośba czy oświadczenie czy uj wie co.
to nie gra roli, że jesteś pełnoletni. Tak czy inaczej rodzice muszą wyrazić zgodę, podobnie z usprawiedliwieniami. Nie możesz sam sobie usprawiedliwić nieobecności. Co do pisma to najlepiej zapytaj wychowawcę, ew. dyrektora. Wtedy będziesz miał 100% pewność, że dobrze napisałeś.
No to chyba chodzisz do jakiejś dziwnej szkoły. U mnie ten, kto skończył 18 lat może sobie pisać usprawiedliwienia/zwalniać się. Inna sprawą jest, że wychowawca może takiego zwolnienia/usprawiedliwienia nie przyjąć. Ostatnio chyba tylko weszło takie coś, że żeby można było pisać sobie samemu to rodzic musi się zgodzić, ale wcześniej normalnie każdy pisał. A wychowawcy z reguły nie przyjmują tylko o d takich co ich więcej nie ma niż sa.
Jesteś pełnoletni - rodzice nie mają nad tobą żadnej władzy - nie są Twoimi przedstawicielami - nie odpowiadają za Ciebie - możesz im zabronić dowiadywania się o Twoich ocenach, to co robisz w szkole, itp. Wniosek? Możesz samemu się usprawiedliwić, wypisać zwolnienie, ponieważ po prostu jesteś dorosły. Wraz z osiągnięciem osiemnastego roku życia rodzice tracą nad Twoją osobą władzę rodzicielską i możliwość odpowiadania za Ciebie bez Twojej zgody. Tak więc, proszę Cie, jak się nie znasz to głupot nie gadaj.
Znowu jeśli w szkole nauczyciele nie uznają tego, to polecam dzwonić do kuratorium, z powodu działania niezgodnego z prawem. Ja osobiście za czasów szkolnych nie miałem tego typu problemów.
A co do wzoru, to zapewne: Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie, Jasia Fasoli z obowiązku uczęszczania na lekcja religii. Dziękuje - podpis:
Nie, to nie ma być prośba, bo to nie od szkoły zależy czy Cie zwolni, czy nie. Słowo "proszę" jest użyte jako wyraz grzecznościowy.
Szczerze mówiąc nie miał bym nic do Chrześcijan gdyby naprawdę wyznawcami Chrystusa byli. Większość dzisiejszych "sługów bożych" i zbawicieli ziemi interpretuje Biblie, czy też nawet Q'ran, bo Muzułmanie święci (Har-har-har) nie są, na swój chory sposób, czy też po prostu idą za interpretacją innych. Myślą że jeżeli robią coś chorego w "imię Boga" (Jestem pewien że gdyby jakikolwiek istniał to dawno powiesił by się na chmurze, bo tak mocno spierdolił sprawę) to jakiś facet, który kilka lat spędził w specjalnej szkole, może im to wszystko wybaczyć. Tak, trójka największych morderców świata to prawdopodobnie ateiści, ale przynajmniej oni nie mówią "Nie będę zabijał!" przed wydaniem rozkazów eksterminacji nieposłusznych jednostek.
Jakieś dwa lata ksiądz wywalił mnie z ministrantów - za długie włosy, tak jak wcześniej wspominałem. Na WOŚP poznałem fajną dziewczynę która zaciągnęła mnie do Salezjańskiego Wolontariatu. To też wiecie. Nadszedł czas tegorocznego, dwutygodniowego wyjazdu na Ukrainę.
Przygoda zaczyna się w moim niewielkim, 60 tysięcznym mieście. W planach bezpośredni pociąg do Katowic, tam przesiadka do pociągu do Przemyśla a potem już tylko przejście granicy, dotarcie do Kijowa a z niego do miasteczka położonego 100km od stolicy, do Korostyszewa. Cała heca zaczyna się już u mnie w mieście - pociąg który miał jechać do Katowic okazał się pociągiem do Gdańska. Pomyliliśmy pociągi. Konduktor na szczęście był miły, wysadził nas w Olsztynie i powiedział jak dalej dostać się do Katowic - jakby nie patrzeć na tym etapie już jakieś 10h było do tyłu. Przez Polskę przebrnęliśmy, potem dotarcie do Kijowa i jesteśmy na miejscu.
Ładne miasteczko z pomnikiem Lenina stojącym na Placu Czerwonym. Na Ukrainie charakterystyczna rzecz to drogi. To nie autostrady ale jedzie się ciągle prosto, po pareset kilometrów prosto i prosto. Jak to na wschodzie, wszędzie cerkwie. Zdecydowana mniejszość katolików. Salezjanie u których mieszkaliśmy mieli jedyny kościół w mieście + co niedziele objazd jakiś 10 wiosek. Ukraina to państwo poddawane stałej rusyfikacji, strasznie ciekawscy ludzie. Mam trochę dłuższe włosy i po wejściu do kościoła zawsze czułem na sobie wzrok tych babć, masakra. Do tego żartobliwie lokalny ksiądz powiedział do mnie raz "Młody pop". Kultura bardzo przesiąknięta wschodem.
Bariera językowa nie była aż tak straszna. Starsi animatorzy rozumieli po polsku, parę dzieciaków uczyło się polskiego w szkole/ Najśmieszniejsze jest to że na Ukrainie "zaraz" oznacza to co dla Polaka "teraz" i tak gdy słyszysz tam "... zaraz to zrobimy" to oznacza że chcą to teraz zrobić. Tak samo zamiast "rozumiesz" mówią "czujesz", dla nich to co dla nas jest melonem dla nich jest dynią, jeżeli chcą się spytać czy dzieciaki wszystko zapamiętali krzyczą "zapomnieliście?" - przez to strasznie często wychodzą śmieszne sytuacje. Ja mówiłem po polsku, dzieciaki i animatorzy po ukraińsku i jakoś dało się dogadać, nie było tak strasznie z tym językiem. Ze mną jechała jeszcze trójka Polaków więc razem dawaliśmy radę.
Dzieciaki bardzo wesołe. Każdy kto pracował z dziećmi wie jak trudno ich zachęcić do tańczenia i śpiewania, szczególnie chłopaków. Tam dosłownie wszyscy bawią się, tańczą, śpiewają. Grupy były mieszane - od dzieciaków 7 letnich po 15 latków. Mimo to aż tak strasznie to nie wychodziło. Pamiętam karteczkę od Andreja, 7 latka "Damian, dlaczego masz długie włosy i mówisz po polsku?". Mega klimat takiej przyjaźni, równości.
Wszystko było robione przez Salezjanów czyli zakon katolicki. Na 130 dzieciaków które tam chodziło jakieś 30 to katolicy, reszta albo żydzi, prawosławni. Nikt na to nie patrzył, każdy był równy. Każde dziecko płacze tak samo. Nie można powiedzieć że to obóz dla katolików - kto w takim państwie zaopiekuje się dzieciakami innego wyznania? Prawosławie nie kwapi się do organizowania takich obozów. Kościół za to na skalę masową takie coś robi, do tego nie pyta o wyznanie, nie patrzy czy dziecko jest chore - po prostu przygarnia wszystkich.
Najlepiej powiedzieć, przez pryzmat paru księży, że wszyscy księża to pedofile. Trzeba też spojrzeć na to o czym nie mówi się w mediach. Po tym wyjeździe od pomocy na Ukrainie na prawdę wiele nauczyłem się, czy to przy pracy z tymi dzieciakami, czy to w obcowaniu z ludźmi, czy też po prostu wiele przemyślałem sobie.
http://imageshack.us/photo/my-images/98/asdsadsads.jpg/
Zamykanie się w klasztornych celach tym bardziej ale wolnoć Tomku w swoim domku ;)
Kiedyś wpadły mi w łapki takie materiały do nauk przedmałżeńskich i miałem okazję właśnie o takich metodach poczytać. Włos się na głowie jeży bo chyba w naszym kraju już uczniowie podstawówek wiedzą lepiej od kleru jak się zabezpieczyć :D No ale jak owe nauki prowadziła przewodnicząca miejscowego kółka różańcowego, katechetka (po maturze) każąca się tytułować panią profesor (sic!)...[/QUOTE]
Do obrony takowych założeń wszak potrzebna jest jeszcze większa wiedza...
I pewnie dlatego tak później to sobie zawzięcie odbijali na krucjatach i konkwistach ;)
Nie wiemy? Wartałoby jednak poczytać :d
Kto mieczem wojuje od miecza ginie ;) Nie widzę tutaj żadnych argumentów...
Grzegorz Mendel pozdrawia ;)
My na religii mieliśmy właśnie o tych metodach. Nawet trzeba było to zdać. Wszystko polegało na obserwacji śluzu tudzież temperatury. W zasadzie to jestem skłonny uwierzyć, że przez tego typu paktykę można zorientować się kiedy kobieta ma dni płodne a kiedy nie, ale antykoncepcja to jednak żadna.Cytuj:
Kiedyś wpadły mi w łapki takie materiały do nauk przedmałżeńskich i miałem okazję właśnie o takich metodach poczytać. Włos się na głowie jeży bo chyba w naszym kraju już uczniowie podstawówek wiedzą lepiej od kleru jak się zabezpieczyć :D No ale jak owe nauki prowadziła przewodnicząca miejscowego kółka różańcowego, katechetka (po maturze) każąca się tytułować panią profesor (sic!)...
Niewątpliwie.Cytuj:
Do obrony takowych założeń wszak potrzebna jest jeszcze większa wiedza...
Krucjaty to już wykorzystanie religii jako przykrywki dla podbojów. USA też w iraku chciało zaprowadzić pokój czy jakie tam wytłumaczenie mieli...Cytuj:
I pewnie dlatego tak później to sobie zawzięcie odbijali na krucjatach i konkwistach ;)
Wyskoczymy z tekstem o tym, że "głoszący dobrą nowinę" byli podstawieni w celu manipulacji plebsem?Cytuj:
Nie wiemy? Wartałoby jednak poczytać :d
Z drugiej strony to w sumie ma sens.
Wybacz. Następnym razem przedstawię je w formie graficznej żeby ci ułatwić .Cytuj:
Kto mieczem wojuje od miecza ginie ;) Nie widzę tutaj żadnych argumentów...
Tylko krucjaty i krucjaty. To tylko była wymówka do atakowania innych krajów. Tak na prawdę nie było w tym religii, były to tylko puste słowa. To tak jakby dzisiaj ktoś jeździł BMW a miał logo merca - mówiłbyś że to merce są słabe, patrzyłbyś na okładkę a nie na to jak to w głębi wygląda. Swoją drogą Papież Jan Paweł II oficjalnie wyraził skruchę Kościoła za inkwizycję, wobec innych religii.
Ateiści wypaczają Katolicyzmowi jaki to on nie jest zły. Nikt nie patrzy na dobro niesione ze strony Kościoła, nikt nie dziękuje za misję, za pomoc ubogim. Szkoda że ludzie dają się manipulować przez media i widząc takie przemówienia Natanka od razu mówi się że Kościół to głupota. Ksiądz to też człowiek, pamiętajcie. Myślcie trochę sami a nie kierujecie się schematami narzuconymi przez innych.
@down
Fakt, faktem kiedyś bez zgody papieża nic nie można było zrobić. Dlaczego mówimy o czasach nam dalekich? Kiedyś były inne schematy myślenia, Kościół bardzo się zmienił od tamtego czasu. Tak, głupota... Ciekawe kto pomaga tym ubogim ludziom, kto organizuje darmowe świetlice. Na pewno większa jest pomoc od Ateistów niż Katolików, na pewno...
Wymowka? A kto jej uzyl? Czyzby sam nieomylny papiez? Przeciez to papiez nawolywal do krucjat, wiedzac, ze ciemna masa go poslucha, bo slepo wierzy jego bredniom. Bardzo roznia sie poglady papiezy, biorac pod uwage ich nieomylnosc, haha. I jaki ma sens ta wiara? Otoz nie ma zadnego, tak jak kazda inna, to po prostu glupota w postaci czystej.
@nosikamyk
Przyjeto, ze papiez jest nieomylny w kwestii wiary, a nie tego z kim powinni toczyc wojny wladcy. I powstal on w 1870 roku, a nie w XII wieku. Ale Ty jako oswiecony ateista oczywiscie o tym wiesz, nieprawdaz?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dogmat_...i_papie%C5%BCa
Po prostu kiedyś papież, jako autorytet mógł sobie pozwolić na władzę. Nie ma co porównywać kościoła sprzed kilku wieków. Skupmy się na teraźniejszości. Nie widzę powodu żeby w czymkolwiek Chrześcijanie przeszkadzali zdrowemu obywatelowi...
@down
Nieomylność Papieża jest po to żeby wszystko w sprawach wiary było uregulowane, codzienność to już nie sprawa dogmatu.
Mówisz że wiara to głupota a po raz kolejny nie umiesz się ustosunkować do ludzi którzy w imieniu jakiegokolwiek Boga czynią dobro. Wtedy jest to i przydatne i po Bożemu. Rozumiem że taki przejaw religii też jest nie potrzebny nikomu? Wiara napędza ludzi do działania w imię dobra, Boga - to jest głupie?
po prostu powiedz, ze gadanie o tej nieomylnosci to jedna wielka bzdura, bo gadasz jak politycy.
chrzescijanie w zasadzie nikomu w niczym nie przeszkadzaja (teraz, bo dawniej nie bylo tak rozowo), choc czasem irytuja, ale irytujacy moze byc kazdy z roznego powodu. Mnie chodzi glownie o to, ze wiara to glupota i podaje roznorakie przyklady na to. Mam na mysli wiare typu chrzescijanstwo, islam itp. Bo co do istnienia samego boga sam nie jestem do konca przekonany (watpie w to, ale pewny nie jestem), ale nikt nie wmowi mi, ze on nas kocha, mysli o nas, zeslal swojego syna, ktory sprawial cuda, dal nam liste rzeczy, ktorych nie wolno robic, itp.
"Nieomylnosc jest po to"? Co to ma znaczyc? Czyli jest tak USTALONE dla jakiegos konkretnego celu, a nie dlatego, ze wierzycie, iz tak faktycznie jest? Co to za wiara w takim razie?
Jesli uwazasz, ze ludzie wierzacy sa "lepsi" i ogolnie przydatniejsi spoleczenstwu, to sie z toba nie zgodze. Uwazam, ze ci sami ludzie, wychowani jako niewierzacy, byliby tak samo dobrymi ludzmi.
Zakladajac jednak, ze wiara faktycznie napedza ludzi do dobrego, to ok, nie ma w tym nic zlego, a jest to przydatne. Ale niestety jest to oklamywanie ludzi, jesli ci, ktorzy to glosza, glosza to nie dlatego, ze w to wierza, tylko dlatego, ze jest to przydatne. Jest to wykorzystywanie glupoty i naiwnosci ludzi, manipulowanie nimi, a to nie jest dobre.
Niektórzy zabijają w imię boga, inni pomagają komuś... A kościół tak bardzo pomaga, że co chwile budują jakieś nowe kościoły, domy, czy nie wiem co jeszcze... Więcej ukradli dla siebie niż dali biednym...Cytuj:
Wiara napędza ludzi do działania w imię dobra, Boga - to jest głupie?
Nie jestem w stanie pojąć tego jak ludzie mogą być tacy [cenzura] żeby w takie coś wierzyć i nie zauważają, że kościół dysponuje ogromnymi pieniędzmi, bez podatków, bez żadnej kontroli.
Ale o świetlicach, wyjazdach, misjach, pomocy humanitarnej nawet nie wspomnisz. Najlepiej wytykać negatywy niż pozytywy. Budują bo wierni dają - ty na to nie płacisz w innej formie niż podatki, które i tak idą na potrzeby wszystkich religii. Jak za te same pieniądze zbudują dom to jest źle, bo przecież muszą mieszkać w kartonach ale jak za te pieniądze zbudują świetlicę to już wszystko w porządku. Uwielbiam ludzi którzy przymykają oko na dobro a wyolbrzymiają zło...
@up
Drogi znawco. Każda parafia płaci podatek od ilości parafian. Każda parafia ma dany okręg - niezależnie czy ludzie chodzą do kościoła czy nie to za nich jest płacony podatek i nie pierdol że kościół nie płaci podatku. Najpierw się dowiedz a potem gadaj.
@down
W czym ci przeszkadza kościół? Parafianie dają to kasa jest, proste.
Nie zaprzeczam, że czynią dobro ale jakim to jest kosztem robione. To, że ktoś jest lekarzem i pomaga ludziom od wielu lat to nie znaczy, że od czasu do czasu może sobie kogoś zabić.
Porównanie do auta trochę kopnięte, ale coś w tym jest. Fakty są takie, że pomoc ubogim jest tak domeną wierzących jak i niewierzących, ale jednak nie można pominąć dużego znaczenia misji prowadzonych przez Kościół. Wielu "wojujących ateistów" jednak go pomija gdy zarzucają Kościołowi, że to banda pedofili i fabryka pieniędzy. Smutne.
btw -sprawdź znaczenie słowa "wypaczyć"
W tej chwili kościół nawet nie ma prawa mieszać się do polityki. (Proszę nie mylić "mieszania się" z przyjęciem stanowiska w danej sprawie czy nawoływania do pokojowych rozwiązań.)Cytuj:
@down
Fakt, faktem kiedyś bez zgody papieża nic nie można było zrobić. Dlaczego mówimy o czasach nam dalekich? Kiedyś były inne schematy myślenia, Kościół bardzo się zmienił od tamtego czasu. Tak, głupota... Ciekawe kto pomaga tym ubogim ludziom, kto organizuje darmowe świetlice. Na pewno większa jest pomoc od Ateistów niż Katolików, na pewno...
Poglądy to jedna sprawa, nieomylność w sprawach wiary druga. Papież wg dogmatu jest nieomylny tylko, gdy przemawia ex cathedra. Na podobnej zasadzie co przy przyjmowaniu dogmatów.
Nie użyłbym słowa "wypaczać" w kontekście win, ale dobra... I tak użyłeś tego słowa ciut bardziej poprawnie niż kolega up. Poza tym - dobrze gadasz. Nic tak nie wkurza jak "nawiedzeni ateiści" trąbiący tylko o "zbrodniach kościoła".
Jasne, że nie umie się ustosunkować, bo to burzy jego światopogląd. Religia jest zła i koniec.
Kurde, kolega ze skarbówki widzę... Ty napewno wiesz dobrze ile kościół kradnie. Podaj przykład.
Sam do tego doszedłes, czy ktoś ci przedstawił jakieś konkrety?Cytuj:
Nie jestem w stanie pojąć tego jak ludzie mogą być tacy [cenzura] żeby w takie coś wierzyć i nie zauważają, że kościół dysponuje ogromnymi pieniędzmi, bez podatków, bez żadnej kontroli.
Postawmy sprawę jasno - przedstaw konkretne dane odnośnie ogromnych pieniędzy kościoła i możemy dyskutować. Bo spekulować nie zamierzam.
Dokładnie, Kosciol, powiedzmy jest tu i tu dobry, ale co wiecej?
Gdzie to bylo, w Budziszynie?- gdzie pierdzielneli najwyzszy posag NA SWIECIE, wiecie ile kasy na to poszlo? - i co Master na to powiesz?
Nieważne, ze daja na to wierni, czy z dobrej woli, chodzi o sam fakt, rozdysponowania przez Kosciol $$$, bo nikt mi nie powie, ze to jest potrzebne, pomocne. Bo Bóg na pewno wolalbym jak by sie ktos pomodlil, pomogl biednym, a nie pierdzielnal jakis posag za nie wiadomo jaka kase.
WIEC?
Przecież tu chodzi o szpan, a parafianie dają na tacę bo myślą że będą od tego zbawieni. To było w Świebodzinie ;d
Więc idziemy do przodu - wszystko musi być lepsze i lepsze. Ten posąg to na pewno nie jest nakaz ze strony papieża. Ludzie dali pieniądze, nie ty. Tak samo mogę się przyczepić że zamiast jakiejkolwiek pomocy dla ubogich, od strony państwa, oni budują coraz to nowsze pomniki, wydają niepotrzebnie kasę na masę rzeczy. Ja tego nie komentuje a sam daję na to kasę. Nie rozumiem dlaczego wspomniałeś o tym pomniku...
@ludziska
Eh, uwielbiam was za to że dążycie tylko do stwierdzenia "Kościół to zuo, nic o nim nie wiem ale wypada być na bakier w kościołem".
Master, nie rozumiem Ciebie, gdzie ja twierdze, ze zlo?- chcialem zebys ocenil co napisalem, PRAWDA/ FALSZ?
Powtarzam, kosciol powinien budowac glupie pomniki, bo to przeciez widac, ze dla picu itp, czy np pomoc biedmy, tymi pieniedzmi?- no kur... bez przesady, takie cos budowac...