Panowie,
Tu nie chodzi o to, że ktoś wchodzi na jakąś stronę, ściąga byle gówno ("muzyka_z_czaka_norisa.empe3.exe) i nagle hack, wielkie oczy i płacz.
Nikt by wtedy nie robił z tego takiej afery...
Chodzi o to, że dopiero naprawde profesjonalna ochrona może coś zdziałaś.
Gdy ten "hacker hackuje" nie dostaniecie okienka "Czy chcesz zainstalować keyloggera? Tak/Nie/Spytaj potem"
Nie macie na to żadnego wpływu, ot po prostu, nawet podczas pracy nie zauważycie, że ktoś się na drugim końcu Polski cieszy.
Dowodem może być mój kumpel z chyba lekką manią prześladowczą.. 32 elite..
Tata zabronił mu ściągać czegokolwiek (n/c :p) oprócz gadu-gadu. Oczywiście nie ściągał również programów typu TBI or something like that.
I nagle o 8:00 słysze telefon, zapłakanny dzwoni do mnie, "że mu chyba internet odcieli bo tibia nie dziala"...
; )
EDIT
@down
Witamy na forum!
A Ty witaj ostrzeżenie : )
BEWARE!!!
Zakładki